Każdy z kolejnych numerów tego wydawnictwa prezentuje bądź ciekawe teorie, hipotezy bądź przybliża nam niewyjaśnione do dziś zjawiska czy fakty. Obfituje wręcz w teorie spiskowe i hipotezy, mniej lub bardziej prawdopodobne.
W tym konkretnym numerze najbardziej zainteresował mnie artykuł na temat fotografii kirlianowskiej. Siemion Kirlian, rosyjski inżynier elektronik pracujący w szpitalu zaobserwował, że podczas zabiegu fizjoterapii pomiędzy elektrodą urządzenia a pacjentem nastąpił przeskok iskry. Postanowił sfotografować to zjawisko co przypłacił jednak dotkliwym poparzeniem. Wkrótce,przy pomocy zony wykonał szereg zdjęć - roślin, zwierząt, uschłych liści ale przede wszystkim różnych części ludzkiego ciała. Wokół każdego żywego organizmu na wywołanym zdjęciu widoczna była świetlista aura. Nie miał jej tylko suchy liść. Po wielu latach, na początku lat 70tych dwoje naukowców z USA zbudowało własny aparat i wykonali zdjęcia setek osób. Okazało się, że każda z fotografowanych osób miała inny kształt owej poświaty, który zależał również od stanu danej osoby, jej zdrowia czy nastroju. Co ciekawe, okazało się też, że niektóre potrawy czy trunki również powodują chwilowe zmiany wyglądu aury. To nasunęło naukowcom pomysł wykorzystywania owych zdjęć do diagnozownia chorób.
Artykuł jest obszerny, więc zachęcam do przeczytania go w całości. Pozostałe teksty min. ten dotyczący tajemniczej "strefy 51" również zasługują na uwagę. Polecam.

Każdy z kolejnych numerów tego wydawnictwa prezentuje bądź ciekawe teorie, hipotezy bądź przybliża nam niewyjaśnione do dziś zjawiska czy fakty. Obfituje wręcz w teorie spiskowe i hipotezy, mniej lub bardziej prawdopodobne.
W tym konkretnym numerze najbardziej zainteresował mnie artykuł na temat fotografii kirlianowskiej. Siemion Kirlian, rosyjski inżynier elektronik...