Are We Smart Enough To Know How Smart Animals Are?
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- Are We Smart Enough To Know How Smart Animals Are?
- Wydawnictwo:
- W. W. Norton & Company
- Data wydania:
- 2016-04-25
- Data 1. wydania:
- 2016-04-25
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780393246186
- Tagi:
- homo sapiens psychologia paleobiologia prymatologia
A New York Times Bestseller
From world-renowned biologist and primatologist Frans de Waal, a groundbreaking work on animal intelligence destined to become a classic.
What separates your mind from an animal’s? Maybe you think it’s your ability to design tools, your sense of self, or your grasp of past and future―all traits that have helped us define ourselves as the planet’s preeminent species. But in recent decades, these claims have eroded, or even been disproven outright, by a revolution in the study of animal cognition. Take the way octopuses use coconut shells as tools; elephants that classify humans by age, gender, and language; or Ayumu, the young male chimpanzee at Kyoto University whose flash memory puts that of humans to shame. Based on research involving crows, dolphins, parrots, sheep, wasps, bats, whales, and of course chimpanzees and bonobos, Frans de Waal explores both the scope and the depth of animal intelligence. He offers a firsthand account of how science has stood traditional behaviorism on its head by revealing how smart animals really are, and how we’ve underestimated their abilities for too long.
People often assume a cognitive ladder, from lower to higher forms, with our own intelligence at the top. But what if it is more like a bush, with cognition taking different forms that are often incomparable to ours? Would you presume yourself dumber than a squirrel because you’re less adept at recalling the locations of hundreds of buried acorns? Or would you judge your perception of your surroundings as more sophisticated than that of a echolocating bat? De Waal reviews the rise and fall of the mechanistic view of animals and opens our minds to the idea that animal minds are far more intricate and complex than we have assumed. De Waal’s landmark work will convince you to rethink everything you thought you knew about animal―and human―intelligence.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 820
- 258
- 99
- 26
- 15
- 7
- 7
- 7
- 6
- 6
Opinia
Jeśli ktoś, świadomy istnienia tej książki nie przeczyta jej, sam sobie zrobi krzywdę. Frans de Waal w dotychczas przetłumaczonych na polski publikacjach skupiał się na naczelnych. Jest jednym z przodujących prymatologów. "Bystre zwierzę" obejmuje zdecydowanie szerszy zakres tematów niż etologia naczelnych. To ważny głos w odwiecznej dyskusji nad domniemaną wyższością Homo Sapiens nad innymi organizmami. Narracja prowadzona jest na trzech poziomach, które się wzajemnie przeplątają i uzupełniają. Dostajemy więc, szczególnie w pierwszej połowie książki, opisy błędnych historycznych metodologii podejścia do badań zwierząt. Sporo miejsca de Waal poświęca na teoretyczne spory i syntezy koncepcji świadomości, umysłu, empatii, kooperacji i wielu innych zachowań zwierząt. Trzecia warstwa to liczne, zawsze celne, przykłady konkretnych eksperymentów, których przebieg i wnioski wielokrotnie mnie zaskakiwały.
W przypadku wątków opisujących metody badawcze nad zachowaniami zwierząt, szczególnie krytycznie de Waal odniósł się do behawiorystów ze szkoły Skinnera, którzy w izolacji doświadczeń od wszelkich zaburzających eksperyment bodźców, upatrywali ostateczny sukces. Jednak, jak pokazała praktyka, uzyskiwane wyniki były wypaczone i bez większej wartości. Podaje jaskrawe przykłady eksperymentów, które umacniały ludzkie 'ego' w przekonaniu, że zwierzęta są niezdolne dorównać nam w czymkolwiek. Wiele badań zwierząt, z definicji nie umożliwiało przeprowadzenia poprawnych eksperymentów, ze względu na niezapewnienie realizacji zwierzęcych potrzeb społecznych (str. 87). Krytycznie autor odnosi się również do stosowanych dawniej metod głodzenia zwierząt i celowego karmienia w ramach nagrody (str. 54). Dopiero połączenie etologii z behawioryzmem do tzw. kognitywistyki ewolucyjnej, poprzez wybór z obu podejść najlepszych metod badawczych, pozwala pełniej spojrzeć na możliwości intelektualne, emocjonalne czy społeczne zwierząt.
