Niczego nowego się nie dowiedziałem, ale ponieważ jest krótka i jest w niej trochę informacji, to można by polecić komuś kto nie ma żadnego pojęcia o tym jak się uczyć.

Niczego nowego się nie dowiedziałem, ale ponieważ jest krótka i jest w niej trochę informacji, to można by polecić komuś kto nie ma żadnego pojęcia o tym jak się uczyć.

Przeczytałem ten poradnik z myślą o zbliżającej się sesji egzaminacyjnej, i nie dowiedziałem się niczego czego już nie wiedziałem wcześniej.

Na początku dostajemy róże typy uczniów, od Mistrzów zdobywania wiedzy po kompletnych Ignorantów. Po rozpoznaniu w której grupie jestem, zastanawiałem się po jaką cholerę było ten podział, jak wiadomo że skrajne przypadki nie sięgną po tę książkę. Mistrzowie i Zawodowcy zdają egzaminy już przed sesją a Samobójcy i Ignoranci nie sięgną po takie pozycje. Książka jest celowana raczej w tych po środku czyli, Przeciętniaków. Najwartościowszą częścią książki było jak podzielić materiał przed egzaminem i jak go wchłonąć. Poparte faktami jak działa nasz mózg. Co do samych technik wspomagających zapamiętanie muszę przyznać że osobą na studiach technicznych się one kompletnie nie przydadzą(wyłączając z tego zbioru mapy myśli). Nie wyobrażam sobie zaimplementowanie tych technik w praktyce, może są one jakoś pomocne przy ryciu mnóstwa tekstu na pamięć, ale takie rzeczy to raczej na studiach humanistycznych. Bardzo dobrą rzeczą było uświadomienie czytelnika, że swoją pracę trzeba sprzedać Egzaminującemu, i piszemy ją tak żeby to jemu się spodobała i mógł ją szybko i łatwo ocenić. Książkę można równie dobrze było napisać na 30 stron a nie 90 i na siłę upychać tekstu.

Jako że studiuję na kierunku technicznym, przez taki pryzmat oceniałem książkę. Może jak bym studiował co innego i mógłbym resztę porad zastosować w praktyce, ocena wyglądała by całkiem inaczej.

Przeczytałem ten poradnik z myślą o zbliżającej się sesji egzaminacyjnej, i nie dowiedziałem się niczego czego już nie wiedziałem wcześniej.

Na początku dostajemy róże typy uczniów, od Mistrzów zdobywania wiedzy po kompletnych Ignorantów. Po rozpoznaniu w której grupie jestem, zastanawiałem się po jaką cholerę było ten podział, jak wiadomo że skrajne przypadki nie sięgną...