Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Johnny Duddle
3
7,0/10
Pisze książki: literatura dziecięca, opowieści dla młodszych dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jolley-Rogers. Jaskinia przeznaczenia
Johnny Duddle
Cykl: Jolley-Rogers (tom 3)
7,1 z 9 ocen
21 czytelników 0 opinii
2017
Piraci z naszej ulicy
Johnny Duddle
Cykl: Jolley-Rogers (tom 1)
7,1 z 18 ocen
42 czytelników 5 opinii
2017
Jolley-Rogers. Statek widmo
Johnny Duddle
Cykl: Jolley-Rogers (tom 2)
6,8 z 15 ocen
26 czytelników 1 opinia
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Piraci z naszej ulicy Johnny Duddle
7,1
Perełka - i to całkiem dosłownie! - znaleziona w bibliotece. Autor ma rewelacyjny styl, który już od okładki skradł moje serce, choć to nie ja byłam odbiorcą lektury. Podczas czytania rymowanej zawartości nie sposób zachować powagę, bo w zabawny i przystępny dzieciom sposób ilustruje wady typowe osobom dorosłym - osądzanie po pozorach oraz wynikającą z tego obłudę.
Piraci z naszej ulicy Johnny Duddle
7,1
Piraci z naszej ulicy to jedna z najpiękniej ilustrowanych książek dla dzieci, jaką miałam przyjemność oglądać i czytać – i w sumie nie wiem, co mi sprawiło większą przyjemność :).
Znalazłam tu ogrom kolorów, szczegółów, a także emocji wymalowanych na twarzach bohaterów, że trudno mi nie zacząć recenzji właśnie od tej kwestii. Piękne, po prostu piękne.
Gdy już nachwalilam się obrazków, mogę przejść do rzeczy i powiedzieć, że historia dzieje się w małym nadmorskim miasteczku, w którym latem tętni życie, ale inne pory roku są raczej nudne i leniwe. Co gorsze, nie ma to zbyt wielu dzieci, a średnia wieku wynosi “jedyne” 67 lat. Bywa tu śmiertelnie nudno do chwili, kiedy do brzegu przybija statek z rodziną najprawdziwszych piratów na pokładzie. Niestety mieszkańcy miasteczka wcale nie są chętni do bliższego poznania się z nowymi sąsiadami. Nie wiadomo dlaczego podejrzewają ich zupełnie niesłusznie o najgorsze cechy i zamiary. Obawiają się tego, że skoro nie są zbyt schludni (te paznokcie i te spodnie!) pewnie mają dzikie obyczaje, więc tylko czekać, a coś zniszczą i ukradną! Nawet sprawę nowych sąsiadów zgłoszono burmistrzowi, by “bestie” zniknęły jak najszybciej i basta. Pada także postulat “mniej piratów, więcej miłych ludzi”. (...)
Czytaj więcej na https://wrolimamy.pl/recenzja/piraci-z-naszej-ulicy/