rozwiń zwiń

Pierwszy telefon z nieba

Okładka książki Pierwszy telefon z nieba
Mitch Albom Wydawnictwo: Znak Literanova literatura piękna
397 str. 6 godz. 37 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The First Phone Call from Heaven
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2015-01-12
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-12
Data 1. wydania:
2013-01-01
Liczba stron:
397
Czas czytania
6 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324026272
Tłumacz:
Nina Dzierżawska
Tagi:
Nina Dzierżawska telefon niebo tęsknota cud miłość
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
309 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
795
186

Na półkach: , , ,

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jakby to było, gdybyście mogli ponownie porozmawiać ze swoimi zmarłymi bliskimi? Usłyszeć ich głos, znów poczuć ich obecność... Na pewno nie raz o tym myśleliście. Temat ten podejmuje Mitch Albom w swojej najnowszej powieści Pierwszy telefon z nieba.

Coldwater to niewielka amerykańska mieścina, w której wszyscy znają wszystkich od pokoleń. Mieszkańcy wiodą spokojne, nudnawe życie i nic nie zwiastuje burzy, która rozpętuje się pewnego dnia. Do kilku osób niemalże w tej samej chwili dzwonią ich bliscy zmarli. Jak to możliwe? W jaki sposób kontaktują się z nimi i w jakim celu? A może to wszystko jedna wielka ściema? Nie wiadomo, czy to prawda, faktem jest jednak to, iż życie wszystkich mieszkańców Coldwater diametralnie się zmienia: do miasteczka przybywa prasa, telewizja i przede wszystkim ludzie mocno wierzący w to, iż są świadkami cudu. Zaczynają koczować pod domami "wybranych", modlić się, kościoły pękają w szwach. Wszyscy wydają się być nawróconymi chrześcijanami pragnącymi również usłyszeć głos swoich bliskich.

"Każde życie ma dwie historie: tę, którą człowiek przeżywa, i tę, którą opowiadają inni."

Jedyną, wydawać by się mogło normalną, osobą w całym tym cyrku jest Sully - mężczyzna po przejściach, niesłusznie osadzony w więzieniu, który po wyjściu z niego próbuje zacząć życie od nowa - wychowując małego synka i próbując pozbierać się po śmierci żony. Nie wierzy w mistyczną moc telefonów, uważa, że jest to czyjś sprytny zabieg, dzięki któremu może manipulować tysiącami ludzi - zarówno adresatów jak i pielgrzymów przybywających do Coldwater. Rozpoczyna własne śledztwo, w którym próbuje udowodnić innym, sobie a przede wszystkim synkowi czekającemu na telefon od zmarłej mamusi, że wszystko to jest jedną wielką mistyfikacją. Podczas lektury razem z bohaterami możemy zastanawiać się jak zakończy się ta historia i czy telefony z nieba okażą się prawdziwe.

"Żywi nie mogą rozmawiać ze zmarłymi! Myślicie, że gdyby mogli, to ja bym tego nie robił? Czy nie zamieniłbym kolejnych stu oddechów na jedno słowo od swojej zony? To nie możliwe. Nie ma Boga, który robi takie rzeczy. W Coldwater nie ma żadnego cudu. To jakaś sztuczka, oszustwo, wymysł, bujda na resorach!."

Kilka miesięcy temu miałam okazję zapoznać się z poprzednią powieścią Mitcha Alboma pod tytułem Zaklinacz czasu. Zwróciłam wtedy uwagę na specyficzny, charakterystyczny dla niego styl, na temat, który poruszał oraz na mnóstwo ciekawych i godnych zapamiętania cytatów. Uważam, że była ok, nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia, ale utkwiła mi w pamięci. Dlatego też postanowiłam sięgnąć po najnowszą powieść Alboma. Autor zachował swój styl, ponownie mamy kilku głównych bohaterów i również w tej historii umieścił sporo godnych zanotowania cytatów i pozwala zastanowić się nam, czytelnikom, jak byśmy zachowali się, gdybyśmy byli na miejscu bohaterów powieści.

Pierwszy telefon z nieba to opowieść pełna religijnych frazesów i przemyśleń dotyczących życia po śmierci z punktu widzenia katolików. Nie przepadam za wątkami religijnymi i przyznam szczerze, że momentami męczyły mnie wręcz fanatyczne zachowania bohaterów. Ciekawa jest natomiast reakcja Kościoła na wydarzenia mające miejsce w Coldwater, który nie wierzy w prawdziwość telefonów i traktuje tych ludzi jako "nadwrażliwych parafian".


Interesująca jest również reakcja ludzi na tajemnicze telefony. Zauważyć można, jak wielką potrzebę mamy by porozmawiać z bliskimi, jak bardzo za nimi tęsknimy, nawet wiele lat po ich odejściu. Mieszkańcy Coldwater niczym w kolejce po karpia w Lidlu pchali się do sklepu z telefonami, aby za wszelką cenę zakupić ten sam model, który miała jedna z osób otrzymujących telefony.

Pierwszy telefon z nieba to powieść, po której nie możemy oczekiwać pędzącej akcji. Początek i końcówka są bardziej dynamiczne niż pozostała część, gdzie wszystko toczy się dosyć monotonnie. Ogromnym atutem tej książki jest wątek sensacyjny i śledztwo prowadzone przez Sully'ego. Zresztą Sully to świetnie wykreowany bohater, którego najbardziej polubiłam w całej tej historii, głównie dlatego, że jest realistyczny i niepapierowy.

"Jeżeli znajdziesz w życiu jednego prawdziwego przyjaciela, jesteś bogatsza niż większość ludzi. Jeżeli ten prawdziwy przyjaciel jest twoim mężem, to spotkało cię błogosławieństwo. A jeżeli tym jedynym prawdziwym jest twoja siostra, niech ci nie będzie przykro. Ona przynajmniej nie może się z tobą rozwieść."

Jeśli znacie poprzednie dzieła Mitcha Alboma, to uważam, że nie zawiedziecie się na Pierwszym telefonie z nieba. To pozycja, która skłania do refleksji i pozwala uzmysłowić sobie, do jak wielkiego chaosu może doprowadzić jeden człowiek. A czy Wy chcielibyście otrzymać telefon z nieba? Czy może jesteście zdania, że zmarłych należy pozostawić w spokoju?

[www.zaczytanawksiazkach.blogspot.com]

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jakby to było, gdybyście mogli ponownie porozmawiać ze swoimi zmarłymi bliskimi? Usłyszeć ich głos, znów poczuć ich obecność... Na pewno nie raz o tym myśleliście. Temat ten podejmuje Mitch Albom w swojej najnowszej powieści Pierwszy telefon z nieba.

Coldwater to niewielka amerykańska mieścina, w której wszyscy znają wszystkich od...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    478
  • Przeczytane
    388
  • Posiadam
    82
  • 2015
    20
  • Chcę w prezencie
    20
  • Teraz czytam
    12
  • Ulubione
    8
  • Mitch Albom
    8
  • Z biblioteki
    6
  • 2016
    5

Cytaty

Więcej
Mitch Albom Pierwszy telefon z nieba Zobacz więcej
Mitch Albom Pierwszy telefon z nieba Zobacz więcej
Mitch Albom Pierwszy telefon z nieba Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także