Matka, mama, mamusia - osoba która jest przy swoim dziecku jak anioł stróż zawsze gdy ono tego potrzebuje. Czuwa, obserwuje, wspiera, przytula, a co najważniejsze - kocha bezwarunkowo.
Nie wszyscy jednak mogą w ten sposób definiować swoje rodzicielki, nic pozytywnego nie może o matce powiedzieć główna bohaterka książki, bo przecież osoba która dała jej życie jednocześnie jest przyczyną życiowego dramatu Sylwii.
Pytam się tylko dlaczego los człowieka bywa tak okrutny i tych już doświadczonych, doświadcza jeszcze bardziej? W tym przypadku oprócz poruszającego poszukiwania tożsamości dochodzi walka z okrutną chorobą...
To prawda, że odbieranie i interpretacja tego samego świata literackiego, może się różnić w zależności od tego, kim jest czytelnik, czym się zajmuje i na jakim etapie własnego życia znajduje się w chwili poznawania bohaterów książki i ich historii. Bez względu na wszystko matka porzucająca trzyletnie dziecko zasługuje na potępienie.
Wzruszająca historia...

Matka, mama, mamusia - osoba która jest przy swoim dziecku jak anioł stróż zawsze gdy ono tego potrzebuje. Czuwa, obserwuje, wspiera, przytula, a co najważniejsze - kocha bezwarunkowo.
Nie wszyscy jednak mogą w ten sposób definiować swoje rodzicielki, nic pozytywnego nie może o matce powiedzieć główna bohaterka książki, bo przecież osoba która dała jej życie jednocześnie...