Jaskółczy lot

Okładka książki Jaskółczy lot
Miriam Dubini Wydawnictwo: Dreams Cykl: Wiatr (tom 2) literatura młodzieżowa
197 str. 3 godz. 17 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Wiatr (tom 2)
Tytuł oryginału:
Il volo della rondine
Wydawnictwo:
Dreams
Data wydania:
2013-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-01
Liczba stron:
197
Czas czytania
3 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363579197
Tłumacz:
Kornelia Krzystek
Tagi:
powieść młodzieżowa włoska wiatr
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
792
197

Na półkach:

Czasami zdarza się tak, że kontynuacja jakiegoś cyklu nie dorasta do genialności pierwszej części. Wtedy my – czytelnicy kończymy dane serie tylko z ciekawości albo dlatego, bo nie lubimy zostawiać niedokończonych spraw. Często miewam tak, że gdy początek czegokolwiek nie spodoba mi się nie kontynuuję męki z tym czymś, bo i po co? Ani to nie prowadzi do jakiegoś wielkiego celu a cierpienie w takiej sprawie, według mnie, nie uszlachetnia. Przy książce chcę się rozluźnić i przeżywać razem z bohaterami ich zawiłe przygody oraz czuć to, co oni. Czasami czytam po to, aby czegoś się nauczyć nawet w najmniej spodziewanym momencie.


Szczerze mówiąc nie dziwię się, że „Wiatr – Wiadomość do mnie” oraz „Wiatr – Jaskółczy lot” mają na różnych zagranicznych portalach związanych z literaturą takie słabe oceny. Ta seria na pewno nie należy do ambitnych, ale bardzo przyjemnie spędza się czas na lekturze. Oprócz daru, którym posługuje się Anselmo nie ma w tej historii oryginalnego. Ot, zwykła opowieść o miłości i trudach życia codziennego nastolatków żyjących w Wiecznym Mieście.

Jednak druga część zyskała więcej mojej sympatii od swojej poprzedniczki. W pierwszym tomie, według mnie była to taka zabawa w kotka i myszkę. Co chwile bohaterowie się odnajdowali by za chwilę znowu siebie szukać i obrażać oraz stroić fochy. „Jaskółczy lot” przypadł mi bardziej do gustu, wreszcie autorka raczyła rozwinąć życiorysy postaci, ale nadal nie skupiła się na tych osobach, o których chciałabym się znacznie więcej dowiedzieć, jednak nie ma co narzekać. Pojawił się Emiliano, którego czytelnicy mogli poznać w „Wiadomości do mnie”. Nie da się zaprzeczyć, że jest on zagubionym, złym chłopcem, który nie chce, aby go skrzywdzono. Jest wrażliwy, chociaż nie chce dać po sobie tego poznać.

Akcja z pierwszego tomu rozwija się w drugim i właśnie dotyczy Emiliano. Ci, którzy czytali wiedzą, że Anselmo jest takim ekstra listonoszem. Znajduje on zagubione paczki, listy i przedmioty by potem doręczyć je odpowiednim osobom. To właśnie wiatr pozwala mu na to i kieruje nim. Tym razem nasz bohater znalazł piękną broszkę w kształcie jaskółki, którą oddał Emiliano. Ten zamiast się cieszyć, że odzyskał rzecz, którą sprzedał wiele lat temu, wścieka się i zabiera tajemniczy notatnik ukochanego Grety.

Niestety nie da się zaprzeczyć, że historia ta aż ocieka miłością, buntem i dramatem. Niektóre sytuacje według mnie były troszkę przerysowane. Bohaterowie zamiast się cieszyć, że mają tak piękne życie skupiają się na tym, czego im brakuje i co jest złe, co mnie niemiłosiernie denerwowało.

Od wydarzeń opowiedzianych w „Wiadomości do mnie” do „Jaskółczego lotu” minęło kilka miesięcy, tam gdzie nie było nas, czyli czytelników, miłość jaką darzyli do siebie Greta i Anselmo zaczęła kwitnąć, by w tym tomie pojawiły się jakieś niepewności. Szczerze? Spodobało mi się to. To całe udawanie chłopaka przed swoją ukochaną, że wszystko jest w porządku chociaż tak nie jest było ciekawym zabiegiem. Ciągle chciałabym więcej dowiedzieć się na jego temat, mam nadzieję, że autorka nadrobi życiorysy wszystkich postaci w następnych tomach.

Ach! Nie mogę nie wspomnieć o powolnej zmianie głównej bohaterki. Nareszcie zaczęła się częściej uśmiechać i zrobiła się trochę bardziej przyjacielska. Dziwiło mnie trochę to, że nazywa Emmę i Lucie swoimi przyjaciółkami, chociaż nie zachowywała się jak na przyjaciółkę przystało. Ciągle uciekała i szukała pocieszenia w wietrze jednak, kiedy nie radziła sobie sama zwracała się o pomoc do dziewczyn I nareszcie! Ta trochę zbuntowana nastolatka z problemami okazała choć cień przyjaźni oraz zamiast grymasu udającego uśmiech, pokazała, że mięśnie jej twarzy są zdolne do wykonywania takich czynności jak śmiech.

Nie mogę przed wami, drodzy poszukiwacze przygód, ukryć tego, że ta książka to kolejna zwykła opowieść o miłości, przyjaźni i przeróżnych problemach, które mogą każdego spotkać, ale pamiętajmy o dodatku w postaci okropnie przystojnego listonosza! Kto takiego nie chciałby w swojej okolicy?

Język Miriam Dubini jest niezwykle opisowy i lekki. Uwielbiam, gdy autorzy posługują się tak wspaniałą lekkością, jakby opowiadali bajkę swojemu dziecku na dobranoc i nie mogę zaprzeczyć, że „Wiatr – Jaskółczy lot” okazał się lepszy od pierwszego tomu, ale do genialności niektórych książek trochę daleko, jednak doceniam wysiłek autorki włożony w napisanie historii o Grecie, Anselmo, Emmie, Lucie, Emiliano, Sciagalle oraz reszcie bohaterów. Jak wspominałam – nie jest to ambitna lektura, ale odpowiednia na leniwe dnie czy wieczory, gdy skończyło Wam się wszystko inne do przeczytania. Ja osobiście czekam na następne tomu, o ile takowe się pojawią, bo jestem ciekawa co dalej zdarzy się u bohaterów, którzy czasami mnie denerwowali, ale w końcu doprowadzili do tego, że darzę ich jakąś częścią sympatii. Mam nadzieję, że mnie nie zawiodą. :)

http://everydayxbook.blogspot.com

Czasami zdarza się tak, że kontynuacja jakiegoś cyklu nie dorasta do genialności pierwszej części. Wtedy my – czytelnicy kończymy dane serie tylko z ciekawości albo dlatego, bo nie lubimy zostawiać niedokończonych spraw. Często miewam tak, że gdy początek czegokolwiek nie spodoba mi się nie kontynuuję męki z tym czymś, bo i po co? Ani to nie prowadzi do jakiegoś wielkiego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Chcę przeczytać
    65
  • Posiadam
    15
  • Ulubione
    14
  • 2013
    5
  • 2014
    4
  • Z biblioteki
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Egzemplarze recenzenckie
    3
  • Serie zakończone
    1

Cytaty

Więcej
Miriam Dubini Jaskółczy lot Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także