Ostatnio miałam styczność z wieloma książkami dla dzieci, które przedstawiały świat legend i historyjek naszego kraju. Każda z nich miała w sobie coś wyjątkowego i ciężko byłoby ocenić tą najlepszą. Aczkolwiek teraz miałam okazję zapoznać się z niesamowitym wydaniem „Baśnie i legendy polskie” autorstwa Doroty Skwark. Ta książka posiada wszystko to, czego oczekuje rodzic kupując prezent dla swojej pociechy.

„Baśnie i legendy polskie” to idealnie dobrany zbiór ciekawych opowiadań związanych z kulturą naszego kraju. Znajduje się tutaj wiele przepięknych historii, a każda z nich pisana jest w sposób przystępny i zrozumiały dla dziecka. Wesołe, groźne, przepełnione ciekawymi postaciami niosą ze sobą morały, które skłaniają małego odbiorcę do przemyśleń, o których rodzice często nie mają pojęcia. Taka jest magia dobrej literatury. Duża czcionka oraz kolorowe obrazki zostały dostosowane do potrzeb dziecka. Szata graficzna zachęca każdego malucha do sięgnięcia po ową książkę, a maksymalnie skrócona treść, przepełniona ciekawostkami, nie zanudza.

To właśnie tutaj można przeczytać o tym, skąd się wzięły ciasteczka zwane Katarzynkami i dlaczego w Toruniu popularne są drożdżowe koguciki. W sposób interesujący opowiedziana została legenda o powstaniu Wisły czy też o tym, cóż takiego wydarzyło się w Mysiej Wieży. Dotykające naszej kultury legendy przybliżają dziecku prawdziwą Polskę. Znajdziemy tutaj motywy tradycji, obyczajów i obrzędów, jakie były znane i stosowane w przeszłości. Być może te opowiastki zaszczepią w młodym czytelniku miłość do poznawania naszego kraju. Bo przecież każdy maluch po przeczytaniu legendy o Złotoryi z chęcią pojechałby do tego miejsca szukać tam cennego złota. Przechadzając się po centrum Torunia, inaczej na pomnik flisaka zareaguje zaciekawione dziecko znające jego historię aniżeli to, które nie będzie miało o niej pojęcia. Z pewnością każdy maluch z chęcią przeczyta także o tym, jak to Gniewosz musiał publicznie odszczekać swoje kłamstwa.

„Baśnie i legendy polskie” to książka, która z pewnością nie zanudzi. Długość opowiadań jest wprost proporcjonalna do uwagi, jaką dziecko z zainteresowaniem poświęca jednej rzeczy. W sam jako bajka raz przed snem, idealna na długie zimowe wieczory w gronie rodziny. Doskonała dla dziecka w każdym wieku, potrafiąca zainteresować nawet dorosłego.

Ta książka to jednak nie tylko zwykłe bajki. To kawałek naszej kultury. To nauka zasad moralnych i dobrego postępowania. To zbiór starannie wyselekcjonowanych opowiadań, które oczarują młodego czytelnika. Najlepsze jest jednak to, że dotyczą one rzeczy będących na wyciągnięcie ręki, bo możemy wybrać się do miast, w których dzieje się ich akcja bądź też zwiedzić obiekty, o których mowa w owych legendach.

Ogromnym plusem są wspomniane już wcześniej ilustracje. Pojawiające się dość często przybliżają treść każdej z legend. A spotyka się tutaj takie tytuły jak: „Baśń o zaczarowanych gołębiach w Krakowie”, „Baśń o diable, który zakochał się w dziewczynie”, „Legenda o Psiej Górce” oraz wiele innych. W sumie książka liczy aż 26 opowieści.

Twarda oprawa oraz gładkie, błyszczące kartki wpływają na piękna prezencję Baśni i legend polskich. Książka nadaje się więc na prezent. Zachęcam do jej zakupu rodziców dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej. Z pomocą opiekuna, bądź też samodzielnie, każde dziecko będzie mogło odkrywać piękno polskiej literatury i kultury, bo ta książka z pewnością korzystnie wpłynie na doświadczenia młodego pokolenia związane z czytaniem i poznawaniem cennych tradycji.

Mój blog - http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/

Ostatnio miałam styczność z wieloma książkami dla dzieci, które przedstawiały świat legend i historyjek naszego kraju. Każda z nich miała w sobie coś wyjątkowego i ciężko byłoby ocenić tą najlepszą. Aczkolwiek teraz miałam okazję zapoznać się z niesamowitym wydaniem „Baśnie i legendy polskie” autorstwa Doroty Skwark. Ta książka posiada wszystko to, czego oczekuje rodzic...

