Tajemnica Filomeny

Okładka książki Tajemnica Filomeny
Martin Sixsmith Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Ekranizacje: Tajemnica Filomeny (2014) biografia, autobiografia, pamiętnik
504 str. 8 godz. 24 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Lost Child of Philomena
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2014-02-18
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-18
Data 1. wydania:
2009-10-04
Liczba stron:
504
Czas czytania
8 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378397021
Tłumacz:
Magdalena Rychlik
Ekranizacje:
Tajemnica Filomeny (2014)
Tagi:
kobieta syn matka adopcja Irlandia kościół w Irlandii Magdalena Rychlik

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
542 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
671

Na półkach: , ,

Tajemnica Filomeny...hhmmmm
...przyjmijmy, że tak...!!! to się sprawdzi na bank...
WIELKA TAJEMNICA

Oszukaństwo, nie tajemnica...!!!
A dlaczego..., jeszcze do tego wrócę...

Wiedziałem, że książka jest dobra..., bowiem na jej podstawie powstał OSKAROWY film w Judi Dench w roli głównej.
Ucieszyłem się, gdy zobaczyłem ją w bibliotece i wiązałem z nią duże oczekiwania...
Książka ma swoją wartość. Nie mogę temu zaprzeczyć. Opowiada o tożsamości, jej kształtowaniu..., o poszukiwaniu samego siebie, o akceptacji swojej osoby, tego jacy jesteśmy, jakie jest nasze powołanie, co drzemie w naszym wnętrzu, jaka jest nasza natura...!!! Ta książka w ewidentny sposób pokazuje, że chce coś sobą wyrażać, o czymś ważnym przypomnieć, uświadomić.
Poza całym tym swoim przesłaniem jest doskonałym przewodnikiem lat 60, 70, 80, trochę 90, prowadzi nas przez najważniejsze wydarzenia polityczne, obyczajowe, światopoglądowe Stanów Zjednoczony, trochę Irlandii, ale tylko trochę. Niektórzy wiedzą, co wtedy się działo, inni nie są tego świadomi i mieli okazję się tego dowiedzieć...
Wszystko wskazywałoby na to, że jest to książka, którą powinno się ocenić bardzo wysoko...bo pisana językiem inteligentnym, słowa przepływają przez naszą wyobraźnię lekko i przyjemnie...? tak, oczywiście..., nie mogę powiedzieć, że tak nie jest!!!

Lecz to nie są Tajemnice Filomeny...,
...to Tajemnice Homoseksualisty, bo taki powinna mieć tytuł...

