Wytches
144 str.
2 godz. 24 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Image Comics
- Data wydania:
- 2015-07-07
- Data 1. wydania:
- 2015-07-07
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781632153807
- Tagi:
- scott snyder jock wytches horror
Across the globe, century after century, men and women were burned, drowned, hanged, tortured, imprisoned, persecuted, and murdered for witchcraft. None of them were witches. They died protecting a terrible and hidden truth: witches, real witches, are out there. They are ancient, elusive, and deadly creatures that are rarely seen and even more rarely survived.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 12
- 10
- 7
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Opinia
Scotta Snydera znam wyłącznie z Supermana: Unchained, acz jestem świadom, że największą sławę w ostatnich latach przyniósł mu inny kolos z DC. W Batmanie, którym zajmował się na przestrzeni całego New 52, Snyder wplótł ponoć tyle elementów grozy i noir, że śmiało można te komiksy nazwać superbohaterskim horrorem. Pozostaje mi wierzyć na słowo, ale świeżo po przeczytaniu Wytches Snydera jestem w stanie dać wiarę temu stwierdzeniu.
Wytches to miniseria stworzona przez Scotta Snydera, Jocka i Matta Hollingswortha dla Image Comics. Opowiada historię 3-osobowej rodziny, która uciekając przed demonami przeszłości trafia do mieściny w New Hampshire, by tam od nowa zacząć spokojnie żyć. Okazuje się jednak, że lasy północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych bynajmniej nie dadzą im spokoju…
Nie chcąc zdradzać ani krzty fabuły, mogę Wam jedynie przedstawić tło i przybliżyć zabiegi, którymi autorzy raczą czytelnika w Wytches. Jak może sugerować sama nazwa, w końcu gdzieś muszą pojawić się wiedźmy. Tytuł komiksu nie jest oczywiście literówką; już on sam zdradza odmienne podejście do tematu wiedźm. Nie spodziewajcie się kolejnej historyjki o wyznawczyniach Szatana ukrytych gdzieś w lesie, Snyder przetwarza bowiem koncept wiedźm, chociaż oczywiście w odniesieniu do mnóstwa sprawdzonych motywów, chociażby z Fausta Goethego.
O odniesieniach i inspiracjach można by pisać jeszcze długo. Najoczywistszym wydaje się być Blair Witch Project, z jego lasami i poczuciem bycia ciągle obserwowanym… Znajdą się tu także elementy Silent Hill widoczne przede wszystkim w designie samych wiedźm, ale także i w „brudnej” szacie barw. A skoro wspomniałem o stanie New Hampshire, nie sposób nie zauważyć inspiracji Kingiem, chociażby w relacji ojca (notabene pisarza, choć tu komiksowego) z córką, która to przypomina tę z Podpalaczki pana Kinga.
Taki to misz-masz kulturowy wysmażył nam Snyder i spółka, ale oczywiście nie jest to zarzut. Wszystkie wymienione przeze mnie przykłady są ikonami w swojej dziedzinie, a więc nie ma się czego wstydzić. Snyderowi udało się połączyć świeżą mitologię z horrorowymi elementami grozy i przede wszystkim z osobista historią bohaterów, na których może czytelnikowi zależeć. Jest też trzymająca w napięciu akcja i twist, po którym zastanawiamy się jak na to nie wpadliśmy, a więc fani takich zabiegów będą mieli coś dla siebie.
Mój jedyny poważy zarzut do tego komiksu to nadmiernie przesadzony styl. Ja wiem, ze ma być groteskowo i strasznie, ale niektóre decyzje w designie postaci, czy w nakreśleniu poszczególnych scen są odrobine za „edgowate” jak na mój gust i psują efekt zawieszenia niewiary.
Osobnym rozdziałem jest szata graficzna tego komiksu, która to jest zaiste wyjątkowa. Przerysowana i brudna kreska Jocka współgra tu z imponującymi zabiegami kolorystycznymi Hollingswortha. Na cały album rzucona jest powłoka światłocieni i warstw kolorów akrylowych, zgrabnie zmieszana razem w Photoshopie. Co do rezultatów tego zabiegu mam wybitnie ambiwalentne uczucia. Takie „zapaćkane” strony z jednej strony robią klimat, szczególnie podczas scen z wiedźmami, których sylwetki toną w brudnych planach, tworząc wrażenie rozmycia i surrealizmu tych postaci, ale z drugiej strony czasem zwyczajnie mi przeszkadzały, zasłaniając rysunki i rozpraszając moją uwagę. Moim zdaniem, czasem było też zwyczajnie za dużo tych bajerów powodując mały przerost formy nad treścią.
Całość jednak zdecydowanie na plus. To opowieść o złu kryjącym się w posępnych lasach, ale i gdzieś na dnie nas samych, która bez wstydu wpisuje się w styl opowiadań Stephena Kinga. Co ciekawe, Snyder sam polował kiedyś na wiedźmy, oczywiście będąc dzieciakiem denerwującym rodziców podczas ich wypadów do Pensylwanii. Sam przyznaje, że raz będąc na typowym polowanku wraz z kolegą, trochę za bardzo wkręcili się w klimat i jedno z drzew za bardzo przypominało im wiedźmę, którą tak chcieli zobaczyć. Skończyło się oczywiście na kilku koszmarach i urazie na chłopięcej dumie. Smutne jest jednak to, że w rzeczywistości, być może lepiej jest spotkać w ciemnym lesie wiedźmę, niż zwykłego człowieka ze zwykłymi ludzkimi skłonnościami…
Scotta Snydera znam wyłącznie z Supermana: Unchained, acz jestem świadom, że największą sławę w ostatnich latach przyniósł mu inny kolos z DC. W Batmanie, którym zajmował się na przestrzeni całego New 52, Snyder wplótł ponoć tyle elementów grozy i noir, że śmiało można te komiksy nazwać superbohaterskim horrorem. Pozostaje mi wierzyć na słowo, ale świeżo po przeczytaniu...
więcej Pokaż mimo to