Piękna debiutantka

Okładka książki Piękna debiutantka
Siri Mitchell Wydawnictwo: WAM literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
She Walks in Beauty
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2012-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7767-139-9
Tłumacz:
Barbara Żak
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
144 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
273
116

Na półkach:

Recenzja ukazała się na kreatywna-alternatywa.blogspot.com


Nie jestem romantyczką. Nie znoszę ckliwych historii o miłości i nie marzę o księciu w srebrnej zbroi, który przybędzie do mnie na swoim białym rumaku. Takie opowiastki nie są dla mnie, niemniej jednak widząc na półce „Piękną debiutantkę” nie mogłam oprzeć się pokusie, żeby nie wziąć książki do swoich dłoni. Sama okładka ma w sobie coś… magicznego, coś co przenosi nas w czasie do końca XIX wieku. Chociaż oczywiście, gdyby nie moja słabość do historycznych romansów (a jeszcze przed chwilą pisałam, że żadna ze mnie romantyczka) z pewnością nie zwróciłabym na tą pozycję uwagi. Jak to powiedział mój siostrzeniec: „Sama okładka już nie zachęca mnie do czytania”. A ja jednak spróbowałam, przeczytałam i w sumie… nic się nie zmieniło.

Na początku jak zwykle zacznę od bohaterów. Klara Carter jest… właśnie jaka jest. Od samego początku nie zapałałam do niej sympatią – za piękna, za inteligentna, za wspaniała, za bardzo cudowna – czyli dokładnie taka bohaterka, która najchętniej od razu skatalogowałabym do półeczki „never again”! Niemniej jednak, co muszę z przyjemnością stwierdzić, im dalej odbywała się moja podróż w lekturę tym bardziej zaczynałam darzyć pannę Carter sympatią. Nasza główna bohaterka przechodzi ogromną metamorfozę – z grzecznej, podporządkowanej dziewczynki z dobrego domu zmienia się w umiejącą postawić na swoim i przeciwstawić się innym młodą kobietę. I to mi się naprawdę podobało. Klara bardzo szybko dorosła i pokazała, że nawet panna z dobrego domu może całkowicie przebudować swoją hierarchię wartości. Ale jeżeli mamy postać kobiecą, to oczywiście musi pojawić się również mężczyzna! Teoretycznie, głównym bohaterem męskim jest dziedzic Franklin De Vries. Właśnie tylko teoretycznie, ponieważ w sumie o paniczu dużo się mówi, wiele się dla niego robi, ale sam pojawia się dosyć sporadycznie. I chyba nawet to i lepiej, bo panicz De Vries miał być kreowany na takiego typowego bad boy’a, ale niestety coś nie wyszło i wcale nie mamy niegrzecznego chłopca, a prostackiego chama i playboya. A to nie dla mnie! Zdecydowanie bardziej polubiłam młodszego brata Franklina – Harry'ego, który w całej powieści odegrał niemałą rolę!

No i teraz przyszedł czas na język, który mówiąc szczerze troszeczkę mnie rozczarował. Oczywiście nie oczekiwałam, ba co więcej nie chciałabym, żeby cała książka była napisana w języku charakterystycznym dla okresu opisanego w książce, niemniej jednak to co zaproponowała mi autorka, zupełnie mnie nie usatysfakcjonowało. Styl pisania wydawał się niewiele odbiegający od dzisiejszego, a miejscami wręcz wydawało mi się, że pani Mitchell idzie na łatwiznę – nie opisuje uczuć, nie chce wchodzić w jakieś głębsze przemyślenia bohaterów. Skupia się na powierzchowności, zapominając, że postacie w książce to przede wszystkim osobowości! Nieambitny język przełożył się na to, że lekturę czyta się bardzo szybko, a w tym wszystkim pomagają jeszcze niezbyt długie rozdziały oraz dość duża i czytelna czcionka.

No i została jeszcze fabuła. Romans historyczny jak to romans historyczny toczy się własnymi prawami. Mamy wszystko to co znajdziemy w innych lekturach z tego gatunku: jest miłość, jest intryga, jest romans i zdrada. Ale niestety nie ma dynamicznej akcji. Ponadto zauważyłam u autorki tendencję, z którą spotkałam się podczas czytania „Pożegnania z ojczyzną” Renaty Czarneckiej. Mianowicie, Siri Mitchell skraca sytuacje, które mogłyby być ciekawe, a zbędnie rozwodzi się nad fragmentami nic niewnoszącymi do całej lektury.

Reasumując, punkt za okładkę, punkt za przemianę Klary, punkt za Harrego i punkt za opis strojów, o którym zapomniałam napisać wyżej! Cztery zalety, a więc czwóreczka, jako ocena będzie idealna

Recenzja ukazała się na kreatywna-alternatywa.blogspot.com


Nie jestem romantyczką. Nie znoszę ckliwych historii o miłości i nie marzę o księciu w srebrnej zbroi, który przybędzie do mnie na swoim białym rumaku. Takie opowiastki nie są dla mnie, niemniej jednak widząc na półce „Piękną debiutantkę” nie mogłam oprzeć się pokusie, żeby nie wziąć książki do swoich dłoni. Sama...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    174
  • Chcę przeczytać
    164
  • Posiadam
    24
  • 2013
    10
  • Ulubione
    7
  • Romans historyczny
    5
  • 2014
    4
  • 2012
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Siri Mitchell Piękna debiutantka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także