Dlatego właśnie czuję się oszukany, perfidnie oszukany...
Biorąc książkę do ręki, czytając opis chciałem historii, która oprowadzi mnie przez przeżycia, emocje matki, której odebrano dziecko, która została do tego zmuszona drogą manipulacji i obłudy sióstr zakonnych. Zrzekła się ona pod przymusem praw do dziecka, a dziecko zabrano do Ameryki...,
...bo pieniądze przecież mają władzę nad człowiekiem...rządzą światem...!!!
Chciałem jej emocji, jej wewnętrznych rozterek, to jak sobie z tak trudną sytuacją na przestrzeni lat, dała sobie radę..., co wówczas czuła...!!!
Tak widziałem właśnie tą książkę...
A tytułowa Filomena była gdzieś trochę na początku na kilkudziesięciu strony i pod koniec, gdzie do końca książki pozostało jakieś 20 stron..., to mają być tajemnice Filomeny...na prawie 400 stronach czytałem o tajemnicach homoseksualisty, jej syna, który był gejem...
Nie mam nic przeciwko niemu..., autor miał święte prawo ukazania w dużym stopniu jego postaci, bowiem był on częścią życia Filomeny, najważniejszą częścią...
Ale najważniejsza w tym wszystkim powinna być postać Filomeny, to ona powinna dominować...rola syna w tej książce była z ogromną przesadą, za duża...
Jak sam autor poinformował współpracował z Filomeną, zatem miał dostęp do jej wspomnień...
Może historia jej życia nie obfitowała w wydarzenia, intrygujące czy ciekawe, ale to była jej historia.
Ciekawsze było na pewno wyłożenie na tacy całego życia Michaela, jej syna...znany i ceniony polityk, ważna szycha..., był blisko Białego Domu, prezydenta, zatem skupienie się na jego osobie, czyniło z książki historię o wiele ciekawszą...
Ale tak naprawdę co mnie to obchodzi...
Gdybym chciał poczytać jak wyglądało życie osoby homoseksualnej na przestrzeni półwiecza XX wieku, to szukał bym takiej literatury. Szczerze mówiąc mało mnie ten temat interesuje, więc w najbliższej przyszłości nie zamierzałem zgłębiać wiedzy z tej dziedziny.
Cała książka poza paroma momentami, gdzie wspomina się o Filomenie jest skupiona na jego karierze politycznej i jego podbojach. W całej praktycznie treści książki czytałem o jego romansach, seksualnych przygodach, to jak zdobywał facetów. Swoją drogą, to idąc jego przykładem śmiało można stwierdzić, że geje w bardzo łatwy sposób potrafią się rozpoznać . Bowiem, co nie spotkał jakiegoś gościa, to zaraz miał go już w swoim łóżko. Jakoś dziwnym trafem tak łatwo ich odnajdywał.
Nie mi to oceniać, ale Michael, syn Filomeny miał w sobie strasznie mroczną i wyuzdaną naturę. Związki z pojedynczymi partnerami, gdzie angażował się emocjonalnie, przeplatał wyzwolonym seksem z przypadkowymi mężczyznami, często poniżając swoje ciało do granic możliwości. Gustował w seksie sadomasochistycznym, gdzieś ciągle w tą stronę go ciągnęło, mimo że spotykał mężczyzn, z którymi emocjonalnie był naprawdę blisko. Ciągle mu coś nie pasowało. Próbował walczyć z tą naturą, ale nie do końca mu to wychodziło. Nic dziwnego zatem, że zachorował w końcu na AIDS...
Na szczęście autor nie wdawał się w jakieś głębsze szczegóły tych przygód, bo chyba odłożył bym książkę i zrezygnował z dalszego czytania, ale i tak były momenty, gdzie czytanie nie sprawiało przyjemności. Budziło tak niesmak trochę...

Gdybym wiedział, że tak właśnie wygląda książka, to chyba był jej w ogóle nie przeczytał...
Tajemnice Filomeny..., dobry żart...
Jej wartość śmiało można ocenić na 7, ale za oszukaństwo muszę zabrać trochę gwiazdek...!!!

To mi się naprawdę nie spodobało. Poczułem się wystrychnięty na duda, zrobiony w balona...!!!

Mam nadzieję, że film zrobi na mnie większe wrażenie..., że skupi się na jej osobie w największym stopniu...!!!

Tajemnica Filomeny...hhmmmm
...przyjmijmy, że tak...!!! to się sprawdzi na bank...
WIELKA TAJEMNICA

Oszukaństwo, nie tajemnica...!!!
A dlaczego..., jeszcze do tego wrócę...

Wiedziałem, że książka jest dobra..., bowiem na jej podstawie powstał OSKAROWY film w Judi Dench w roli głównej.
Ucieszyłem się, gdy zobaczyłem ją w bibliotece i wiązałem z nią duże...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    801
  • Przeczytane
    682
  • Posiadam
    132
  • Ulubione
    32
  • 2014
    27
  • Chcę w prezencie
    10
  • Teraz czytam
    8
  • Z biblioteki
    8
  • Ekranizacje
    8
  • 2019
    7

Cytaty

Więcej
Martin Sixsmith Tajemnica Filomeny Zobacz więcej
Martin Sixsmith Tajemnica Filomeny Zobacz więcej
Martin Sixsmith Tajemnica Filomeny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także