Bardzo porządna historia, sztampowa, można by rzec. Trochę bohaterowie dla mnie zbyt młodzi, więc i ich zachowania były dla mnie dość przewidywalne, ale czego tu chcieć więcej: zima, domek, kominek, para z buzującymi hormonami. Przyjemne czytadło w sam raz na leniwe popołudnie.

Bardzo porządna historia, sztampowa, można by rzec. Trochę bohaterowie dla mnie zbyt młodzi, więc i ich zachowania były dla mnie dość przewidywalne, ale czego tu chcieć więcej: zima, domek, kominek, para z buzującymi hormonami. Przyjemne czytadło w sam raz na leniwe popołudnie.

97 / 2020

97 / 2020

Bardzo sobie cenię sposób pisania autorki. Niestety, kolejna książka jakich wiele, do przeczytania i zapomnienia. Nic mnie w niej nie ruszyło, bohaterowie płascy, akcja bez polotu. Nudna.

Bardzo sobie cenię sposób pisania autorki. Niestety, kolejna książka jakich wiele, do przeczytania i zapomnienia. Nic mnie w niej nie ruszyło, bohaterowie płascy, akcja bez polotu. Nudna.

Przeczytałam. Nie powiem, rzuciłam się do lektury od razu jak dostałam, ale samo czytanie zajęło mi trochę czasu. Przebijałam się przez pierwsze strony ze dwa tygodnie. Potem to kwestia kilku godzin i było „po”.
Dlaczego tak? Pewnie z kilku powodów, ale podstawowym jest wiek bohaterów. I wszystko to, co on generuje.
To bardzo młodzi ludzie. Bardzo niedojrzali. Bardzo zagubieni w swoich emocjach. Bardzo chcący czegoś. Aż tak bardzo, że przez wiele lat tkwią w kręgu niepewności, braku odwagi. Z perspektywy kogoś kto kocha, oglądają tę drugą stronę, radząc sobie z problemem w różnorodny sposób. Kayle jest chłopakiem na jedna noc. Facetem, który bierze dziewczyny jedynie od tyłu, nie śpi z nimi, najlepiej co noc inna. Mimo kilku związków lekko dłuższych, nadal jest facetem na jeden numerek, na chwilę nudy, na seks bez zobowiązań. Syd topi się w patrzeniu na wyczyny Kayle’a, na jego podboje. Cierpi w milczeniu, gdy o niej zapomina, bo z panienką, której imienia nawet nie pamięta, idzie do hotelu, niedotrzymując obietnicy tańca złożonej przyjaciółce. Ona w jego mieszkaniu spotyka rankami różne dziewczyny, czasami więcej niż jedną, ale nadal jest cały czas obok przyjaciela. Pozwala mu na opiekuńczość i cierpi w milczeniu. Aż do momentu kiedy pod wpływem alkoholu pękają jej tamy, a nienawistny facet dziewczyny, z którą Kayle spędził rok temu jedną noc, postanawia zemścić się. Mury między bohaterami zostają zburzone jedynie po to, by po chwili sami na nowo zaczęli je budować. Wszystko kończy się wielkim pojednaniem i obietnicą wspólnego przyszłego życia. I dobrze, bo choć koniec od początku był znany, ja odetchnęłam kiedy przeczytałam, że jest dobrze. I dobrze.
To dlaczego tak ciężko?
Bo to jednak zbyt proste, jak dla mnie. Cały konflikt tkwiący w głowach bohaterów, jak dla mnie, nie czyni tej opowieści zbyt atrakcyjną dla starszego czytelnika. Jest bardzo młodzieżowo. Masa wątpliwości, niepewności, braku odwagi. Pewnie typowo jak dla młodych ludzi. To nie jest zła książka. Wcale tak nie twierdzę, ale jak dla mnie czegoś w niej zabrakło. Sama opory, nieśmiałość, i niepewność nie obroniły ich zachowań. Z drugiej strony rzeczywiście było mi ich żal. I bardzo chciałam, aby im się udało.

Przeczytałam. Nie powiem, rzuciłam się do lektury od razu jak dostałam, ale samo czytanie zajęło mi trochę czasu. Przebijałam się przez pierwsze strony ze dwa tygodnie. Potem to kwestia kilku godzin i było „po”.
Dlaczego tak? Pewnie z kilku powodów, ale podstawowym jest wiek bohaterów. I wszystko to, co on generuje.
To bardzo młodzi ludzie. Bardzo niedojrzali. Bardzo...

Książka warta uwagi i wspaniała na leniwy wieczór;)

Książka warta uwagi i wspaniała na leniwy wieczór;)

Przyjaźń od miłości dzieli jeden krok- to mogę powiedzieć o tej książce.
Kolejna książka autorki, która mnie zachwyciła, w zabawny sposób opisuje jak jeden wyjazd może zmienić losy dwójki przyjaciół, którzy nie zawsze potrafią powiedzieć wprost co czują. Wciągająca i lekka z pewnością jeszcze po nią kiedyś sięgnę ;)

Przyjaźń od miłości dzieli jeden krok- to mogę powiedzieć o tej książce.
Kolejna książka autorki, która mnie zachwyciła, w zabawny sposób opisuje jak jeden wyjazd może zmienić losy dwójki przyjaciół, którzy nie zawsze potrafią powiedzieć wprost co czują. Wciągająca i lekka z pewnością jeszcze po nią kiedyś sięgnę ;)

Sydney zna i kocha Kylera od zawsze. Widzą to wszyscy oprócz.. samego Kylera. Podczas pewnych niespodziewanych wydarzeń podczas podróży przyjaciół na ferie zimowe Sydney i Kyler będą mieli czas by zrozumieć, co tak naprawdę ich łączy. Czy wygra miłość czy przyjaźń? A może oboje odpuszczą i rozstaną się na zawsze?
Typowa opowieść o próbie wyjścia ze strefy Friendzone. Mimo wszystko dobrze się czyta, a w pewnym momencie sami zaczynamy kibicować bohaterom w ich drodze do wzajemnej miłości.
Miła opowieść i miła sceneria.
W sam raz na zimowe wieczory.

Sydney zna i kocha Kylera od zawsze. Widzą to wszyscy oprócz.. samego Kylera. Podczas pewnych niespodziewanych wydarzeń podczas podróży przyjaciół na ferie zimowe Sydney i Kyler będą mieli czas by zrozumieć, co tak naprawdę ich łączy. Czy wygra miłość czy przyjaźń? A może oboje odpuszczą i rozstaną się na zawsze?
Typowa opowieść o próbie wyjścia ze strefy Friendzone. Mimo...

Po raz kolejny wielkie gratulacje dla autorki,
książka po prostu rewelacyjna :)
Mnie zachwyciła i wciągnęła na maksa..
Sydney i Kyler są przyjaciółmi od dziecka,jak jednak okazuje się już na pierwszych stronach książki ,łączy ich dużo więcej niż tylko przyjaźń...
Sydney jest po uszy zakochana w swoim przyjacielu (od wielu lat),Kyler darzy ją tym samym uczuciem,niestety jednak nawet jeśli dobrze o tym wie -nie dopuszcza do siebie tej myśli..Chce ją chronić przed wszystkimi i opiekować się nią...
Przyjaciele wraz ze znajomymi, planują wyjazd na ferie w góry, do domku mamy Kylera.
Kayler i Sydney są na miejscu pierwsi ,niestety śnieżyca szalejąca nad miastem uniemożliwia dojazd reszty znajomych...zostają sami ,wtedy wszytko się zmienia, Sydney jest gotowa wyznać swoje uczucia.........już od pierwszych stron czuć tę elektryczność między bohaterami,to co się naprawdę między nimi dzieje..te uczucia aż wylewają się poza papier...naprawdę rewelacyjna książka... nic więcej nie piszę :) przeczytaj -bardzo polecam,
świetna książka :)

Po raz kolejny wielkie gratulacje dla autorki,
książka po prostu rewelacyjna :)
Mnie zachwyciła i wciągnęła na maksa..
Sydney i Kyler są przyjaciółmi od dziecka,jak jednak okazuje się już na pierwszych stronach książki ,łączy ich dużo więcej niż tylko przyjaźń...
Sydney jest po uszy zakochana w swoim przyjacielu (od wielu lat),Kyler darzy ją tym samym uczuciem,niestety...

Fajna, zimowa atmosfera.
Coś jak Black Ice - tyle, że Black Ice było dużo lepsze.
Nie mniej jednak, polecam :-)
Jeżeli ktoś szuka lekkiej lektury o zimowej aurze, to jak najbardziej można sobie poczytać.

Fajna, zimowa atmosfera.
Coś jak Black Ice - tyle, że Black Ice było dużo lepsze.
Nie mniej jednak, polecam :-)
Jeżeli ktoś szuka lekkiej lektury o zimowej aurze, to jak najbardziej można sobie poczytać.

Ksiazka jest bardzo fajna. Historia dwojki bohaterow czyta się bardz szybko. Pozycja dobra na letnie wieczory.

Ksiazka jest bardzo fajna. Historia dwojki bohaterow czyta się bardz szybko. Pozycja dobra na letnie wieczory.