Żuławski, w drugim tomie Trylogii Księżycowej stawia pytanie: co by było, gdyby ludzkość mogła zacząć od nowa? Czy w nowym miejscu, bez ciężaru cywilizacji i całego swojego zepsucia, człowiek mógłby pójść inną, być może nawet lepszą drogą?
Człowiek pozostaje jednak człowiekiem. Władza psuje go tak samo na Księżycu, jak niszczyła go na Ziemi. Pragnienia, pożądanie, odtrącenie i ból deprawują go a cała człowiecza natura musi zatoczyć tragiczny krąg i powtórzyć stare błędy.

To niezwykłe spojrzenie na społeczeństwo a także poszczególne jednostki w kontekście władzy i religii. Każda z przedstawionych tu postaci w jakiś sposób ulega bowiem wielkim procesom dotykającym całej, nowej i księżycowej ludzkości. Przyjście mesjasza - Zwycięzcy, staje się jedynie katalizatorem tych, i tak zachodzących stale procesów.
I tak oto idealistyczna i pełna nadziei wizja przyszłości, już przy pierwszych potknięciach i trudach traci zwolenników, ludziom jakoś łatwiej przychodzi widzenie minusów niż plusów.
Spośród wszystkich bohaterów szczególnie Waszej uwadze, drodzy współczytelnicy, polecam Ihezal (w mojej głowie jej rolę grała niejaka Natalie Dormer) która to przechodzi pełną ewolucję - od niewinnej fascynacji i miłości, przez odtrącenie aż po rolę obłąkanej femme fatale. Postać dobra na tyle, że zasłużyła na własny akapit!

O ile pierwszy tom przywodził na myśl Verne'a - z eksploracją nieznanych, fantastycznych obszarów naszego satelity, o tyle tom drugi, to rzecz bardziej zatopiona w rozmyślaniach o naturze człowieczej i pierwszym moim skojarzeniem były tutaj dalsze tomy Diuny Franka Herberta - zwłaszcza BÓG IMPERATOR - poprzez zagadnienia religijno-społeczne.
Drugi tom Trylogii Księżycowej to także wielki powiew świeżości - wszystko bowiem uległo zmianie, minęły całe setki lat, odwiedzamy więc realia i postaci zupełnie nam obce i nowe.
No i plus największy - książka ma już STO PIĘĆ lat i poza językiem, nie znajdziecie w niej ŻADNEGO INNEGO ARCHAIZMU! Całość dostępna za darmo na wolnelektury.pl

Żuławski, w drugim tomie Trylogii Księżycowej stawia pytanie: co by było, gdyby ludzkość mogła zacząć od nowa? Czy w nowym miejscu, bez ciężaru cywilizacji i całego swojego zepsucia, człowiek mógłby pójść inną, być może nawet lepszą drogą?
Człowiek pozostaje jednak człowiekiem. Władza psuje go tak samo na Księżycu, jak niszczyła go na Ziemi. Pragnienia, pożądanie,...