Frans de Waal w kolejnych rozdziałach zajmuje się pokazaniem wieloaspektowości zwierzęcych zachowań, które muszą zadziwiać. Omawia przykładowo procesy prowadzące do rozpoznawania twarzy u krukowatych, które niewątpliwie potrafią to robić (str. 104-105)! Spotykamy orangutana, który cierpliwie demontował zamknięcie klatki przez długie tygodnie, przy czym każdy element chował, by opiekunowie się nie zorientowali (str. 118)! Ostatecznie udało mu się zwiać. Czy wronę, która w celu wydobycia kawałka mięsa wyginała drut w haczyk (str. 131)!
Dostajemy cały rozdział o wokalizacjach wśród zwierząt. Tu autor zaznacza, że choć małpy mogą rozumieć sens całych zdań (str. 160-161), to umiejętność ta raczej jest możliwa w połączeniu z mimiką, tonem, gestami człowieka, a nie z samą warstwa znaczeniową.
W przypadku psów, de Waal prezentuje ciekawy eksperyment, który według niego jest nadzieją na przyszły intensywny rozwój nauk o możliwościach poznawczych zwierząt. Chodzi o neuronaukę i obrazowanie mózgu (str. 382-383). Niestety problemem jest utrzymanie w pełni świadomego zwierzęcia nieruchomo. Opisuje przykład suczki, która potrafi przez dłuższy czas pozostać w bezruchu z własnej woli (str. 169). Prawdziwego szoku można doznać czytając o szympansie Ayumu, który potrafi przywołać sekwencje 9-ciu liczb pokazanych mu wcześniej na ekranie przez ułamek sekundy (str. 172-173). Żaden człowiek nie był mu w stanie dorównać! Przykłady na intencjonalność zachowań, czy świadomość czynności wykonywanych przez krukowate, naczelne, delfiny przewijają sie w całej książce.
W drugiej połowie pracy, autor opisuje mniej oczywiste i mniej uchwytne zdolności zwierząt, które wciąż są kwestią sporną. Czy zwierzęta wiedzą o możliwościach poznawczych innych osobników (str. 187-200)? Czy empatia jest obecna w ich relacjach społecznych (przykłady z delfinami świadczą, że tak)? Czy zwierzęta mogą tworzyć kulturę (str. 215)?
W kwestii samoświadomości jest dość sceptyczny, choć przytacza badania na słoniach i naczelnych, które bezspornie są świadome swego odbicia w lustrze i potrafią nawet sprawdzać stan swego uzębienia (str. 331-333) czy przejawiać narcystyczne skłonności, jak orangutan układający sobie na głowie liście kapusty (str. 344)!
W przypadku szympansów dostajemy nawet przykład niesamowitej orientacji w ludzkich relacjach zawodowych. Mianowicie w jednym z zoo małpy potrafiły bezbłędnie rozpoznać wizytującego ich wybiegi, dyrektora. Cieszył się on szczególnymi względami innych pracowników, czego małpy były w pełni świadome (str. 261) . Myślę, że wystarczy tych zdumiewających przykładów. Więcej nie podam, aby nie psuć zabawy czytelnikom.
