Przyzwoitka

Okładka książki Przyzwoitka
Laura Moriarty Wydawnictwo: Bukowy Las literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Chaperone
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2014-03-07
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-07
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363431259
Tłumacz:
Beata Hrycak-Domke
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Nigdy nie jest za późno



1097 48 165

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1390
923

Na półkach: , ,

Biorąc do ręki powieść nieznanej mi amerykańskiej pisarki Laury Moriarty, nie miałam wielkich oczekiwań. Liczyłam po prostu na relaksujące chwile z lekką obyczajówką, do której przyciągnęło mnie miejsce akcji - Nowy Jork lat 20-tych XX wieku - oraz fabuła oparta na losach dwóch skazanych na swoje towarzystwo kobiet o odmiennych charakterach, z których jedną miała być przyszła gwiazda kina niemego, Loiuse Brooks. Wszystko to brzmiało na tyle intrygująco, że bez wahania sięgnęłam po lekturę. Nie ukrywam, że spora w tym zasługa blurba, który umiejętnie podsycił moją ciekawość nie ujawniając praktycznie żadnych strategicznych elementów fabuły, a już z całą pewnością nie przygotowując na ogromne bogactwo i wielowymiarowość treści, która okazała się dla mnie olbrzymim, fantastycznym zaskoczeniem.

Wichita w stanie Kansas, 1921 rok.
36-letnia Cora Carlisle, stateczna i poważana mężatka, podpora miejscowej społeczności, zostaje przyzwoitką piętnastoletniej Louise Brooks, którą rodzice wysyłają do prestiżowej nowojorskiej szkoły tańca. Nie kieruje nią chęć zarobku ani przeżycia przygody - Cora ma swój własny interes w podróży do metropolii i początkowo nie zdaje sobie sprawy, jak wielkim wyzwaniem będzie dotrzymywanie towarzystwa młodej, pięknej, ambitnej, ale też buntowniczej i aroganckiej pannie. Kiedy Louise spędza czas doskonaląc swoje umiejętności pod okiem najlepszych instruktorów, Cora poznaje Nowy Jork z zupełnie innej strony; odwiedzając dzielnice nędzy zamieszkane przez rzesze imigrantów, zagłębia się jednocześnie we własną, pełną sekretów przeszłość.

Zarys fabuły sugeruje opowieść o dwóch kobietach prezentujących skrajnie odmienne postawy życiowe, a więc zasadzającą się na nieuniknionym w takim przypadku konflikcie. Jednak fakt, że bohaterki dzieli całe pokolenie, a miejscem akcji jest najludniejsze i najprężniej rozwijające się miasto świata, jak żadne inne odzwierciedlające gwałtowne przemiany społeczno-obyczajowe lat 20-tych XX wieku, nie jest przypadkowy, a wręcz znaczący. Pobyt w Nowym Jorku staje się punktem zwrotnym w życiu obu bohaterek, zaś samo miasto, przechodzące głęboką metamorfozę, w którym jak nigdzie indziej mieszają się wpływy i tendencje wszystkich możliwych dziedzin życia i sztuki składając się na mozaikowy i reprezentatywny portret ówczesnego amerykańskiego społeczeństwa, wyrasta na niemal pełnoprawnego bohatera powieści. Wszystko to sprawia, że fabuła "Przyzwoitki" nabiera wieloznaczności i głębi; przez pryzmat losów Louise i Cory czytelnik może obserwować burzliwe zmiany obyczajowe Ameryki w pierwszej połowie XX wieku.

Wbrew pozorom to nie Louise jest dominującą bohaterką i to nie na jej losach koncentruje się fabuła. Owszem, jej krzykliwa, przytłaczająca, barwna osobowość zdaje się zawłaszczać fabułę, wręcz rozsadzać ramy powieści - w końcu szalenie ambitna, charakterna i niebywale utalentowana buntowniczka nie bez powodu stała się gwiazdą kina niemego i ikoną swoich czasów - jednak jej losy są zaledwie tłem dla opowieści o życiu Cory, od początku postaci nieco tajemniczej i skrytej, odrobinę pretensjonalnej, by nie rzec nudnej, pozbawionej fantazji realistki i tradycjonalistki. Wraz z rozwojem fabuły czytelnik przekonuje się, jak mylne było pierwsze wrażenie; krok po kroku poznaje dramatyczne wydarzenia z przeszłości bohaterki, które ukształtowały jej charakter i uczyniły ją taką, jaka jest. Nie mogę Wam zdradzić, w czym rzecz, niemniej przekonacie się, że bohaterka skrywa niejedną tajemnicę, zaś każda z nich - zważywszy na czasy, w jakich przyszło jej żyć - mogłaby doprowadzić ją i jej najbliższych do zguby.
Ironią losu jest to, że te dwie na swój sposób niezależne kobiety, z których każda ucieleśniała to, czego druga nie tolerowała i nie akceptowała, stały się dla siebie inspiracją; Louise odnalazła w swojej towarzyszce namiastkę matki, która dała jej motywację do działania i wiarę we własne możliwości oraz tak potrzebny zdrowy rozsądek wprowadzający element równowagi w jej impulsywną naturę. Cora pod wpływem dziewczyny wyrwała się z letargu, w jakim dotąd upływało jej życie i przekonała się, że warto walczyć o własne szczęście. I chociaż relacje, jakie między nimi się nawiązały, nie były specjalnie serdeczne czy wylewne, delikatna nić porozumienia zaistniała i mogła zaprocentować w przyszłości. Śledząc dalsze losy Cory i Louise czytelnik będzie mógł przekonać się, na ile zapoczątkowane wtedy zmiany były istotne i która z bohaterek potrafiła mądrze wykorzystać je w późniejszym życiu.

