Nasz dobry król Pafnucy jest... dobry. Piszę to z niejakim zdziwieniem, bo książka nie wyglądała dla mnie zachęcająco: grafika taka jakaś niedopracowana - trochę archaiczna, trochę tandetna.
Poza rysunkami jednak książka okazała się naprawdę w porządku. Król Pafnucy da się lubić. Jest duży, jowialny, a jego jedyną wadą jest to, że (posiadając oczywiście wielką siłę) tych których lubi, wali po plecach z gromkim okrzykiem "jak się masz chłopie!".
Cała książka napisana z dużym przymrużeniem oka a nawet z "oczkiem" puszczanym do czytających ją dorosłych. Nie znaczy to, że dzieciaki nie będą się przy niej dobrze bawić: fabuła wciąga nawet maluchy (3 lata),a czytające już samodzielnie dzieci napewno docenią "figle migle" z czcionką, która powiększa się na jedno zdanie, zmienia kolor oraz wije się po stronach książki.
Podsumowując - sięgnijcie po tę książkę jeśli poczujecie się zmęczeni kolejną wersją Kopciuszka czy innej Myszki Mickey :)

Nasz dobry król Pafnucy jest... dobry. Piszę to z niejakim zdziwieniem, bo książka nie wyglądała dla mnie zachęcająco: grafika taka jakaś niedopracowana - trochę archaiczna, trochę tandetna.
Poza rysunkami jednak książka okazała się naprawdę w porządku. Król Pafnucy da się lubić. Jest duży, jowialny, a jego jedyną wadą jest to, że (posiadając oczywiście wielką siłę) tych...