Chyba najważniejszą lekcją, której nam udziela Frans de Waal jest uświadomienie, że z faktu iż zwierzęta z reguły nie są tak inteligentne jak my, nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Podane świetnie przykłady pokazują, że antropocentryczne badania możliwości poznawczych zwierząt odbywały się w przeszłości w sposób niedający zwierzętom szans na wykazanie się. Dystans ze zwierzętami budowano chociażby poprzez zalecenie, by nie nadawać imion podopiecznym i unikać zbędnych emocjonalnych relacji. Przykładowo badano zdolności manualne gibonów (str. 24), które z racji budowy dłoni nie mogły wykonać pewnych operacji. Zamiast upewnić się, czy anatomia im na to pozwala, naukowcy szczęśliwi negatywnych wyników, publikowali prace potwierdzające ludzką dominację. Ten, ogólnie mylny metodologicznie, stan trwał długie dziesięciolecia i dopiero ostatnie 30 lat to sukcesywna zmiana w podejściu do etologii zwierząt. Prymatolog wierdzi, że badania porównawcze zachowań małych dzieci z towarzyszącymi im rodzicami i szympansów pozbawionych komfortu psychicznego są bardzo niesprawiedliwe i bez wartości poznawczej (str. 207-209).
Kilkukrotnie de Waal wspomina, że według niego w świetle najnowszych ustaleń, nie ma podstaw do budowania jednoznacznej nieprzekraczalnej granicy możliwości poznawczych człowiek-zwierzęta. Granica ta wciąż pokutuje w umysłach wielu badaczy, którym trudno się z tym pogodzić. W metodzie naukowej brak dowodu czegoś nie jest dowodem braku, choć często tak zakładano. Jeśli fakty przeczyły wyznawanym poglądom, przedefiniowano pojęcia, dla utrzymania wykluczenia zwierząt. Przykładowo pojęcie 'kultura' była dostrajana pod bieżące ustalenia (str. 375 ). Podobnie miało miejsce z definicją 'człowieka' czy 'narzędzia' (str. 182). Mimo, że prymatolog wprost tego nie pisze, to dla mnie powyższe sformułowania prowadzą wprost do jednoznacznych wniosków. Część naukowców, uznaje mianowicie ludzki mózg za siedlisko duszy, wyższych umysłowych zdolności – konsekwencji 'tchnienia boskiego', z definicji niedostępnych pozostałym gatunkom zamieszkującym Ziemię. W świetle najnowszych badań taka postawa, na poziomie samej nauki, jest nieuprawniona. Nie tylko naszych kuzynów, Primates musimy traktować z należytym szacunkiem, żadne zwierzęta nie zasługują na bycie uprzedmiotowionymi.
Ponieważ rzadko daję ocenę max, to się z niej wytłumaczę. Książka de Waala jest dla mnie idealnie zrównoważoną pozycją popularną. Nie ma naukowej nowomowy, jest odpowiednia dawka metodologii specyficznej w etologii, są genialne przykłady, no i przesłanie. Autor, jeśli czegoś nie wie, to pisze o tym wprost. Jeśli nauka nie ma jednoznacznej odpowiedzi, też nie ukrywa tego faktu. Wiedza autora z zakresu zachowań naczelnych jest ogromna, jednak nie czuć zbytniej faworyzacji własnego przedmiotu zainteresowania. Ostatecznie przeciwnicy organizacji Greenpeace, która często wikła się w populizm i drogę na skróty, dostają zrównoważone argumenty, które powinny wywołać w każdym jednoznaczny sprzeciw, chociażby wobec japońskich polowań na wieloryby.
Gorąco polecam książkę de Waala.
Na koniec myślę, że warto przypomnieć piękne zdanie, wypowiedziane przez Marka Twaina, które poszerza antropocentryczną percepcję świata do pełniejszej perspektywy:
"Człowiek to jedyne zwierzę, które się rumieni; i jedyne, które ma za co."
Jeśli ktoś, świadomy istnienia tej książki nie przeczyta jej, sam sobie zrobi krzywdę. Frans de Waal w dotychczas przetłumaczonych na polski publikacjach skupiał się na naczelnych. Jest jednym z przodujących prymatologów. "Bystre zwierzę" obejmuje zdecydowanie szerszy zakres tematów niż etologia naczelnych. To ważny głos w odwiecznej dyskusji nad domniemaną wyższością Homo...
więcej Pokaż mimo to