Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- Flow books
- Data wydania:
- 2015-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-04
- Liczba stron:
- 198
- Czas czytania
- 3 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324035496
Nieważne, ile masz czasu i ile pieniędzy wydajesz na kosmetyki
– Ewa z RED LIPSTICK MONSTER pokaże ci, co zrobić, by wyglądać oszałamiająco!
Ta książka pozwoli ci zrozumieć zasady makijażu. W końcu znajdziesz odpowiedź na pytania:
Jak dobrać odpowiedni podkład?
Jak zrobić perfekcyjną kreskę na powiece?
Jak w prosty sposób konturować twarz?
Jak dobrać makijaż do okularów?
Jak skompletować makijażowy niezbędnik?
#redlipstickmonster #tajnikiRLM #flowbooks
Red Lipstick Monster to najpopularniejszy kanał makijażowy na polskim YouTubie, który każdego miesiąca ogląda ponad pół miliona internautek.
Jego twórczyni, Ewa Grzelakowska-Kostoglu – wizażystka i piercerka – zdradza wypracowane przez lata tajniki makijażu. Radzi, jak wykorzystać je w praktyce, by czuć się pięknie każdego dnia.
Pozycja obowiązkowa na półce każdej kobiety – niezależnie od wieku, typu urody oraz tego, jakie są jej umiejętności w sztuce makijażu!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 228
- 913
- 603
- 283
- 63
- 33
- 21
- 13
- 9
- 9
Opinia
Era kanału YouTube- przepełnionego w sporej części głupimi (pomijając sensowne wideoklipy) i pożerającymi nasz cenny czas filmikami, na szczęście minimalnie się zakończyła. Coraz częściej bowiem natrafiamy na miniprodukcje, których autorzy przekazują nam wiele praktycznych rad. A to jak ugotować pyszny obiad, jak urządzić mieszkanie, jak pięknie zapakować prezent, ozdobić bombki i wreszcie, jak najlepiej się umalować. Czasami mamy do czynienia z jednorazową kreatywnością, utopioną w powiększającym się ciągle tłumie, ale częściej spotykamy się z całym serialowym wręcz zbiorem odcinków subskrybowanych przez tysiące fanów. Taką liczbę fanów (a nawet większą) zdobyła Ewa Grzelakowska- Kostoglu, która przenosząc się z youtub-owej sfery na papier, zyskała jeszcze większą popularność i sympatię. To ostatnie zwłaszcza w moim książkoholiczym odbiorze, będącym również odbiorem płci pięknej, która lubi się od czasu do czasu umalować.
Ewa to naprawdę fajna dziewczyna. Sympatyczna, wygadana, pełna optymizmu i energii. Niesamowicie zabawna i kreatywna, ale co najważniejsze- maksymalnie wyrozumiała wobec naszych subiektywnych upodobań. Jednak wszystko po kolei. Powiem Wam teraz za co polubiłam autorkę "Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu" i dlaczego samą książkę (czy precyzyjniej poradnik) uważam za pożyteczną.
Jedna z pierwszych stron tej pozycji to: "Twoje makijażowe cele i problemy.." oraz miejsce na notatki. Tak tak- w książce jest miejsce na Wasze problemy i spostrzeżenia, których zniwelowanie, po przeczytaniu poradnika i zastosowaniu jego rad w praktyce, obiecuje autorka. Odważna dziewczyna prawda? I gwarantuję Wam, że absolutnie niebezpodstawnie. Czy możliwość robienia notatek w książce daje nam jednocześnie zaszczyt bycia po trosze jej współautorami? Pokuszę się o równie odważną odpowiedź- a czemu nie?
Miejsce na notatki to tylko jeden z wielu bardzo ciekawych pomysłów Ewy Grzelakowskiej- Kostoglu. Autorka oczarowała mnie tytułami rozdziałów (np. "Jak zmienić bieg krótkodystansowy w maraton?" a propos trwałości makijażu) i wieloma zabawnymi cytatami. Wśród nich zdecydowanie króluje: "Ważne jest też, żeby z pędzla nie wystawał żaden włosek- taki outsider będzie później małym wrednym sabotażystą utrudniającym idealną aplikację kosmetyku."
Ewa potrafi rozbawić nie tylko słowem, ale i obrazem. Zdjęcie "plemników" (jako jednego z makijażowych błędów brwi) rozbawiło mnie do łez! O wielu pozostałych, pięknie wykonanych zdjęciach również nie można nie wspomnieć, bo tak naprawdę to chyba jeden z najcenniejszych wizualnych elementów tej książki. Zdjęcia są wyraźne, precyzyjne, kolorowe i niesamowicie kreatywne. Do tego stopnia, że sama książka osiąga efekt albumu.
