Urodzony w Nowym Jorku, ale mieszkający w Los Angeles scenarzysta telewizyjny i komiksowy. Przede wszystkim współpracuje z Marvelem, dla którego pisał m.in. serie: "Hulk", "Uncanny Avengers" oraz - w ramach nowego kanonu Gwiezdnych Wojen - "Chewbacca". Od kilu lat wspólnie z Brianem Posehnem tworzy też przygody Deadpoola.http://gerryduggan.com/
Spodziewałem się po tym tomie o wiele więcej. Postacie były nudne, tak samo jak fabuła. Mogło to być coś w rodzaju gry Plants vs Zombies, ale tak nie było. Wszystko kończy się starciem z wielkim potworem i eksplozją, a główny czarny charakter (Wanda) uchodzi bez żadnych konsekwencji. Kilka dni po przeczytaniu nie pamiętam nawet połowy wydarzeń…
Przynajmniej rysunki są w porządku.
Tak wiele się spodziewałam po komiksie mającym się skupić na tak ważnej sytuacji i tak super postaciach, a wyszło jak wyszło...Fabuła jest taka, jak gdyby była zrobiona na siłę. Kilka wątków jest takich bezsensu i wciąż ten natłok postaci.
Mimo iż w Marvel End Game było ich o wiele więcej, ale tam nie miało się poczucia przepychu. Tutaj niestety tak.