To jest historia idealna dla małego czytelnika. Wakacje, ulubiona pora roku każdego dziecka, które kuzynostwo spędzi u ulubionego wujka Anatola przerodzi się w poszukiwanie skarbów i odgadywanie zagadek i rebusów.
Ilustracje bardzo dobrze korespondują z tekstem, tekst jest ciekawy, bywają trudne słowa. Historia spójna i łatwa do opowiedzenia przez dziecko po przeczytaniu. Polecam

To jest historia idealna dla małego czytelnika. Wakacje, ulubiona pora roku każdego dziecka, które kuzynostwo spędzi u ulubionego wujka Anatola przerodzi się w poszukiwanie skarbów i odgadywanie zagadek i rebusów.
Ilustracje bardzo dobrze korespondują z tekstem, tekst jest ciekawy, bywają trudne słowa. Historia spójna i łatwa do opowiedzenia przez dziecko po przeczytaniu....

Mój syn zachwycony. Historia ciekawa. Zagadki, stary dom, pirat i wreszcie skarb. Bogate ilustracje dzięki którym dziecko samo może pobawić się w rozwiązywanie zagadek podczas czytania.
I co dla mnie ważne książka z serii czytam sobie" poziom drugi. Krótkie zdania. Odpowiednio zróżnicowane i umiejscowione na stronach. Pierwszoklasista przeczytał sam wieczorem przed snem i był z tego i z siebie bardzo dumny.
Polecamy

Mój syn zachwycony. Historia ciekawa. Zagadki, stary dom, pirat i wreszcie skarb. Bogate ilustracje dzięki którym dziecko samo może pobawić się w rozwiązywanie zagadek podczas czytania.
I co dla mnie ważne książka z serii czytam sobie" poziom drugi. Krótkie zdania. Odpowiednio zróżnicowane i umiejscowione na stronach. Pierwszoklasista przeczytał sam wieczorem przed snem i...

Seria rewelacyjna. Książeczki na nią się składające różne. Jedne ciekawe, drugie mniej.
Tą na początku córka oceniła kiepsko. Stwierdziła, że nudna i mam ją oddać do biblioteki, ponieważ nie ma ochoty czytać. Przeczekałam i po pewnym czasie wróciliśmy do Arubaby. Książeczka okazała się ciekawa i sympatyczna. A zakończenie zaskoczyło nawet mnie.

Seria rewelacyjna. Książeczki na nią się składające różne. Jedne ciekawe, drugie mniej.
Tą na początku córka oceniła kiepsko. Stwierdziła, że nudna i mam ją oddać do biblioteki, ponieważ nie ma ochoty czytać. Przeczekałam i po pewnym czasie wróciliśmy do Arubaby. Książeczka okazała się ciekawa i sympatyczna. A zakończenie zaskoczyło nawet mnie.

Jest to wprawdzie dopiero drugi tytuł, po który sięgnęłyśmy z córą z tej serii - oczywiście nie ostatni - ale już na tej podstawie mogę śmiało stwierdzić, że ta seria to doskonały pomysł! Wszystko jest idealnie wyważone, dopasowane do kilkuletniego czytelnika i doskonale się bawiłyśmy podczas czytania. Były emocje, zniecierpliwienie, ekscytacja, śmiech. "Skarb Arubaby" to dodatkowo rozwiązywanie zagadki ukrytego skarbu, a przecież każdy mały człowiek marzy, by być odkrywcą, co objawia się choćby w grach i zabawach podwórkowych.

W ramkach znajdujących się na niektórych stronach znajdują się słowa, na których możemy ćwiczyć sylabizowanie. Na końcu książeczki znajdują się zaś ćwiczenia, które sprawdzają czy dziecko czytało ze zrozumieniem i ile zapamiętało z tekstu. Jest też układanie wyrazów w zdanie czy wykreślanka. W nagrodę maluch może otrzymać naklejki oraz dyplom!

Podsumowując przyznaję, że nasza przygoda z serią "Czytam sobie" szybko się nie skończy (prędzej fundusze na kolejne tomy),bowiem zróżnicowana tematyka kolejnych tytułów oraz chęci do samodzielnego czytania sprawiają, że będziemy poznawać książeczki z poziomu drugiego a później zapewne i trzeciego.
To doskonała propozycja dla młodych czytelników, która jest przystosowana dla nich nie tylko pięknem obrazu, ale przede wszystkim odpowiednim stopniem trudności tekstu, średnio długimi zdaniami, elementami dialogów oraz samą historią, często zabawną. Ogromnie polecam!

całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/03/magorzata-strzakowska-skarb-arubaby.html

Jest to wprawdzie dopiero drugi tytuł, po który sięgnęłyśmy z córą z tej serii - oczywiście nie ostatni - ale już na tej podstawie mogę śmiało stwierdzić, że ta seria to doskonały pomysł! Wszystko jest idealnie wyważone, dopasowane do kilkuletniego czytelnika i doskonale się bawiłyśmy podczas czytania. Były emocje, zniecierpliwienie, ekscytacja, śmiech. "Skarb...

Cała seria "czytam sobie" to świetny pomysł na zachęcenie najmłodszych do czytania książek - moja 6-latka nie chce czytać elementarza ale te książeczki uwielbia. Gorąco polecam!!!

Cała seria "czytam sobie" to świetny pomysł na zachęcenie najmłodszych do czytania książek - moja 6-latka nie chce czytać elementarza ale te książeczki uwielbia. Gorąco polecam!!!

"Wujek oddał skarb do muzeum.
Było nam smutno, ale trudno...
Tam jest jego miejsce."

Całkiem sympatyczna książeczka do nauki czytania.

"Wujek oddał skarb do muzeum.
Było nam smutno, ale trudno...
Tam jest jego miejsce."

Całkiem sympatyczna książeczka do nauki czytania.

Warto ją przeczytać. Opowiada o dwóch dzieciach i wujku którzy znaleźli skarb. Polecam

Warto ją przeczytać. Opowiada o dwóch dzieciach i wujku którzy znaleźli skarb. Polecam

Pomimo wieczornego rozbrykania, udało się przykuć uwagę naszego 5-latka.
Oglądał dobrze zrobione ilustrację i śledził treść z zainteresowaniem.

Pomimo wieczornego rozbrykania, udało się przykuć uwagę naszego 5-latka.
Oglądał dobrze zrobione ilustrację i śledził treść z zainteresowaniem.

Dla dzieciaków kapitalna. Przygodowa... poszukiwanie skarbu a na końcu nagroda :) + jeszcze do nauki czytania REWELACYJNA

Dla dzieciaków kapitalna. Przygodowa... poszukiwanie skarbu a na końcu nagroda :) + jeszcze do nauki czytania REWELACYJNA

Założyłam się z mamą że przeczytam całą książka w jeden dzień.

Przeczytałam ją 5 razy i wygrałam .

Polecam .
Miłej zimy ❄️

Założyłam się z mamą że przeczytam całą książka w jeden dzień.

Przeczytałam ją 5 razy i wygrałam .

Polecam .
Miłej zimy ❄️