Adria
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Selkar
- Data wydania:
- 2016-06-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-07
- Liczba stron:
- 473
- Czas czytania
- 7 godz. 53 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363503758
Błysk ostrza i wrzask, który rozdarł ciszę. Nóż wszedł powoli. W oczach dziecka zalśniły łzy. Pięcioletnia dziewczynka patrzy zaciskając piąstki. Łysy mężczyzna o paskudnym obliczu wykrzywia twarz w ponurym grymasie. Wsuwa nóż głębiej. Żałosny, przejmujący kwik. Z rany leje się czarna, gęsta krew. Dziewczynka zagryza dolną wargę. Pies powoli kona. Jego piękne oczy gasną, a on nie chce przestać na nią patrzeć. Zupełnie, jak wtedy… ciemnowłosy chłopiec, który musnął wargami jej policzek. I czekał wstrzymawszy oddech, a ona chwyciła go za rękę… Dziewczynka zaciska piąstki i spuszcza wzrok.
- To musiało się tak skończyć, nic nigdy nie trwa wiecznie – łysy mężczyzna wolno wyciąga długie ostrze i wyciera brudną szmatą.
Dziewczynka przymyka oczy. Nagle czuje zapach wiosny albo lata? Kolorowe światła i muzyka. Kręci się karuzela. I ten smród. Mężczyzna przed nią się uśmiecha... jak nigdy... On nigdy się nie uśmiechał. Obok niego kręci się pies wesoło merdając ogonkiem.
- Nie rozumiem…
Mężczyzna nadal się uśmiecha:
- Nie szkodzi, nie musisz – odpowiada.
I znowu zapach lata. Zawodzi wesoła muzyka. Dźwięki ranią uszy. Smród wokół, fetor przeszłości. Spalenizny i świeżej krwi. Zna ten smród, aż za dobrze. Nastoletnia dziewczyna powoli otworzyła oczy.
***
Niczym się nie wyróżnia. Może poza jasnobrązowymi, matowymi oczyma. Taką jak ona, w naszym świecie, można spotkać w metrze, na przystanku, wśród ludzi. I nie zwrócisz na nią uwagi. Siedzącą z boku, z nosem w telefonie, czy książce. Spuści wzrok lub odwróci. Jedno spojrzenie w jej oczy i ujrzy się pustkę. Przenikającą i nie kończącą się nicość. Która wciąga coraz bardziej, przeżuwa i wypluwa. Na szczęście nie jest z tego świata…
To opowieść o dzieciństwie, dojrzewaniu i o tym, jak niewinne spojrzenia tracą blask. Powoli umierają. Tak, jak ludzie i ich dusze w innym czasie. W innym świecie. Gdzie jeszcze istnieje magia, a wiatr zmian zaczyna wiać coraz mocniej. Niosąc parę i elektryczność, zdmuchując pył przeszłości. I niosąc oddech śmierci. Adria, czyli ta która jest początkiem i końcem. Otworzyła oczy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 66
- 13
- 4
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
„Adria” to książka, która swoją premierę miała kilka dni temu. Jej autorem jest Martin Coll. Nie mam bladego pojęcia, kto kryje się pod tym pseudonimem, a gdy wpisuję imię i nazwisko w wyszukiwarkę, wyniki wskazują mi amerykańskiego dilera narkotykowego albo odnośnik do konta na Wattpadzie –internetowej społeczności, która zrzesza pisarzy i czytelników. Intuicja podpowiada mi, że chodzi o tę drugą osobę. Niestety nie dowiem się niczego o autorze, ale po przeczytaniu książki, wnioskuję, że została napisana przez nastolatka. Ciekawe, czy się mylę.
W tej recenzji zabiorę Was do świata, w którym nic nie dzieje się przypadkiem…
W królestwie La Roi znajduje się twierdza będąca siedzibą Organizacji, która nie ma swojej nazwy własnej i zajmuje się szkoleniem pięcioletnich sierot w zabijaniu. Prawie jak współcześni islamscy terroryści, czyż nie? Pewnego razu trafia do niej grupa trzydziestu dwóch nowicjuszy, szesnastu chłopców oraz szesnaście dziewczynek. Wśród nich znajduje się tytułowa bohaterka – Adria Arleto. Na łamach powieści poznajemy kulisy jej życia i trzynastoletnich zmagań w Organizacji, bo tyle trwa tam edukacja.
Adepci tego zrzeszenia pobierają nauki u kilku trenerów - Gortexa, Teshe, Methio, Moiry, pół orka pół człowieka Jorega, Eldo, Yosseka, czy Khalata, z którym bohaterka wyrusza w wieku szesnastu lat na szkolenie poza twierdzą. Każdy z instruktorów specjalizuje się w innej dziedzinie, tak więc sieroty zgłębiają tajniki walk, opieki nad zwierzętami, uczą się obcych języków, czy wytrzymałości na doznawany ból.
Adria na lekcjach u Teshe dowiaduje się o dziewczynce, która nosi bardzo podobne imię – Aria. Jest to alter ego głównej bohaterki, jak napisał autor, „awatar”, którego życie należy śledzić, by dogłębnie je poznać, co ma na celu ćwiczenie pamięci adeptki. Tutaj napotkałam pewien problem, ponieważ na pierwszych stronach Teshe opowiadając o Arii, wspomina, że ta umarła, a jej historia nigdy się nie dokończyła. W dalszej części książki dziewczynka jednak żyje. Nie trzymało mi się to kupy, nadal nie trzyma, ponieważ wróciłam do początku powieści i utwierdziłam się w przekonaniu, że to nie moje niedopatrzenie, a autora.
Skoro już mowa o niedoskonałościach, to w oczy rzuca się sporo literówek i błędów interpunkcyjnych. Są to oczywiście drobnostki, które jednak w moim przypadku znacząco wpływają na odbiór książki. Wiadomo, że jest to raczej potknięcie osoby odpowiedzialnej za korektę. Często mylono orka z ogrem, szczególnie w przypadku Jorega, o którym wcześniej już wspomniałam.
Pierwsze, co nasuwa się czytelnikowi na myśl po przeczytaniu początkowych stron, to Saga o wiedźminie. Znany większości cykl książek Andrzeja Sapkowskiego o przygodach wiedźmina Geralta z Rivii. Znalazłam również nieliczne odwołania do serii o Harrym Potterze, czy fantasy o Śródziemiu Tolkiena.
Dalsza część recenzji: http://tamczytam.blogspot.com/2016/06/adria.html
„Adria” to książka, która swoją premierę miała kilka dni temu. Jej autorem jest Martin Coll. Nie mam bladego pojęcia, kto kryje się pod tym pseudonimem, a gdy wpisuję imię i nazwisko w wyszukiwarkę, wyniki wskazują mi amerykańskiego dilera narkotykowego albo odnośnik do konta na Wattpadzie –internetowej społeczności, która zrzesza pisarzy i czytelników. Intuicja podpowiada...
więcej Pokaż mimo to