"Przyzwoitka" po prostu urzeka bogatą i barwną warstwą społeczno-obyczajową. Przepaść pokoleniowa między Louise a Corą uświadamia, jak wielki skok obyczajowy nastąpił w ciągu zaledwie dwudziestu lat. Najwyraźniej dostrzegalne różnice cechują modę i fryzury - podczas, gdy Cora wciąż wciska się w gorset i niewygodne, długie suknie, Louise cieszy się swobodą spódnic o skandalizującej długości przed kolana. Równie istotne są różnice w zachowaniu, postawach życiowych i oczekiwaniach wobec świata obu bohaterek - nie wszystkie są kwestią odmiennych doświadczeń życiowych i charakterów, niektóre są po prostu znakiem czasów - ale też ich otoczenia. W tym miejscu wkraczamy w obszar problemów społecznych zaakcentowanych w powieści. I ponownie osadzone są one głównie w środowisku Nowego Jorku (choć nie wszystkie - prowincjonalne miasteczko na Środkowym Zachodzie ma swoje problemy rasowe, Ku-Klux Klan czy Dust Bowl), które w latach 20-tych przeżywa swój boom gospodarczy i kulturalny. Okres prosperity ma jednak swoje ciemne oblicze, a jest nim problem rzesz imigrantów napływających do amerykańskiej metropolii w pogoni za lepszym życiem ze wszystkich stron świata. Niewyobrażalna nędza, przytułki zapełniające się sierotami, nielegalne adopcje, a raczej proceder noszący znamiona niewolnictwa, upadłe kobiety - wśród których zdarzają się i trzynastoletnie dziewczynki - oto druga strona medalu i rzeczywistość, którą poznajemy dzięki głównej bohaterce powieści.

Laura Moriarty rzecz jasna nie wyczerpuje tematu - raczej porusza go na tyle, na ile pozwala na to życiorys Cory Carlisle - niemniej jednak udało jej się zwrócić uwagę na niezwykle charakterystyczne i istotne bolączki określonego czasu i miejsca. To jednak nie wszystko, gdyż autorka pokusiła się o rozszerzenie perspektywy; tak umiejętnie pokierowała losami głównej bohaterki, że czytelnik ma okazję obserwować zmieniające się realia i obyczajowość Ameryki na przestrzeni dziesięcioleci - co prawda w kilku zaledwie aspektach, ale już tylko to jest niezwykłą przygodą. Wielki Kryzys i Dust Bowl, prohibicja, walka o równouprawnienie płci i prawo do stosowania antykoncepcji oraz kontroli narodzin, sytuacja imigrantów, kolorowych, kobiet, homoseksualistów - motywy o różnej wadze i natężeniu przydają fabule dramatyzmu i barw, nie przytłaczając jej jednakże; zgrabnie wplecione w losy głównej bohaterki tworzą fascynującą, wielowymiarową fabułę dostarczającą coś znacznie więcej, niż niezobowiązującą, prostą rozrywkę.

"Przyzwoitka" to intrygująca powieść oferująca o wiele więcej, niż można by się spodziewać. Wykreowanie fabuły zasadzającej się na grze kontrastów okazało się znakomitym posunięciem, i nie chodzi mi rzecz jasna tylko o skrajnie odmienne charaktery, postawy życiowe i styl bycia bohaterek, lecz o całą otoczkę społeczno-obyczajową; zderzenie wielkomiejskiej i małomiasteczkowej mentalności, jasne i ciemne strony nowojorskiej prosperity, historyczne zawirowania i ich wpływ na amerykańskie społeczeństwo na przestrzeni kilkudziesięciu lat ukazane przez pryzmat losów głównej bohaterki okazały się zaskakująco dobrym pomysłem na fabułę, w dodatku rewelacyjnie wykorzystanym. Nie mogłam sobie życzyć lepszej lektury.

Biorąc do ręki powieść nieznanej mi amerykańskiej pisarki Laury Moriarty, nie miałam wielkich oczekiwań. Liczyłam po prostu na relaksujące chwile z lekką obyczajówką, do której przyciągnęło mnie miejsce akcji - Nowy Jork lat 20-tych XX wieku - oraz fabuła oparta na losach dwóch skazanych na swoje towarzystwo kobiet o odmiennych charakterach, z których jedną miała być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    164
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    22
  • 2014
    2
  • 2018
    2
  • Legimi
    2
  • Szybka lista:)
    1
  • Mam papierowe
    1
  • Mam, ale jeszcze nie przeczytałam
    1
  • 🎀 Kobieco, z tajemnicą w tle
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przyzwoitka


Podobne książki

Przeczytaj także