Pożytecznym i równie kreatywnym pomysłem Ewy było zamieszczenie w książce, po każdym tematycznym rozdziale, strony z adresami jej filmików na YouTube z dodatkowymi poradami.
No dobrze, a co z treścią poradnika? Co z makijażowymi radami i ich przydatnością? Czy rzeczywiście opłaca się kupować książkę, podczas gdy mamy do dyspozycji zupełnie darmowe filmiki na portalu YouTube?
Książka "Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu" zawiera wiele pożytecznych i podstawowych rad. Rad przydatnych nie tylko średniozaawansowanym w sztuce makijażu, ale również tym, którzy nie potrafią nawet równomiernie nałożyć kremu- a co dopiero się umalować. Ewa dosłownie "łopatologicznie" wyjaśnia wszystkie pozorne sekrety makijażu i doradza, jak najlepiej się z nimi oswoić. A to oznacza, że powyższa pozycja jest nie tylko zwykłym poradnikiem, ale również rozmową- autora z przerażonymi w makijażowej sztuce czytelnikami.
Ewa rozumie nasze bolączki i cierpliwie je niweluje. Nie narzuca, nie krytykuje, nie wytyka- jak to wielu niestety robi. Ona, dla odmiany, zostawia nam całkowitą swobodę. Tak tak- dobrze czytacie. Autorka "Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu" doradza przede wszystkim, byśmy postawili na wygodę i subiektywne upodobania. Nie na typy urody, czy odcienie czegoś tam (których osobiście nie znoszę! Skąd ja mam wiedzieć, czy jestem ciepła, gorąca, wiosenna czy zimowa?). Jeśli wolisz tak- niech będzie, ale pamiętaj o tym i o tym, a jeśli inaczej- również dobrze. Sprawdzaj metodą prób i błędów i wybierz coś najodpowiedniejszego dla siebie.
Tego typu cenne porady znajdziecie również na youtubowym kanale Ewy, ale osoby początkujące, w natłoku tych wszystkich miniprodukcji, mogą się najzwyczajniej w świecie pogubić i zniechęcić. Za to w książce macie wszystko uporządkowane i zebrane w jedną, podstawową całość. Całość, do której zawsze, bez względu na dostęp do internetu, możecie zajrzeć. I to chyba najważniejszy argument przemawiający za tym, że poradnik Ewy Grzelakowskiej- Kostoglu ma równie cenne przeznaczenie.
Jak już jesteśmy przy cennych poradach, podzielę się z Wami tym, co mi się podobało, przydało i jednocześnie zaintrygowało najbardziej.
Pierwszy rozdział traktuje o pędzlach. Dowiadujemy się o ich przeznaczeniu, potrzebnej niewielkiej ilości i także o mitach, które autorka z chęcią obala. Ewa nie krytykuje pędzli syntetycznych. Docenia je a nawet (co mnie chyba najbardziej zaskoczyło) zaleca kupno precyzyjnych w sklepie dla plastyków.
Spora ilość zdjęć z makijażowymi akcesoriami i kosmetykami to kolejna ogromna zaleta poradnika. Jednoczesna reklama kosmetyków firmy Golden Rose ani trochę mnie nie zniechęciła. Sama doceniam tę markę (zwłaszcza zaprezentowane szminki i cienie do brwi), więc jej obecność tylko uwiarygodniła książkę.
Na koniec, by jeszcze dobitniej podkreślić wiele zalet poradnika, przedstawię Wam jeden z pomysłów Ewy na miękkie i trwalsze dla szminki usta. Zmieszany brązowy cukier z oliwą z oliwek (w proporcji 2:1) i opcjonalnym dodatkiem cynamonu lub wiórków kokosowych, wcieraj w wargi codziennie wieczorem, a efekt pięknych i zadbanych ust będziesz miała gwarantowany. Sprawdziłam i polecam!
Tego typu książki są dobrą odskocznią- od ambitnych powieści, trzymających w napięciu thrillerów itp. tytułów. Tajniki makijażu Ewy Grzelakowskiej- Kostoglu do tego stopnia przypadły mi do gustu, że chętnie zajrzę w przyszłości do kolejnych tego typu książek. A teraz uciekam na kanał Ewy na YouTube- żeby maksymalnie obeznać się w temacie i zdobyć kolejne przydatne umiejętności.
Więcej wrażeń i opinii znajdziecie na moim blogu: amatorkacooltury.blogpsot.com
Era kanału YouTube- przepełnionego w sporej części głupimi (pomijając sensowne wideoklipy) i pożerającymi nasz cenny czas filmikami, na szczęście minimalnie się zakończyła. Coraz częściej bowiem natrafiamy na miniprodukcje, których autorzy przekazują nam wiele praktycznych rad. A to jak ugotować pyszny obiad, jak urządzić mieszkanie, jak pięknie zapakować prezent, ozdobić...
więcej Pokaż mimo to