Goralenvolk. Historia zdrady

Okładka książki Goralenvolk. Historia zdrady Wojciech Szatkowski
Okładka książki Goralenvolk. Historia zdrady
Wojciech Szatkowski Wydawnictwo: Firma Księgarsko-Wydawnicza Kanon historia
672 str. 11 godz. 12 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Firma Księgarsko-Wydawnicza Kanon
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
672
Czas czytania
11 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62309-09-2
Tagi:
druga wojna światowa okupacja hitlerowska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
92
55

Na półkach:

Brawo dla autora za równoważnie. Są górale, którzy kolaborowali a jednocześnie drudzy walczyli z okupantem.

Brawo dla autora za równoważnie. Są górale, którzy kolaborowali a jednocześnie drudzy walczyli z okupantem.

Pokaż mimo to

avatar
167
162

Na półkach: ,

Według mnie bardzo interesująca i cenna pozycja dot. okresu II wojny światowej pod Tatrami. Wnosi wiele nowych wiadomości, zapoznaje z ciekawymi świadectwami, dość wszechstronnie portretuje problem współpracy górali z hitlerowskimi Niemcami. Nie bardzo podoba mi się wymowa książki, bo odnoszę wrażenie, że autor starał się odpowiedzialnością za goralenvolk obarczyć głównie Wacława Krzeptowskiego i Niemców, umniejszając trochę jakby rolę swojego dziadka (Henryka Szatkowskiego),ale i tak uważam, że to ważna książka. Oczywiście, doczepiłabym się trochę do strony językowej (trochę, podkreślam),ale wydaje mi się, że to bardziej wina redaktora niż autora. Książka zasługuje na lepszą redakcję. Choć być może problem jest tu o wiele szerszy. Gdy czytam współczesną literaturę (beletrystykę czy faktu) coraz częściej zastanawiam się, czy mamy w Polsce dobrych redaktorów i coraz częściej myślę, że to zawód wielce deficytowy. Ogólnie książkę polecam. Ku mojemu zaskoczeniu, przeczytałam ją w zaledwie dwa dni; trochę nie mogłam się od niej oderwać.

Według mnie bardzo interesująca i cenna pozycja dot. okresu II wojny światowej pod Tatrami. Wnosi wiele nowych wiadomości, zapoznaje z ciekawymi świadectwami, dość wszechstronnie portretuje problem współpracy górali z hitlerowskimi Niemcami. Nie bardzo podoba mi się wymowa książki, bo odnoszę wrażenie, że autor starał się odpowiedzialnością za goralenvolk obarczyć głównie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1198
266

Na półkach: ,

Temat, dla mnie, fascynujący. To pierwsza publikacja o Goralenvolku, którą czytałam. Czytałam więc z zainteresowaniem, ale bez przyjemności. Dlaczego bez przyjemności? Bo wydawnictwo przy tej edycji poległo na całej linii. Gdzie był redaktor?! Naprawdę nikt już nie pracuje z autorem, nie pokazuje mu, że daną rzecz napisał trzy razy, a wystarczy raz? Albo, że się za bardzo w którymś momencie zapętlił? Albo, że jakiś fakt mu się zgubił i rzecz przestaje być zrozumiała? Szkoda.

Temat, dla mnie, fascynujący. To pierwsza publikacja o Goralenvolku, którą czytałam. Czytałam więc z zainteresowaniem, ale bez przyjemności. Dlaczego bez przyjemności? Bo wydawnictwo przy tej edycji poległo na całej linii. Gdzie był redaktor?! Naprawdę nikt już nie pracuje z autorem, nie pokazuje mu, że daną rzecz napisał trzy razy, a wystarczy raz? Albo, że się za bardzo w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
298
26

Na półkach: , ,

Niewątpliwie książka porusza bardzo ważny, a zarazem rzadko opisywany temat. Za to duży plus dla autora, szczególnie że historia dotyczy bezpośrednio jego rodziny.

Bardzo dobrym pomysłem jest dodanie zdjęć do książki, co dodatkowo ubogaca temat, jednak forma w jakiej jest to zrobione jest bardzo zła. Standardowe zapełnienie jednej strony to jakieś 25% tekstu, reszta to marginesy. Książka ta przy standardowym zapisie tekstu i umieszczeniu zdjęć mogłaby mieć około 250 stron, a nie 650. W wypadku tej pozycji jej "obszerność" jest tylko iluzoryczna, być może chodziło o wywindowanie w ten sposób ceny.

