- tytuł oryginału
- Entry Island
- data wydania
- 2 marca 2016
- ISBN
- 9788378854852
- liczba stron
- 480
- kategoria
- thriller/sensacja/kryminał
- język
- polski
- dodała
- Ag2S
JEŚLI UCIEKASZ PRZED LOSEM... LOS CIĘ ODNAJDZIE. Kiedy detektyw Sime Mackenzie wsiada do niewielkiego samolotu na lotnisku św. Huberta w Montrealu, nawet nie ogląda się za siebie. Licząca 850 mil podróż jest dla niego okazją, by uciec przed samotnością i żalem, które od dłuższego czasu naznaczają jego życie. Sime wchodzi w skład ośmioosobowej grupy śledczej, a celem wyprawy jest wyspa Entry...
Kiedy detektyw Sime Mackenzie wsiada do niewielkiego samolotu na lotnisku św. Huberta w Montrealu, nawet nie ogląda się za siebie. Licząca 850 mil podróż jest dla niego okazją, by uciec przed samotnością i żalem, które od dłuższego czasu naznaczają jego życie.
Sime wchodzi w skład ośmioosobowej grupy śledczej, a celem wyprawy jest wyspa Entry w Zatoce Świętego Wawrzyńca – szeroka na dwa kilometry, długa na trzy i licząca niespełna 130 mieszkańców, z których najbogatszy został właśnie zamordowany w swoim domu. Śledztwo wydaje się formalnością: dowody wskazują na zabójstwo w afekcie, a żona ofiary jawi się jako mściwa sprawczyni. Sprawa przybiera niespodziewany obrót, gdy Sime staje oko w oko z podejrzaną i jest przekonany, że ją zna, choć nigdy wcześniej się nie spotkali.
Prześladowanego przez tę pewność i cierpiącego na bezsenność detektywa zaczynają nawiedzać sny o wydarzeniach, jakie rozgrywały się w odległej przeszłości na szkockiej wyspie 300 mil dalej. Sny, w których wdowa odgrywa główną rolę. Sprawa ta staje się dla Sime'a obsesją. Pomimo dowodów obciążających oskarżoną, wierzy niezachwianie w jej niewinność, narażając się na konflikt między zawodowym obowiązkiem, który musi wypełnić, a przeznaczeniem, od którego nie może uciec.
źródło opisu: www.wydawnictwoalbatros.com
źródło okładki: www.wydawnictwoalbatros.com
No i proszę, mamy kolejnego introwertycznego, potrąconego przez życie bohatera. To już chyba specjalność Petera Maya. Tym razem trochę scenerii Kanady i bardzo smutny wręcz tragiczny kawałek historii związany z rugami na szkockich wyspach. Historia jest fascynująca a wątek współczesny połączy sie w tym prowadzonym torem przeszłości. W tej powieści jest coś intrygującego. W zasadzie to jest kolejny kryminał z zabójstwem w tle ukazujący walkę głównej postaci nie tylko z przeciwnościami utrudniającymi rozwikłanie tej zagadki, ale także z cieniem własnej przeszłości. Jednak książka aż kipi od różnych uczuć, jest kilkuwątkowa, wciąga czytelnika strona po stronie niczym spienione wody morskie uderzające w klify wyspy Entry. Kawał dobrej powieści. Mroczne, zimne, twarde męskie pisanie o mężczyźnie, któremu będzie kibicować każda czytająca książkę kobieta.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Detektyw Arrowood
Zapewne każdy z nas posiada jakieś głęboko skrywane, szczególne umiejętności, które w pewien sposób wyróżniają nas z tłumu. Czasami potrzeba jedynie o...