Double Time
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Ich noce (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Double Time
- Wydawnictwo:
- Sourcebooks Casablanca
- Data wydania:
- 2012-11-06
- Data 1. wydania:
- 2012-11-06
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781402271519
- Tagi:
- erotyk
Trey Mills, the notoriously sexy Sinners rhythm guitarist, gives up his bisexual lifestyle and is swept into a hot, heady romance with Reagan Elliot, a female rock star sensation. But when Trey encounters Reagan's sexy bisexual roommate, Ethan Conner, he can no longer deny who he is or what he wants. Reagan heartily agrees to a solution that opens up a hot new world of sexual experience—and love—with the two men she wants the most.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 109
- 290
- 82
- 48
- 23
- 19
- 19
- 12
- 11
- 10
Cytaty
Przysunął się bliżej i szepnął: -Kochaj go za nas dwoje. Dobrze? Obiecaj mi to. Jej dłoń przesuneła się na tył jego głowy, by go bardziej pr...
Rozwiń- Co byś chciała?- Trey zapytał ją. - Coś sztywnego. - Dałbym Ci coś sztywnego na górze, ale chciałaś wrócić na dół i imprezować.
Opinia
UWAGA OPINIA DOTYCZY CAŁEGO CYKLU
Członkowie metalowego zespołu Sinners, za którymi szaleje żeńska część wszechświata, dorobili się swoich biografii. Olivia Cunning każdemu z chłopaków poświęciła kilkusetstronicowy tom.
I. „Za sceną” pochłonęłam, bo przeczytaniem tego maratonu nazwać nie można. Książka mnie zachwyciła, co kilka stron wybuchałam śmiechem. Scena, w której Brian komponuje muzykę, jest chyba najzabawniejszą w historii scen erotycznych. Ponadto rewelacyjne dialogi chłopaków z zespołu. Myrna też ma cięty język i bez krępacji go używa.
Brian jest idealnym facetem, co tu dużo mówić. Nie można go nie kochać. Myrna to farciara. Konstrukcja psychologiczna trzyma się na konkretnych podstawach, wiarygodność jest. Natomiast postać Myrny, przy całej mojej sympatii do niej, muszę przyznać, psychologia kuleje. Autorka nie odrobiła pracy domowej z funkcjonowania psychiki ofiary przemocy.
II. „Ostra gra” była koszmarna. Zawiązanie akcji jak cię mogę, ale później… Sed jest całkiem w porządku pod względem charakterologicznym, gdyby nie ten jego despotyzm. Ja rozumiem, że to z dobrego serca, no ale chwila, moment. Porozmawiać i wysłuchać też trzeba umieć. Natomiast Jessica to porażka totalna – ponad normę wkurzająca. W dodatku ma kompleks na punkcie swojego wyglądu. Niby piękna jak modelka Victoria's Secret po photoshopie, ale ma z tym poważny problem. Izoluje się od ludzi i wychodzi na zakochaną w sobie damulkę. I też nie potrafi rozmawiać. Jak można zerwać zaręczyny z facetem, którego ponoć się kocha, tylko dlatego, że uraził jej dumę? No litości, taką rzecz chyba można wytłumaczyć, zamiast unosić się durnym honorem.
Ta książka jest po prostu zła. Psychologizm na minimalnym poziomie i irytujący główni bohaterowie. Jestem na nie.
III. „Gorącego rytmu” się obawiałam. Grey nauczył mnie, że temat BDSM można dokumentnie zepsuć. Tymczasem tutaj wszystko odbyło się niemal bezboleśnie. Przede wszystkim postacie są wiarygodne, odpowiednio umotywowane. To się chwali. Jace jest uroczy, a Aggie wzbudza sympatię od początku. No i te sceny z Jace’em i Erikiem. Wszystko jest tak, jak być powinno, by książka nie powodowała bólu zębów.
IV. „Mocne uderzenie” ledwie przebrnęłam. Nuuudy. Niektóre fragmenty tylko przelatywałam wzrokiem. Niby konflikt jest, nawet trzy, ale jakoś nieszczególnie trzymają w napięciu. Psychologia bohaterów nie leci wprawdzie na łeb na szyję, jest na przyzwoitym poziomie, ale nawet to nie uratowało słabej konstrukcji fabularnej. Generalnie jest kiepsko. Motyw raka bezbarwny, nie podnosi adrenaliny. Zerwanie Erica i Rebekah trochę idiotyczne. Wyczuwa się wymuszenie w niektórych scenach, jakby autorka pisała na siłę.
V. „Double time” (nie ukazała się na razie po polsku)… No po prostu wiedziałam, że mnie rozczaruje. W Treyu zakochałam się na samym początku. Czekałam z niecierpliwością na tę część i co? Z najbardziej uroczego chłopaka zrobić biseksualistę – zbrodnia to niesłychana. Co jest złego w hetero? Dlaczego pozostali mogli ograniczyć się do jednej partnerki, a on nie? Jestem całkowicie zawiedziona. To był mój ulubiony bohater cyklu. Tak, był, do czasu przeczytania tej książki.
O ile w poprzednich częściach psychologizm postaci kulał, tak tutaj nie ma go wcale. Trójka głównych bohaterów to najbardziej schematyczne i bezbarwne osoby, z jakimi miałam ostatnio do czynienia. Nawet nie mam siły tego uzasadniać, bo musiałabym zacytować prawie całą powieść. Zero wyjaśnień i jakiejkolwiek motywacji. Ja się pytam, dlaczego Trey uwielbia akurat wiśnie?!
Autorka próbowała wpleść odrobinę thrillera i poległa na całej linii. Plusem jest to, że czytało się szybko.
I zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: co, u diabła, z tymi wszystkimi dziewczynami nie tak, że nie mają za grosz skromności? Żadna nie ma oporów, żeby uprawiać seks przy innych albo biegać bez ubrania. U Aggie i Jessiki możnaby to jeszcze jakoś uzasadnić, ale u pozostałych… Zwłaszcza w przypadku Rebekah nie trzyma się to kupy.
Podsumowując, najlepsza była „Za sceną”. Widać, że Cunning umieściła w niej wszystko, co miała najlepszego. „Gorący rytm” można przeczytać, a pozostałe to strata czasu. W żadnym razie ich nie polecam.
UWAGA OPINIA DOTYCZY CAŁEGO CYKLU
więcej Pokaż mimo toCzłonkowie metalowego zespołu Sinners, za którymi szaleje żeńska część wszechświata, dorobili się swoich biografii. Olivia Cunning każdemu z chłopaków poświęciła kilkusetstronicowy tom.
I. „Za sceną” pochłonęłam, bo przeczytaniem tego maratonu nazwać nie można. Książka mnie zachwyciła, co kilka stron wybuchałam śmiechem. Scena, w której...