Wracając do samej esencji książki, posiada słabsze i lepsze momenty. Miejscami autor bardzo się powtarza, odnosi się wrażenie, mimo założonej obiektywności pewnego wybielania osób i postaw. Na plus korzystanie ze źródeł IPN i innych publikacji oraz świadectw osób żyjących w tamtym okresie.

Książka bardzo potrzebna i warta przeczytania.

Wielkość i forma kompletnie nieuzasadniona.

Niewątpliwie książka porusza bardzo ważny, a zarazem rzadko opisywany temat. Za to duży plus dla autora, szczególnie że historia dotyczy bezpośrednio jego rodziny.

Bardzo dobrym pomysłem jest dodanie zdjęć do książki, co dodatkowo ubogaca temat, jednak forma w jakiej jest to zrobione jest bardzo zła. Standardowe zapełnienie jednej strony to jakieś 25% tekstu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
64

Na półkach:

Ja nie wiem co zażywały osoby odpowiedzialne za wydanie tej książki, ale efekt ich pracy powoduje, że ciśnie mi się jedno określenie na usta - burdel.
Komiczny rozmiar czcionki, dziwaczne stosowanie efektów graficznych, a do tego kompletnie zawalona struktura pracy. Nie znoszę pisać prac naukowych i robię to tylko z obowiązku, ale nigdy nie wpadłbym na to, że fragmenty pracy dotyczące dotychczasowej literatury poświęconej opisywanej tematyce, wykorzystywanym źródłom oraz metodzie ich wykorzystywania w pracy wrzuca się na sam koniec. Pomysł całkowicie poroniony zważywszy na to, że autor właściwie opowiada o czym pisze, a my jesteśmy przecież już właściwie po lekturze tejże publikacji.
Zresztą ja piszę to, jak mało kiedy, z czystej potrzeby skrytykowania wydawcy i autora za to, że wydali zwyczajny bubel.
Temat pracy kontrowersyjny, wymagający delikatności i rzetelności, a czytelnik musi zmagać się głupotą wydawców. Szkoda, bo praca popularyzatorska dotycząca takich wydarzeń jest wielce chwalebna, a takie dyskusje - podparte zdrowym rozsądkiem, są bardzo wartościowe. I ta praca w sumie nie byłaby zła, gdyby faktycznie Pan Szatkowski pracował nad nią 5 lat jak podaje. Ja w to nie wierzę, a argumentuje dobrze użytkownik piotru.
Dodam tylko od siebie, że wielce charakterystyczne jest opis publikacji dotyczących Komitetu Góralskiego jakie wyszły spod ręki autorów "Gazety Wyborczej", które według słów autora publikacji bardziej kładli nacisk na zdradę samych Górali niż na inspirację Niemców.
I tyle. Hejt zakończony.

Ja nie wiem co zażywały osoby odpowiedzialne za wydanie tej książki, ale efekt ich pracy powoduje, że ciśnie mi się jedno określenie na usta - burdel.
Komiczny rozmiar czcionki, dziwaczne stosowanie efektów graficznych, a do tego kompletnie zawalona struktura pracy. Nie znoszę pisać prac naukowych i robię to tylko z obowiązku, ale nigdy nie wpadłbym na to, że fragmenty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
23

Na półkach:

Temat ciekawy, ale niestety w niektórych miejscach autor parę razy powtarza myśli zapisane już wcześniej. Czasem zbyt dużo ogólników. Mimo to polecam ze względu na problem poruszony w tejże publikacji.

Temat ciekawy, ale niestety w niektórych miejscach autor parę razy powtarza myśli zapisane już wcześniej. Czasem zbyt dużo ogólników. Mimo to polecam ze względu na problem poruszony w tejże publikacji.

