Apokalipsa Z: Początek końca

Okładka książki Apokalipsa Z: Początek końca Manel Loureiro
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Apokalipsa Z: Początek końca
Manel Loureiro Wydawnictwo: Muza Cykl: Apokalipsa Z (tom 1) horror
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Apokalipsa Z (tom 1)
Tytuł oryginału:
Apocalipsis Z: El principio del fin
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2013-09-25
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-25
Data 1. wydania:
2012-10-23
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377584743
Tłumacz:
Grzegorz Ostrowski, Joanna Ostrowska
Tagi:
literatura hiszpańska zombie żywe trupy horror

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zgniłki w Europie!



449 64 67

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1329 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
917
265

Na półkach: , ,

„Apokalipsa Z „ to czysta degradacja przestrzeni odpowiadającej za pozytywne myślenie. Jest głęboko zakorzenionym wirusem zabijającym te nieliczne strefy w których odnajdujemy takie pojęcia jak ‘ wiara ‘ i ‘nadzieja’. Niszczy spokój myśli bezpiecznie zakamuflowanych gdzieś w czeluściach naszego umysłu. Emocje towarzyszące nam podczas lektury nie należą do najprzyjemniejszych. W worku pełnym okropności doszukujemy się właśnie tego , czego boimy się najbardziej – utraty kontroli nad ciałem, a nawet duszą. Martwy, jednak żywy. Bezwolny, mimo tego zabójczo szybki. Nieprawidłowość ożywiona głupotą ludzką… Same koszmary rodzące się w głowie prostolinijnego człowieka.
Żywe trupy, zombie przeważnie znajdowały swój dom w krajach tak nam odległych czasowo jak dajmy na to Ameryka. Za sprawą Manela Lourego zobaczyliśmy te potwory w Madrycie, Polsce, Rosji …Europie. Czyli w miejscach uważanych przez nas jako nietykalne.
Przyznam , że podczas lektury czułam się wyjątkowo nieswojo. Manel Laury zadziałał niebywale sprytnie przedstawiając nam opowieść o narodzinach żywych trupów w formie niecodziennego pamiętnika- najpierw bloga, potem dziennika. Nie jest to oczywiście nowatorski pomysł, ale połączone z doskonałym kunsztem pisarskim tegoż autora daje skrupulatny zapis najgorszego horroru jaki może dotknąć niczego niespodziewającego się człowieka.
Główny bohater nie jest szarym obywatelem. To bogaty adwokat mieszkający nie w domu , a w fortecy, co zresztą staję się dla niego podarowaną przez los kartą życia . Ma kota, wspaniałe ubrania , sprzęty domowe… Życie pełne luksusów nie danych zwykłym obywatelom na co dzień. Pewnego dnia odkrywa wraz z milionami ludzi , ze świat przestał być bezpieczny – stał się hermetycznym zbiorowym grobem. A za sprawą czego? Nieświadomości ludzkiej, przypadku, głupoty… czyli tego , co na co dzień jest źródłem wielu nieporozumień na skale mikro.
Nagłość z jaką mnożą się problemy zaskoczy niejednego. W ciągu kilku tygodni bohater mierzy się ze śmiercią , upodleniem ludzkim , stratą … Staje się pełnokrwistym człowiekiem, świadomym swej kruchości i śmiertelności. Stawia sobie cele linearne – przeżyć , znaleźć schronienie . Nic poza to. Pieniądze nie mają wartości , nawet przyjaźń czy miłość. Z każdym dniem nabiera większego ‘wyrachowania’, doświadczenia jak się okazuję później niezwykle mu potrzebne.
Książka ma w sobie coś zgniłego. Makabryczne obrazy malowane przez Manela mogą odstraszyć nie jednego. Pisarz ten nie bawi się w pół środki, zniszczone, spalone i zgrabione miasto usiane trupami nie pachnie różami i nie przypomina tych jawiących się często w katastroficznych filmach.
Trzymamy w rękach książkę o zombie dokonujących zagładę. Przez chwilę wahamy się czy czytając tą że makabrę… sami nie staniemy się jej częścią i na zawsze opuścimy bezpieczny kącik we własnym pięknie ułożonym świecie. Powiem wam jedno, wątpliwości to zdrowa oznaka. Oznaka naszej poczytalności , ale książka powinna być przez nas przeczytana. Z racji tego , że … nigdy nie będziemy pewni czy aby jakiś wirus nie plądruje zapomnianego kraju sąsiadującego nam . ;)

„Apokalipsa Z „ to czysta degradacja przestrzeni odpowiadającej za pozytywne myślenie. Jest głęboko zakorzenionym wirusem zabijającym te nieliczne strefy w których odnajdujemy takie pojęcia jak ‘ wiara ‘ i ‘nadzieja’. Niszczy spokój myśli bezpiecznie zakamuflowanych gdzieś w czeluściach naszego umysłu. Emocje towarzyszące nam podczas lektury nie należą do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 624
  • Chcę przeczytać
    1 125
  • Posiadam
    495
  • Ulubione
    99
  • 2014
    32
  • Teraz czytam
    29
  • Zombie
    28
  • Fantastyka
    24
  • Horror
    20
  • Chcę w prezencie
    11

Cytaty

Więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Początek końca Zobacz więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Początek końca Zobacz więcej
Manel Loureiro Apokalipsa Z: Początek końca Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także