Uwielbiam tą część w końcu mamy wszystkich razem :). Przeczytałam to mgnieniu oka.Świetny styl pisania, dobrze wykreowane postacie i przecudowna historia to wszystko zawsze znajdowałam w tej serii, dlatego bardzo chce do niej znowu wrócić. Przywiązałam się do bohaterów jak nigdy, więc czasami się śmiałam a czasami płakałam z przygód jakie mieli.
Uważam że to książka dla każdego i w każdym wieku (pomijając zabijanie).Ta seria jest przezabawna , emocjonująca a co najważniejsze przyciąga czytacza i nie chce puścić aż do ostatniego tchnienia.
Ja czytałam tą książkę po angielsku i uważam ze język w niej zawarty nie jest aż tak zaawansowany i spokojnie początkujący mogą zaczynać ją czytać.Polecam bo to bardzo praktykuje nasz język angielsku i sprawi wam to samą przyjemność.
Jak na razie to moja ulubiona część ale jeszcze kilka książek przede mną:)(Miejmy nadzieje że reszta będzie tak samo dobra jak pierwsze cztery części)

Uwielbiam tą część w końcu mamy wszystkich razem :). Przeczytałam to mgnieniu oka.Świetny styl pisania, dobrze wykreowane postacie i przecudowna historia to wszystko zawsze znajdowałam w tej serii, dlatego bardzo chce do niej znowu wrócić. Przywiązałam się do bohaterów jak nigdy, więc czasami się śmiałam a czasami płakałam z przygód jakie mieli.
Uważam że to książka dla...

Uwielbiam Pittacusa Lore. Sięgając po "Przegraną numeru piątago" zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń. Z jednej strony jestem zła na autora, że tak komplikuje życie bohaterów. Z drugiej cieszę się, że czeka nas jeszcze sporo spotkań z Loryjczykami, bo tak zaplątaną akcję trudno będzie zakończyć w jednym tomie.

Uwielbiam Pittacusa Lore. Sięgając po "Przegraną numeru piątago" zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń. Z jednej strony jestem zła na autora, że tak komplikuje życie bohaterów. Z drugiej cieszę się, że czeka nas jeszcze sporo spotkań z Loryjczykami, bo tak zaplątaną akcję trudno będzie zakończyć w jednym tomie.

Bardzo dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji. Cała książka jak i ogólnie seria, bardzo udane.

Bardzo dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji. Cała książka jak i ogólnie seria, bardzo udane.

Książka mega wciągająca, przeczytana mimo braku czasu ;)
Z początku wydaje się, że nie wydarzy się nic przełomowego, ale końcówka rozwala system! ;P

Książka mega wciągająca, przeczytana mimo braku czasu ;)
Z początku wydaje się, że nie wydarzy się nic przełomowego, ale końcówka rozwala system! ;P

Czwarty tom opowiadający o grupie nastolatków,którzy walczą o odzyskanie swojej planety ale i ochrony naszej.

Sam spędzając wiele dni w Mogardyjskim więzieniu nie wyobraża sobie kto mu przyjdzie na pomoc.Po wielu latach w końcu stoi twarzą w twarz ze swym ojcem.Malcolm pomaga mu się wydostać.I razem stawiają czoła światu szukając przy tym Gardów.

Po przegranym starciu wszyscy wracają do domu Dziewiątego.Muszą przełknąć gorycz porażki i zmierzyć się ze swym losem.Najpierw jednak muszą znaleźć Numer Pięć aby połączyć wszystkie siły i stanąć do walki.Kiedy w końcu będą razem ich zadaniem jest opanowanie swoich dziedzictw,poznanie mocy kryształów z kuferków i współpraca.

Grozi im ogromne niebezpieczeństwo.Ktoś z ich otoczenia jest po stronie Mogadorczyków.A to poniesie za sobą ogromne ofiary.I osłabi całą drużynę Gardów,którzy i tak sporo wycierpieli.A Lorien wciąż czeka uśpiona.

"Przegrana Numeru Piątego" jest równie dobra jak pozostałe części serii.Jedynym zaskoczeniem był zdrajca wśród Gardów.Co najgorsze straciłam jednego z moich ulubionych bohaterów.I bardzo cierpię z tego powodu.Ale się podniosę i oczywiście przeczytam kolejną część,w której mam nadzieję temu kto to zrobił porządnie się dostanie.

Czwarty tom opowiadający o grupie nastolatków,którzy walczą o odzyskanie swojej planety ale i ochrony naszej.

Sam spędzając wiele dni w Mogardyjskim więzieniu nie wyobraża sobie kto mu przyjdzie na pomoc.Po wielu latach w końcu stoi twarzą w twarz ze swym ojcem.Malcolm pomaga mu się wydostać.I razem stawiają czoła światu szukając przy tym Gardów.

Po przegranym starciu...

Uwielbiam to! :)
Nie wiem dlaczego przeczytałam tą część tak szybko, skoro nie mam jeszcze zakupionej następnej!?
Książka jest rewelacyjna, a końcówka to już mnie pochłonęła z prędkością światła.. Nie wiem jak to wszystko się skończy, nie wiem ilu bohaterów jeszcze zginie i dlatego nie mogę się doczekać momentu, kiedy otworzę kolejną Loryjską księgę.
Ci, co skończyli z tą serią po pierwszej części, niech mocno żałują :)

Uwielbiam to! :)
Nie wiem dlaczego przeczytałam tą część tak szybko, skoro nie mam jeszcze zakupionej następnej!?
Książka jest rewelacyjna, a końcówka to już mnie pochłonęła z prędkością światła.. Nie wiem jak to wszystko się skończy, nie wiem ilu bohaterów jeszcze zginie i dlatego nie mogę się doczekać momentu, kiedy otworzę kolejną Loryjską księgę.
Ci, co skończyli z tą...

Jedynym rozczarowaniem jest śmierć mojego ulubionego bohatera, czego nie moge wydarować autorowi, ale książka nadal jest świetna, mimo tego, że prawie się popłakałam.

Jedynym rozczarowaniem jest śmierć mojego ulubionego bohatera, czego nie moge wydarować autorowi, ale książka nadal jest świetna, mimo tego, że prawie się popłakałam.

Po przeczytaniu zamknęłam drzwi od pokoju i przez dwie godziny wypłakiwałam się z powodu śmierci Ósmego. Do tej pory, kiedy sobie przypominam jego postać, wzruszam się wbrew swojej woli. Ale książka bardzo dobra.

Po przeczytaniu zamknęłam drzwi od pokoju i przez dwie godziny wypłakiwałam się z powodu śmierci Ósmego. Do tej pory, kiedy sobie przypominam jego postać, wzruszam się wbrew swojej woli. Ale książka bardzo dobra.

Loryjczycy się rozręcają

Loryjczycy się rozręcają

Nieoczekiwany zwrot akcji na nowo wciąga w całą fabułę. Książka przeczytana praktycznie "na raz ", bo nie sposób się od niej oderwać :-)

Nieoczekiwany zwrot akcji na nowo wciąga w całą fabułę. Książka przeczytana praktycznie "na raz ", bo nie sposób się od niej oderwać :-)