Pokaż mimo to

avatar
2475
697

Na półkach: ,

Edytorsko-redaktorskie niechlujstwo z ważkim tematem w tle.
Podziwiam odwagę autora, by zmierzyć się z historią własnej rodziny i środowiska. Jest to mój jedyny podziw. Nie brakuje w książce ciekawego materiału, również publikowanego po raz pierwszy, ale dobra książka to nie tylko to, ale również solidne opracowanie. Autor chyba z góry założył, że napisze wielką monografię Goralenvolku, ale sił zbrakło. W wielu fragmentach książka jest boleśnie ogólnikowa. W dużej też mierze zbiera informacje już znane. Autor w kolejnych rozdziałach wielokrotnie powtarza te same informacje. Przytrafia się nawet – z drobnymi zmianami - powtórzenie całego akapitu! Cytuje garściami fragmenty prac Włodzimierza Wnuka, by po chwili samemu napisać to samo własnymi słowami. W rozdziale o niemieckich teoriach pochodzenia górali możemy obejrzeć aż trzy wielkie ilustracje góralskich spinek, ale nie znajdziemy informacji, które spinki skąd pochodzą. Można znaleźć logiczne absurdy, jak na str. 94, gdzie przyczyną rozpisywania się Antoniewicza o spinkach jest fakt… że niemiecki wywiad zainteresował się jego pracą... po jej napisaniu! Wielokrotnie autor wspomina „jakieś” procesy góralskie, cytuje zeznania świadków, ale dopiero po ponad 450 stronach dowiemy się, gdzie i kiedy te procesy się odbyły. Autor lubuje się w zapowiedziach o czym będzie mówił w kolejnych rozdziałach. Takie „ciekawe” informacje można znaleźć nawet w przypisach. Biorąc to opasłe tomiszcze można doznać zdziwienia i poczuć się oszukanym. Tekst wydrukowano zwiększoną czcionką. Dodatkowo znacząco poszerzono marginesy stron. W dużym stopniu więc płacimy za puste kartki! Zastosowano prymitywny chwyt wydawniczy, żeby przekonać czytelnika do wysupłania pieniędzy - książkę wydano na tzw. papierze objętościowym W efekcie dostajemy grubą, półtorakilogramową cegłę. Dość powiedzieć, że indeks i spis treści, które „normalnie” zająłby może 10 stron, tutaj mają 30! Książka mogła być o połowę cieńsza i lżejsza bez uszczerbku dla treści, czyli być poręczniejsza. Tylko kto wtedy zapłaciłby w księgarni prawie 85 złotych? Przy tak zbójeckiej cenie oczekiwałbym ilustracji wydrukowanych na kredowym papierze i lepiej opracowanych. Na kiepskim papierze zdjęcia tylko tracą. Wiele ilustracji jest bezładnie rozrzuconych po tekście spełniając rolę zapchajdziury. Chyba najbardziej kuriozalne jest zamieszczenie wielkiego zdjęcia żołnierzy niemieckich na Kasprowym Wierchu na koniec rozdziału kończącego się słowami… że nie zachowały się żadne zdjęcia ilustrujące tworzenie legionu góralskiego SS. Pominę dziwaczności komputerowego składu i tanie efekty graficzne, zwiększające objętość książki, oraz żałosną jakość fotokopii dokumentów. O niedoróbkach pisarsko-edytorskich można by jeszcze długo. Jednym z najbardziej szokujących mnie stwierdzeń autora jest, że pewne informacje podane wcześniej znajdują potwierdzenie... w Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej Paryskich. WET jako wiarygodne źródło historyczne? I takie coś pisze historyk, do tego muzealnik? O ile jednak mogę zrozumieć pewne bałaganiarstwo i kiepski styl autora, nie rozumiem za co wziął pieniądze zespół redakcyjny składający się aż z 4 osób, którego obowiązkiem było wyłapanie takich błędów. Cóż, gdzie kucharek sześć…Mamy więc ważny i fascynujący temat, ciekawy materiał, ale byle jak napisany i wydany. Aż dziw, że to rezultat jakoby 5 lat pracy autora. Czym prędzej sprzedam tę pozycję, żeby zrobić miejsce na solidniejsze opracowania.

Edytorsko-redaktorskie niechlujstwo z ważkim tematem w tle.
Podziwiam odwagę autora, by zmierzyć się z historią własnej rodziny i środowiska. Jest to mój jedyny podziw. Nie brakuje w książce ciekawego materiału, również publikowanego po raz pierwszy, ale dobra książka to nie tylko to, ale również solidne opracowanie. Autor chyba z góry założył, że napisze wielką monografię...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    142
  • Przeczytane
    44
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Wojna / Holocaust / Obozy
    1
  • Historyczna
    1
  • Reportaż, proza dokumentalna
    1
  • Poszukuję (głównie e-book n/k)
    1
  • II Wojna Światowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Goralenvolk. Historia zdrady


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne