Dźwięki kolorów
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- Sound of Colors
- Wydawnictwo:
- Officyna
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 128
- Czas czytania
- 2 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362409198
- Tłumacz:
- Katarzyna Sarek
- Tagi:
- synestezja niewidomi wzrok utrata wzroku wyobraźnia literatura tajwańska
W tej zapierającej dech, poruszającej książce, młoda niewidoma dziewczyna podróżuje od jednej stacji metra do następnej – odbywając w tym samym czasie podróż w wyobraźni, która zabiera ją do nieprawdopodobnie pięknych miejsc. Pływa z delfinami i opala się leżąc na grzbiecie wieloryba, fruwa z ptakami i jedzie na stację gdzie kończy się świat.
Francuskie wydanie „Dźwięków kolorów” zdobyło prestiżową nagrodę VERSELE (przyznane przez gremium 45 710 dzieci w wieku 9-11 lat, z Belgii).
Jedną z inspiracji do tytułu był dla Liao wiersz „Wielkie to szczęście” Wisławy Szymborskiej, Którego fragment zmieścił w książce jako motto.
Dźwięki kolorów wydane po chińsku w 2001 r., zostały przełożone na kilka języków. Książka doczekała się adaptacji filmowej, adaptacji na deski sceniczne, powstał na jej podstawie serial TV.
Poetycki tekst współgra z niezapomnianymi, przepięknymi ilustracjami, razem tworzą tę wspaniałą książkę, poruszającą temat pokonującej niemoc siły wyobraźni.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszystkie barwy wrażliwości
Trzecia wydana w Polsce książka Jimmy’ego Liao urzekła mnie swoją doskonałą niesamowitością. Artysta osiągnął tym razem ideał – wydaje się niemożliwe, by można było w tym dziele coś dodać lub odjąć. Zawarta tu pełnia emocji, doświadczeń, wrażliwości odzwierciedla pasję życia ociemniałej dziewczynki, pozbawiony rutyny i zwyczajności zachwyt światem. Niezwykłość odbieranego przez nią świata zawiera się nie w jego atrakcjach, rozrywce czy możliwościach nabywczo-hedonistycznych, ale właściwie w samym jego istnieniu, w szansie jednoczesnego czucia i kreowania go.
Bohaterka – uważana w świecie normatywnej poprawności za osobę niepełnosprawną, upośledzoną w odbiorze świata – stanowi paradoksalnie pewien niedościgły wzorzec wrażliwości na otoczenie, innych ludzi, zwierzęta, przyrodę i siebie samą. Smutna i czasem samotna, nie jest nieszczęśliwa – co nie mieści się w obiegowym kanonie dobrostanu. Świat jest dla niej – pozornie podobnie jak dla innych – miejscem czasem zwyczajnym, czasem tajemniczym. Bywa zaskakujący, bywa stonowany, niesie smutek lub radość, zawsze jednak jest nieprzewidywalny i wart poznania, nawet gdy przez chwil parę wymaga dystansu i odpoczynku.
Zachwycająca jest umiejętność dziewczynki „widzenia” świata wciąż na nowo. Te same miejsca, znajome do granic, zyskują za każdym razem w jej odbiorze nową oprawę. Poznanie przekracza bowiem granice i staje się czymś więcej niż pracą receptorów, neuronów, dendrytów i neuroprzekaźników. Pozwala na ogarnianie bezkresu otoczenia czymś nieuchwytnym i nieopisywalnym – jedni nazwą to sercem, inni intuicją lub wrażliwością, kolejni duszą czy poznaniem pozazmysłowym. Bez względu jednak na nomenklaturę autor budzi w czytelniku nadzieję, że nikt z nas nie jest tej umiejętności pozbawiony, skoro jesteśmy z stanie odebrać i zachwycić się (nawet mimo niezrozumienia) pięknem świata dziewczynki.
Książeczka niesie zatem nadzieję i tęsknotę – ta pierwsza dotyczy szansy odnalezienia tego piękna w sobie i swoim świecie, druga może stanowić motywację do podjęcia poszukiwań. Jimmy Liao uzmysławia nam, że światów jest tyle ilu jest ludzi i w każdym tkwi potencjał piękna i niepowtarzalności. Co więcej – świat pojedynczego człowieka zmienia swą barwę i kształty z zależności od jego nastroju, otwartości i nastawienia, przez co – mimo jego całościowej niepowtarzalności – stwarza okazję do spotkania z innym człowiekiem na styku wspólnej przestrzeni wrażliwości. U dziewczynki zmieniają się kolory murów, podobne dźwięki niosą inne znaczenia, nawet pasażerowie metra to za każdym razem inne indywidua ludzkie (a nawet nieludzkie), a czasem drobiazgi, które zmieniają wszystko. Jej świat jest też szukaniem, nie jest do końca jasne, czego. Szczęścia, spełnienia, piękna? A czego szukasz Ty, Czytelniku? W książce, w innych ludziach, w życiu?
Podobnie, jak w innych pracach autora zachwyca kreska, nieoczywistość, pomysłowość i umiejętność zaskakiwania czytelnika. Jak zwykle również tekst (autorski oraz cytaty z wiersza Szymborskiej i Rilkego) tworzy doskonałą harmonię z ilustracjami. Ciekawostką są powracające we wszystkich publikacjach motywy graficzne oraz cytaty z poprzednich prac, np. wnikliwy czytelnik ilustracji dostrzeże gdzieniegdzie dzieci dźwigające uśmiechnięte księżyce – nawiązanie do tytułu „Księżyc zapomniał”. Wraz z kolejnymi wydaniami polskimi rośnie też ciekawość i organiczna potrzeba lektury kolejnego dzieła tego mistrza w uwodzeniu czytelnika tajemnicą codzienności. Przesłaniem, które odczytałam tym razem, jest myśl, że najgorszym rodzajem ludzkiej niepełnosprawności jest brak wrażliwości na świat, innych, siebie przez koncentrację na jego stronie widzialnej. Smakując piękno barw, udaję się w labirynt świata w poszukiwaniu kolejnych okruchów wrażliwości zawartych w nowych książkach Liao.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 176
- 104
- 19
- 8
- 6
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Wzrok, słuch, smak, węch, dotyk - bez którego z tych zmysłów nie moglibyście żyć? A gdyby zły los odebrałby Wam zdolność odbierania tych bodźców zewnętrznych? Który z nich moglibyście stracić? To nie jest jednak przecież zależne od nas. Wielkie to szczęście nie widzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje. Słowa Wisławy Szymborskiej są mottem w tej niesamowitej książce.
Poznajemy piętnastoletnią dziewczynkę, która straciła wzrok. Traciła go stopniowo, powoli. Można porównać to ze schodzeniem w podziemne tunele, gdzie nie wieje wiatr ani nie pada deszcz. Trzeba teraz wyostrzyć inne swoje zmysły, aby usłyszeć dźwięki, poczuć zapachy, "dostrzec" kolory. Dziewczynka nabrała zwyczaju rozmawiania sama ze sobą, nauczyła się udawać, że w mieście nikt poza nią nie mieszka i może swobodnie, bez celu błąkać się po ulicach. Powoli nabierała wprawy w tym udawaniu. Zdarzało się jednak, że gubiła kierunek lub drogę. Bez przerwy źle wsiada i błędnie wysiada. A wszystkim ludziom tak okropnie się spieszy. Zdarza się też, że ktoś paradoksalnie pyta ją o drogę. Wpada wtedy w panikę - Różnię się od innych, czy tego nie widzisz? Albo wtedy, kiedy obcinane są zwisające gałęzie. Nie słyszy jak szumi kołysane wiatrem drzewo.
Czasami wyobraża sobie cyrkowe słonie, które drepczą powoli w szeregu, ponieważ ich ciężkie kroki uspakajały ją trochę. W swojej wyobraźni potrafi szybować jak ptak, wtedy świat nie ma dal niej granic. Ściska też latającą miotłę, która unosi ją daleko od wszystkich problemów. Nurkuje również w głębinach i dzieli się szeptem z gadającą maleńką rybką swoimi sekretami. Jednak nawet wtedy, gdy ma wrażenie, że doszła na sam kraniec świata, ma poczucie, że jej anioł stróż wciąż nad nią czuwa. A całą swoją mocą nie tarci nadziei i ciągle wierzy w to, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki. Tak naprawdę to ona czuje się szczęśliwa. Potrafi odebrać świat wszystkimi zmysłami, "dostrzec" dźwięk, "dostrzec" zapach, a nawet "dostrzec" kolory. Mimo przeciwności losu, mimo ogromnego zmęczenia, mimo zmoknięcia na deszczu. Przecież mokre ubranie kiedyś wyschnie, wczorajsze smutki pójdą w niepamięć i będzie można tańczyć i śpiewać.
Gdybym znów mogła pooglądać świat, za czyim widokiem tęsknię nade wszystko? Zasadnicze pytanie. Warto sobie je zadać - za czym lub bardziej - za czyim widokiem tęskniłby każdy z nas. Trudno na nie opowiedzieć, ale każdy z nas, gdzieś w głębi serca ma gotową odpowiedź. Należało by ją wykrzyczeć albo po prostu powiedzieć zwykłe - dziękuję. Dziękuję ci pięknie za twe towarzystwo!
Cudowna to książka, bardzo wartościowa, choć uboga i okrojona w słowa. Ale to przykład tego, że czasami mniej słów potrafi znaczyć więcej niż jakiś wyszukany i wycedzony w słownictwo monolog. Ja osobiście nie mogę przestać napatrzyć się na ilustracje. Są przepiękne - w pełnym znaczeniu tego słowa. Zabrakło mi innych epitetów, aby je opisać.
Świat jako labirynt pozbawiony wyjścia, miejsce, gdzie nieustnie gubi się drogę, wysiada z metra nie na tej stacji co trzeba lub przegapia się odpowiednią stację. Często ma się wrażenie, że nie wiadomo dokąd się zmierza. Zbacza się z drogi, po której się wcześniej kroczyło. Jednocześnie ma się w sercu nadzieję. Czy to sytuacje tylko przypisane ludziom niewidomym? Szczerze w to wątpię.
Wzrok, słuch, smak, węch, dotyk - bez którego z tych zmysłów nie moglibyście żyć? A gdyby zły los odebrałby Wam zdolność odbierania tych bodźców zewnętrznych? Który z nich moglibyście stracić? To nie jest jednak przecież zależne od nas. Wielkie to szczęście nie widzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje. Słowa Wisławy Szymborskiej są mottem w tej niesamowitej...
więcej Pokaż mimo to