Gdy trafiły do mnie Baśnie i legendy polskie zebrane przez panią Dorotę Skwark, spowodowało to cofnięcie się wiele lat wstecz, do czasów mego dzieciństwa. Chwilę trwało zanim sobie przypomniałam, w jakich to książkach ja się zaczytywałam mając 5 – 6 lat, co też czytali mi rodzice do snu, o ile czytali. Pierwsze książki, jakie pamiętam, to te z serii „Poczytaj mi mamo”, niestety chyba się nie zachowały, no może leżą gdzieś w zakamarkach piwnicznych pudeł. Kolejne to były różnego rodzaju baśnie, które potrafiłam czytać kilka, kilkanaście razy i wracać do nich bez końca. Najbardziej pamiętam baśnie braci Grimm i Andersena, gdyż to były moje ulubione historie.

Gdy tylko nadarzyła się okazja sięgnięcia po Baśnie i legendy polskie, zrobiłam to z wielką przyjemnością i oczekiwaniem, czy też poznam nowe historie, o których nie miałam okazji słyszeć. Autorka zabiera nas w niesamowitą przygodę poczynając od legendy o Piaście Kołodzieju. Z legend poznajemy oprócz tej powyższej również legendę o Popielu i myszach, powstaniu Wisły, Pieskowej Skale, wianie świętej Kingi, kogucie z Kazimierza Dolnego, Psiej Górce, szabli króla Zygmunta czy o flisaku, co żaby z Torunia wyprowadziła. Również baśni mamy sporo: o zaczarowanych gołębiach w Krakowie, diable, który zakochał się w dziewczynie, mostku czarownic, góralu i królu węży, złotym drzewie, bratkach, pękniętym sercu Witosława, zbóju Kaku, „szwedzkim stole”, królu kruków, siostrze Katarzynie, Galindzie z Wyspy Miłości, mikołajku nadmorskim oraz o kwiecie paproci. Nieprawdaż, że sporo historii?

Każda z nich okraszona jest przepięknymi ilustracjami adekwatnymi dla zrozumienia przez małe dzieci. Zadziwiło mnie to, że jako wielka miłośniczka wszystkiego, co bajkowe, wielu z tych historii nie znałam a nawet nie kojarzę ich tytułów. Jak wiadomo baśń to fantastyczne postacie i wydarzenia, natomiast legenda zabiera nas wiele lat wstecz. To historie przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie, sporo w nich nierealności, ale również wiele historycznych faktów przedstawionych w przystępny i zrozumiały sposób, pięknym, realistycznym językiem.

Nie będę pisała o treści książki, poszczególnych historiach, gdyż mogłabym zepsuć Wam przyjemność obcowania z tą lekturą. Pewnie wiele z nich jest dla was znanych, a i kilka jeszcze do odkrycia, podobnie jak dla mnie wiele z nich było czymś nowym, w których historie zatapiałam się z wielką przyjemnością.
Wydawnictwo wiedząc, że przygotowuje książkę dla konkretnego czytelnika, w tym wypadku m.in. dziecka, skupiło się jak wspomniałam wcześniej na pięknych ilustracjach, jak również na tym, aby dostosować odpowiednią czcionkę dla młodego czytelnika. Literki są duże, co skłania tych najmłodszych do zagłębienia się w lekturę samemu i przeniesienia się w czasie, do pięknych historycznych krain, zapoznaniu się z ówczesnym życiem, elementami kultury, adekwatnymi do konkretnych regionów Polski.

Młody człowiek swoją podróż poprzez historie rozpoczyna właśnie od legend, a ta pozycja jest dobrym przykładem książki, która w piękny i interesujący sposób je przedstawia. To świetna pozycja na prezent dla młodego jak również i starszego czytelnika. Każdy odnajdzie w niej coś dla siebie oraz wiele z niej może wynieść prawd życiowych. To dobra książka przy czytaniu do snu dla małego dziecka. Każda z opowieści okraszona jest adekwatnymi ilustracjami, które wręcz same sugerują, o czym jest historia. Pozwala to młodemu czytelnikowi lepiej zrozumieć zawartość.

Gdy trafiły do mnie Baśnie i legendy polskie zebrane przez panią Dorotę Skwark, spowodowało to cofnięcie się wiele lat wstecz, do czasów mego dzieciństwa. Chwilę trwało zanim sobie przypomniałam, w jakich to książkach ja się zaczytywałam mając 5 – 6 lat, co też czytali mi rodzice do snu, o ile czytali. Pierwsze książki, jakie pamiętam, to te z serii „Poczytaj mi mamo”,...