Jak jeden malarz chciał namalować szczęśliwego motyla
43 str.
43 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 1986-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1986-01-01
- Liczba stron:
- 43
- Czas czytania
- 43 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8310089759
- Tagi:
- malarz marzenia tęsknoty przyjaźń
W prezencie dla Hanii malarz próbuje namalować bardzo szczęśliwego motyla. Ale motyl ma trudności z określeniem czego mu do szczęścia potrzeba.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 13
- 9
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Jak jeden malarz chciał namalować szczęśliwego motyla
Dodaj cytat
Opinia
Kupując tę książkę liczyłam się z tym, że zanim ją przeczytamy, to trochę poleży. Ma ona wprawdzie ilustracje (bardzo fajne, oldschoolowe, bo książka jest z 1986 roku), ale nie na każdej stronie, a moja córka jest na etapie czytania książek w których tekst zajmuje mniej miejsca niż obrazki. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy moja córka bez najmniejszej oznaki zniecierpliwienia wysłuchała całej książki, której przeczytanie zajęło mi godzinę (tak, tak, to nie jest książka na szybkie usypianie)!
Przedstawiona fabuła jest dość prosta: dziewczynka prosi zaprzyjaźnionego malarza, aby namalował jej szczęśliwego motyla. On maluje motyla, który tego jednego dnia potrafi mówić i komunikuje, że w sumie to wcale nie jest szczęśliwy. Ma różne pomysły, co by go mogło uszczęśliwić, a malarz kilkukrotnie zmienia rysunek, aby je wprowadzać w życie. Koniec końców okazuje się, że motyl do szczęścia potrzebuje drugiego motyla! Tak więc przesłanie fajne, historia przynajmniej dla mojej córki bardzo zajmująca (a słuchała ze zrozumieniem – następnego dnia pamiętała większość zdarzeń z książki), ilustracje klimatyczne.
Nie jest to książka, którą dostaniecie w pierwszej lepszej księgarni, ale jeśli wpadnie Wam w ręce, to dajcie jej szansę – może okaże się strzałem w dziesiątkę tak jak u nas.
Recenzje tej ksiązki i innych pozycji (też dla dzieci) są również dostępne na moim blogu: http://barakudatoja.blogspot.com/
Kupując tę książkę liczyłam się z tym, że zanim ją przeczytamy, to trochę poleży. Ma ona wprawdzie ilustracje (bardzo fajne, oldschoolowe, bo książka jest z 1986 roku), ale nie na każdej stronie, a moja córka jest na etapie czytania książek w których tekst zajmuje mniej miejsca niż obrazki. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy moja córka bez najmniejszej oznaki...
więcej Pokaż mimo to