"I’d become enraptured by my capturer. My tormentor. My would-be murderer. I only had eyes for him. My heart only beat for him. What does that say about me?"

Cóż za uzależniająca seria! Doprowadziła do tego, że obecnie nie będzie istniała dla mnie inna książka, dopuki nie skończę wszystkich pozostałych części.
Cała sytuacja między Nilą a Jethro jest tak pokręcona, że trudno to wszystko objąć umysłem szarego zwykłego człowieka jak ja.
Fabuła jest tak ogromnie intensywna, że momentami moje emocje mają ochotę eksplodować z przedawkowania.
Ale to cała Pepper Winters, jaką znam - można jej wiele zarzucić, ale z pewnością nie jest tym brak pomysłu oraz nieumiejętne manipulowanie czytelnikiem. Jej książkami sie oddycha, a ich brak doprowadza do wszechogarniającej duszności, która boleśnie uciska klatke piersiową, chwilami wręcz do granic możliwości.
Tom trzeci - spłata drugiego długu... ale to nie wszystko. Poznajemy nową postać - Jasmine oraz Bonnie, której jad bezsprzcznie płynie w żyłach. Pepper odpowiedziała na kilka pytań, ale dołożyła ich jeszcze więcej na sam koniec - no bo nie ukrywajmy - to był miażdżący zwrot akcji.
Dałabym gwiazdkę więcej, ale z racji mojego silnego instynktu przetrwania ciężko mi sobie wyobrazić to wszystko co spotkało i jeszcze spotka Nilę, oraz jej akceptację tak niesprawiedliwego losu.
Winters może nie zaczęła tej serii najlepiej, ale teraz jak patrzę na ten tom pierwszy to nie chciałabym, żeby wyglądał inaczej - jak dla mnie puki co wszystko przebiega idealnie. Szczerze i gorąco polecam!

"I’d become enraptured by my capturer. My tormentor. My would-be murderer. I only had eyes for him. My heart only beat for him. What does that say about me?"

Cóż za uzależniająca seria! Doprowadziła do tego, że obecnie nie będzie istniała dla mnie inna książka, dopuki nie skończę wszystkich pozostałych części.
Cała sytuacja między Nilą a Jethro jest tak pokręcona, że...