Wampirek Alfred pierwszy raz wyrusza z ojcem by naprawić wampirzy nadajnik, którym jest hydrant. Po raz pierwszy również będzie on sterował latającym statkiem pirackim, którego załogę tworzą dwa kościotrupy i niedźwiedź. Jakie spotkają go przygody? Czy uda mu się wymienić antenę, nie będąc przy tym odkrytym przez śmiertelników? Przeczytajcie:)



Książeczka o wampirku Alfredzie jest przezabawna, kryje wiele absurdów mi osobiście kojarzących się z abstrakcyjnym humorem, choć nie wiem na ile dla dzieci będą one śmieszne, a na ile po prostu ciekawe. Zależy zapewne od znajomości mrocznych klimatów i wieku dziecka. Książka nie niesie za sobą zbyt wielu wartości edukacyjnych i wychowawczych, poza tym, że każdy potrzebuje przyjaciół, kimkolwiek by nie był. Pełna jest za to śmiesznych sytuacji i pomyłek od których sama momentami aż zachodziłam się ze śmiechu. Tekstu nie ma w niej zbyt wiele, za to przeważają mroczno-zabawne ilustracje odwzorowujące opisane zdarzenia.

Jeśli Wasze dzieci lubią wampiry i lubią się śmiać (które dziecko nie lubi?;) i Wy również, spędzicie z tą książeczką przemiły czas:) Polecam!:)

Wampirek Alfred pierwszy raz wyrusza z ojcem by naprawić wampirzy nadajnik, którym jest hydrant. Po raz pierwszy również będzie on sterował latającym statkiem pirackim, którego załogę tworzą dwa kościotrupy i niedźwiedź. Jakie spotkają go przygody? Czy uda mu się wymienić antenę, nie będąc przy tym odkrytym przez śmiertelników? Przeczytajcie:)



Książeczka o wampirku...

Sympatyczna historyjka dla dzieci. Ładne wydanie. Dobra do ćwiczenia samodzielnego czytania.

Sympatyczna historyjka dla dzieci. Ładne wydanie. Dobra do ćwiczenia samodzielnego czytania.

Ładnie wydana, ilustracje są w dechę, mądrze napisana... stop... za mądrze, bo szczerze wątpię, żeby dzieci potrafiły się odnaleźć w tej opowieści.

Ładnie wydana, ilustracje są w dechę, mądrze napisana... stop... za mądrze, bo szczerze wątpię, żeby dzieci potrafiły się odnaleźć w tej opowieści.