7/10 - BARDZO DOBRY

Tysiące lat temu siły Światła i Ciemności zawarły rozejm. Przestrzegania postanowień Wielkiego Traktatu pilnują powołane przez obie strony specjalne organa – złożony z przedstawicieli Jasnych Nocny Patrol nie pozwala rozprzestrzeniać się na świecie siłom Ciemności, jego przeciwieństwo, czyli złożony z Ciemnych Dzienny Patrol działa w analogiczny sposób. Świeżo upieczony agent Nocnego Patrolu mag Anton Gorodecki zostaje wplątany w zakulisowe gry moskiewskich Patroli. Nie zdaje sobie sprawy, że jego udział w tym konflikcie może mieć wielkie znaczenie przy końcowym układzie sił.

Swego czasu bardzo sceptycznie podchodziłem do współczesnej rosyjskiej literatury, a tym bardziej tej z gatunku fantastyki. Wydawało mi się, że nie będę w stanie odnaleźć w niej niczego, co mogłoby mnie w jakikolwiek sposób zafascynować. Dopiero spotkanie z twórczością urodzonego w Kazachstanie Siergieja Łukjanienki (duologie „Poprawianie błędów” oraz „Głębia”) wymogło na mnie zmianę opinii. Teraz postanowiłem stawić czoła najsłynniejszemu dziełu autora (cykl „Patrole”) i tym razem będąc w pełni świadomy tego czego mogę się spodziewać, miałem już całkiem spore oczekiwania… Pierwszy tom serii okazał się ciekawym połączeniem klasycznej baśni z nowoczesnym urban fantasy oraz elementami horroru i thrillera. W „Nocnym Patrolu” Łukjanienko wykorzystał całą paletę klasycznych postaci ze światka fantasy (magów, wampirów, wilkołaków, wiedźm oraz innych demonów) i ulokował ich we współczesnym świecie. Rzeczywistość w której obowiązuje swoisty pakt równowagi między siłami Światła i Ciemności wymaga od każdej ze stron korzystania z wymyślnych forteli w walce z odwiecznym wrogiem. I tutaj właśnie wychodzą na jaw niezwykłe zdolności Łukjanienki do kreowania zmyślnej fabuły. Tworząc trzy wydawałoby się niezwiązane ze sobą historie autor po mistrzowsku plącze nici intrygi, tak aby na końcu zaskoczyć niespodziewaną woltą. Wszystko to zawieszone jest w fajnym, nieco melancholijnym klimacie Rosji końca lat dziewięćdziesiątych, w który się po prostu wsiąka. „Nocny patrol” bowiem to nie tylko pełna akcji i trzymająca w napięciu historia, ale również bardzo ciekawy traktat o moralności, szeroko pojętej wolności, ludzkiej naturze, o tym jak cienka jest granica oddzielająca dobre chęci od złych uczynków i o tym, że miłość jest jedyną rzeczą stojącą ponad wszelkimi prawami. Nawet ponad Światłem i Ciemnością.

Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy warto sięgnąć po książki Łukjanienki, porzućcie swoje wątpliwości. „Nocny Patrol” to lekka i dynamiczna powieść fantasy, która porusza też sporo ważnych kwestii natury etycznej. Polecam.

7/10 - BARDZO DOBRY

Tysiące lat temu siły Światła i Ciemności zawarły rozejm. Przestrzegania postanowień Wielkiego Traktatu pilnują powołane przez obie strony specjalne organa – złożony z przedstawicieli Jasnych Nocny Patrol nie pozwala rozprzestrzeniać się na świecie siłom Ciemności, jego przeciwieństwo, czyli złożony z Ciemnych Dzienny Patrol działa w analogiczny sposób....