Krowa Matylda z książki na książkę rozwala mnie coraz bardziej! Normalnie ją uwielbiam i choć to nie są książki skierowane do mnie, to i tak bawię się na nich świetnie.

"Krowa Matylda jest chora" opowiada o naszej ulubionej bohaterce, którą dopadło jakieś straszne przeziębienie. Leży biedna owinięta szalikiem, przyjmuje mnóstwo lekarstw i czeka na lepsze dni. Potem jednak wszystko wywraca się do góry nogami. Jak poradzi sobie Matylda? Czy da radę zrealizować swój plan?

Polecam i dzieciom, i ich rodzicom, bo to naprawdę mądre, przyjemne w odbiorze historie :)

Krowa Matylda z książki na książkę rozwala mnie coraz bardziej! Normalnie ją uwielbiam i choć to nie są książki skierowane do mnie, to i tak bawię się na nich świetnie.

"Krowa Matylda jest chora" opowiada o naszej ulubionej bohaterce, którą dopadło jakieś straszne przeziębienie. Leży biedna owinięta szalikiem, przyjmuje mnóstwo lekarstw i czeka na lepsze dni. Potem jednak...

Krowa Matylda bardziej mi się podobała niż Mama Mu. Króciutkie historyjki o przygodach krowy Matyldy i innych mieszkańcach w gospodarstwie. Ilustracje są prześmieszne (czuję inspirację od Svena Nordqvista jeśli chodzi o "smaczki" - tutaj zamiast mukli są małe okrąglutkie kurczątka). Kury są przegenialne :)

Krowa Matylda bardziej mi się podobała niż Mama Mu. Króciutkie historyjki o przygodach krowy Matyldy i innych mieszkańcach w gospodarstwie. Ilustracje są prześmieszne (czuję inspirację od Svena Nordqvista jeśli chodzi o "smaczki" - tutaj zamiast mukli są małe okrąglutkie kurczątka). Kury są przegenialne :)

To kolejne moje spotkanie z krową Matyldą. Tym razem krowa się przeziębia. Zatem poznajemy różne domowe metody na pokonanie choroby, a gdy one okazują się nieskuteczne zjawia się weterynarz. Dzieci poznają nowe słowa, a przy okazji uczą się, że warto być uczciwym i pomocnym. Bardzo przyjemna historia, którą dobrze się czyta i ogląda. Radosne rysunki z miłą dla oka kreską sprawiają, że dziecko z ochotą sięga po książkę. A także po kolejne z tej serii. Najbardziej urokliwe są te drobne elementy, które zauważa się dopiero przy dokładnym przyjrzeniu się obrazkowi. Polecam zwłaszcza obserwowanie kur. Dorosły czerpie prawdziwą przyjemność z czytania, tego dobrze napisanego opowiadania. Polecam dużym i małym.

To kolejne moje spotkanie z krową Matyldą. Tym razem krowa się przeziębia. Zatem poznajemy różne domowe metody na pokonanie choroby, a gdy one okazują się nieskuteczne zjawia się weterynarz. Dzieci poznają nowe słowa, a przy okazji uczą się, że warto być uczciwym i pomocnym. Bardzo przyjemna historia, którą dobrze się czyta i ogląda. Radosne rysunki z miłą dla oka kreską...

O krowim przeziębieniu na wesoło - bo kto to widział, żeby mlekodajka leżała w łóżku, piła herbatę i słuchała opowieści o bajkowych pastwiskach?! ;)

O krowim przeziębieniu na wesoło - bo kto to widział, żeby mlekodajka leżała w łóżku, piła herbatę i słuchała opowieści o bajkowych pastwiskach?! ;)

Odkryliśmy kolejną perełkę wśród książek dla dzieci! Krowa Matylda jest cudowna! Historyjki opisane w każdym z tomów są mega zabawne i ciekawe, a ilustracje to prawdziwe mistrzostwo - tyle tam szczegółów, żyje w nich dosłownie cała wieś. No i oczywiście kurczaki rządzą :) - na każdej stronie rozbawiają czytelnika do łez.

Odkryliśmy kolejną perełkę wśród książek dla dzieci! Krowa Matylda jest cudowna! Historyjki opisane w każdym z tomów są mega zabawne i ciekawe, a ilustracje to prawdziwe mistrzostwo - tyle tam szczegółów, żyje w nich dosłownie cała wieś. No i oczywiście kurczaki rządzą :) - na każdej stronie rozbawiają czytelnika do łez.

Serii o krowie Matyldzie nie da się nie lubić. Dla moich dzieci( 3 i 6 lat) była to miłość od pierwszego czytania. Książka idealna na czytanie do poduszki, ciekawa, mega zabawna. Jej czytanie to mega przyjemność dla rodziców. I te ilustracje ....fenomenalne. Na każdej stronie moc detali - trzeba chwilę patrzeć na obrazek żeby wszystko zauważyć. Kury dają naprawdę czadu... sami sprawdźcie ;) Książka uczy szacunku do przyrody, do zwierząt więc wymiar edukacyjny także.

Serii o krowie Matyldzie nie da się nie lubić. Dla moich dzieci( 3 i 6 lat) była to miłość od pierwszego czytania. Książka idealna na czytanie do poduszki, ciekawa, mega zabawna. Jej czytanie to mega przyjemność dla rodziców. I te ilustracje ....fenomenalne. Na każdej stronie moc detali - trzeba chwilę patrzeć na obrazek żeby wszystko zauważyć. Kury dają naprawdę czadu......

Krótka, prosta i zrozumiała opowieść dla małych dzieci. Świetne ilustracje

Krótka, prosta i zrozumiała opowieść dla małych dzieci. Świetne ilustracje

Zabawna, czuła historia o pomaganiu sobie w potrzebie i trosce. Uwielbiamy ilustracje, na których można wyszukać sporo zabawnych szczegółów.

Zabawna, czuła historia o pomaganiu sobie w potrzebie i trosce. Uwielbiamy ilustracje, na których można wyszukać sporo zabawnych szczegółów.