Deadpool: Martwi prezydenci
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Deadpool (tom 1)
- Seria:
- Marvel NOW!
- Tytuł oryginału:
- Deadpool: Dead Presidents
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2016-02-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-17
- Data 1. wydania:
- 2013-05-14
- Liczba stron:
- 132
- Czas czytania
- 2 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328116252
- Tłumacz:
- Oskar Rogowski
- Tagi:
- Marvel Deadpool Doctor Strange
Deadpool to jeden z najpopularniejszych w ostatnich latach bohaterów komiksowych. Czy raczej antybohaterów, bo jego metody działania nie różnią się specjalnie od wyczynów najbrutalniejszych czarnych charakterów. Ten zabójca do wynajęcia jest praktycznie nieśmiertelny (jego organizm ma zdolność samoleczenia), dowcipny i nadzwyczaj kreatywny (w wymyślaniu sposobów unicestwiania przeciwników).
W komiksie Martwi prezydenci Deadpool na zlecenie władz musi powstrzymać inwazję wskrzeszonych amerykańskich prezydentów, którzy mają zamiar zniszczyć swą dawną ojczyznę. Autorami albumu są: Brian Posehn (popularny amerykański komik znany z kina i telewizji), Gerry Duggan (Hulk, Nova, Hawkeye vs Deadpool) i Tony Moore (The Walking Dead, Punisher, Venom). Komiks ukazuje się równocześnie z filmową premierą przygód Deadpoola.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 572
- 197
- 83
- 59
- 23
- 20
- 19
- 10
- 8
- 7
Opinia
Postanowiłem sobie przeczytać horrora na Halloween. Mój wybór padł na komiks o nekromancie, mrocznej księdze, zombie i... Deadpoolu...
Muszę się przyznać, iż podczas lektury przeżyłem prawdziwe chwile grozy. Niestety groza ta wynikała wyłącznie z faktu, iż to coś pod względem fabularnym oscyluje gdzieś na poziomie papki dla debili...
Otóż mamy Michaela Hawthorne'a, czyli agenta S.H.I.E.L.D. i nekromantę, który wygląda jak krzyżówka Zbójnika Rumcajsa z bohaterem granym przez DiCaprio w "Zjawie", który do tego lata w kurtce mundurowej S.H.I.E.L.D., kitlu (autorzy komiksu nie oszczędzili nam oczywiście widoku tego, iż pod kitlem nosi on jednak gacie) i glanach, a na gębie (oczywiście jedynie tam, gdzie brody i wąsów nie ma) wymalował sobie amerykańską flagę. Za sam wygląd powinien on wygrać dożywotni abonament na apartament all inclusive w najlepiej strzeżonym wariatkowie. Ale, to nie wszystko... Nasz "dzielny" nekromanta dysponuje jeszcze mroczną księgą zaklęć, którą otrzymał od jakiegoś demona i która "dziwnym trafem" wygląda niemal identycznie jak Necromonicon z "Martwego Zła" i pozostałych filmów o Ashu... Dysponuje on również rozumkiem na poziomie osób, do których adresowany jest niniejszy komiks. Otóż, w bezmiarze swej inteligencji, wydumał on sobie, iż ponieważ naród amerykański chyli się ku upadkowi, a wszędzie szerzą się nienawiść, nietolerancja i ubóstwo, sytuację uratować mogą jedynie mężowie stanu, ojcowie narodu, zmarli prezydenci, których wskrzesi on używając do tego zaklęć ze swojej magicznej księgi. Osoby, które oglądały "Armię Ciemności" wiedzą, czym może się to skończyć. Powstali prezydenci stali się inteligentnymi zombie ogarniętymi żądzą wyniszczenia ludzkości.
Normalnie brak mi słów... Większego debilizmu już od baaardzo dawna nie słyszałem...
Ale, cóż... Brnijmy dalej...
Do walki z potworami staje Kapitan Ameryka, ale po tym, jak media nie zostawiły na nim suchej nitki za dekapitację Harry'ego Trumana, władze S.H.I.E.L.D. stwierdziły, iż do akcji należy wysłać kogoś, kto już ma reputację na poziomie ujemnym. Los oczywiście padł na Deadpoola.
Później mamy coś ponad sto stron polowania na prezydentów - zombie. Niewybrednych żarcików w stylu Deadpool przebrany za Gnijącą Mairlyn Monroe kusi Kennedy'ego...
Żenada...
Zapomniałbym... Jednym z bohaterów komiksu, tych dobrych oczywiście, jest duch Benjamina Franklina, który, jak sam to "ładnie" ujął: "Dowiodłem, że piorun jest elektrycznością. Dało mi to wiedzę, dzięki której pozostałem tu, na ziemi, jako istota z czystej elektryczności, gdy moje ciało umarło".
O mamusiu... Za jakie grzechy ja się katuję czymś takim? Prawdziwy horror dla każdego, kto zaprząta swój piękny umysł choć odrobiną inteligencji...
Stworzyli to coś komik Brian Posehn oraz scenarzysta komiksowy Gerry Duggan, który pilnować miał, by "dzieło" Posehna jako tako wpasowywało się w uniwersum komiksów Marvela, oraz kanwę sztuki komiksowej. Co z tego wszystkiego wyszło możecie, Szanowni Państwo, przeczytać powyżej...
Rysunkami zajął się Tony Moore, któremu kibicuję jeszcze od czasów Żywych Trupów. Pan Tony (jako jedna trzecia twórców niniejszego albumu) wywiązał się ze swego zdania. Kreska pasuje do surrealistycznego kiczowatego pseudo horroru, który z założenia miał być świetną komedią.
Cóż...
Postać Deadpoola skłania do balansowania na graniczy kiczu... W niniejszym przypadku jednak granica owa została przekroczona, a efekt finalny utonął w morzu bezguścia totalnego i błazenady...
Czy polecam? Nie wiem... Chyba nie muszę, skoro Egmont wyprzedał na pniu cały nakład i nawet dodruki zrobił... Ja tam wiem tylko jedno, iż po lekturze mam cholernie mocarnego kaca moralnego...
PS.
Pięć gwiazdek, gdyż jednak jakimś dziwacznym cudem lubię tego skurczybyka Deadpoola...
PS2.
Nie wiem, czy to szczyty ignorancji panów scenarzystów, czy może pana tłumacza, ale Jerzy Waszyngton używał raczej szabli, niż miecza...
Postanowiłem sobie przeczytać horrora na Halloween. Mój wybór padł na komiks o nekromancie, mrocznej księdze, zombie i... Deadpoolu...
więcej Pokaż mimo toMuszę się przyznać, iż podczas lektury przeżyłem prawdziwe chwile grozy. Niestety groza ta wynikała wyłącznie z faktu, iż to coś pod względem fabularnym oscyluje gdzieś na poziomie papki dla debili...
Otóż mamy Michaela Hawthorne'a, czyli...