Abchazja
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-03
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365085
- Tagi:
- Abchazja Kaukaz tryptyk reportaż parapaństwo quasipaństwo Gruzja
Abchazja ma swoje terytorium, granice i obywateli. Prezydenta, premiera, parlament i armię. Centralna Komisja Wyborcza organizuje wybory, poczta emituje znaczki. Trzydziestoletni helikopter Abchaskich Linii Lotniczych wozi pasażerów z Suchumi do wysokogórskiego Pschu, a obywateli informują agencja Apsnypress, telewizja, radio, gazety, internet.
Wojciech Górecki jest jedną z nielicznych osób, które miały okazję obserwować, jak w ciągu dwudziestu lat rodzi się, rozwija i chyli ku upadkowi abchaskie parapaństwo o spornych granicach i niejasnym statusie. Polska nie uznaje Abchazji, uważając ją za część Gruzji. Tego samego zdania jest reszta świata – z wyjątkiem Rosji, Nikaragui, Wenezueli, Nauru, Vanuatu i Tuvalu. Uznanie Abchazji i coraz liczniejszych państw o podobnej genealogii zrodziłoby dziesiątki nowych konfliktów i wywróciło do góry nogami międzynarodowy ład…
Abchazja zamyka kaukaski tryptyk Wojciecha Góreckiego, rozpoczęty Planetą Kaukaz i Toastem za przodków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ostatnie ogniwo tryptyku
Abchazja – wedle prawa międzynarodowego państw członkowskich ONZ: Abchaska Republika Autonomiczna pod kontrolą Gruzji (z perspektywy na przykład Polski) albo Republika Abchazji (jeśli przyjąć punkt widzenia Rosji, Nauru, Nikaragui, Tuvalu i Wenezueli). O tym, jak próbowała wybić się na niepodległość pisze Wojciech Górecki w „Abchazji”, ostatnim ogniwie kaukaskiego tryptyku (tu: „Planeta Kaukaz” i „Toast za przodków”).
Reportaż wydany przez Czarne ma właściwie dwa tematy. Jeden - tytułowy – obejmuje lata 1993-2009 (z dopowiedzeniami do 2012r.), kiedy to autor z przerwami przebywa w Abchazji i na Kaukazie i opowiada, jak rodzi się, rozwija i nachyla ku upadkowi abchaskie państwo – choćby nieuznane, a nawet nielegalne. Drugi – to historia samego autora zamknięta między podekscytowaniem Kaukazem 23-letniego reportera, a znudzeniem 40-letniego uczestnika konferencji o sytuacji na Kaukazie Południowym.
Pierwszy temat to historia: wielka polityka (Abchazja w kleszczach między Gruzją a Rosją) i politycy (Musicie nas ratować, bo jesteśmy naprawdę wyjątkowi), bojownicy (choćby Czeczen Szamil Basajew, który śmieje się: Na imię mi Ter-ro-rys-ta) i działania wojenne, a także życie przeciętnych ludzi, którzy handlując mandarynkami , próbują przetrwać kolejny dzień i zbudować sobie przestrzeń do życia.
Drugi temat to Wojciech Górecki - reporter, który rozpoczynając przygodę z Kaukazem, marzy o dotykaniu prawdziwego życia: a na wojnie życie jest zagęszczone, skondensowane, zwielokrotnione. Czekają na mnie dziesiątki miejsc i setki ludzi – bojowników, pasterzy, profesorów, prezydentów, taksówkarzy, dziennikarzy, artystów. Tysiące historii. Czekają książki, ich mądrość i jad. Czekają odkrycia, zdumienia, fascynacje i rozczarowania. Doświadcza więc kruchości wieloetnicznego krajobrazu (określenie za Nealem Aschersonem), towarzyszy mu, notując fakty i ludzkie wrażenia. Jest w środku historii, choć ma wrażenie ślizgania się po powierzchni, aż ze zdumieniem spostrzeże, że może zaczął przechodzić na tutejszy kod kulturowy. Wytropi historię Polaka uwikłanego w konflikt gruzińsko-abchaski. A jednak ostatecznie stwierdzi: Doszedłem do ściany.
Czy ten temat zamknie się pożegnaniem z reportażem? Mieszkamy w hotelu Armenia Marriott.(…) [a] Marriott to słodka pułapka. I jeszcze: Marriott uśpił moją czujność.
Nie byłam w Abchazji, nie jestem pewna też, czy chciałabym tam trafić. Byłam w Gruzji, o której pisał wcześniej. Jego książki dużo dają, dużo tłumaczą. Przecież turysta, choćby najmniej „zorganizowany”, nie doświadczy tego, co wielokrotnie tam powracający reporter. Będąc tam i trzymając w ręku książkę, ma może szansę spojrzeć na to, co go otacza trochę mniej powierzchniowo, może trochę bardziej świadomie wokół siebie się rozejrzeć.
Nie jestem zagorzałą fanką Wojciecha Góreckiego. Chyba przeszkadza mi coś, czego nie potrafię określić, a co tkwi w stylu autora. Może ten czas przyszły pojawiający się w narracji? Jednak robi on bardzo dobre reportaże, do których bez wahania zachęcam.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 918
- 910
- 191
- 44
- 22
- 18
- 14
- 14
- 14
- 13
Opinia
Krótka historia niewielkiego para-państwa – od upadku ZSRR do czasów współczesnych (2013). Przy okazji autor pisze trochę o swoich dziennikarskich początkach i stosunku do Kaukazu. Solidny reportaż bogaty w proste, trafne refleksje. Obiektywny, robiony z szacunkiem dla wszystkich rozmówców. Z troską o detale. Z ciekawą narracją, bogatą w najistotniejsze informacje – rzetelność bez przeinaczeń i naciągania faktów. Świetny język, dbałość o rytm opowieści i właściwe proporcje między poszczególnymi tematami.
Górecki dobrze oddaje emocje jednostek i nastroje społeczne, to nie tylko sprawny analityk, ale też zwyczajnie dobry literat, który wie jak utrzymać uwagę czytelnika. Dlatego mimo iż nie jest to obraz pełny – warto po tę książkę sięgnąć.
(Z tego co pamiętam, w „Planecie Kaukaz” i „Toaście za przodków” dublowały się pewne myśli, refleksje, tu również dudnią pewne echa... ale nijak nie można tego odczytywać jako błędów – każda książka autora stanowi w końcu zamknięta całość, to nie jest trylogia, to trzy spojrzenia – a mogłoby być ich jeszcze więcej, bo przecież temat się nie wyczerpał). Podobnie o Kaukazie pisze Wojciech Jagielski, ale osobiście bardziej ufam Góreckiemu.
Krótka historia niewielkiego para-państwa – od upadku ZSRR do czasów współczesnych (2013). Przy okazji autor pisze trochę o swoich dziennikarskich początkach i stosunku do Kaukazu. Solidny reportaż bogaty w proste, trafne refleksje. Obiektywny, robiony z szacunkiem dla wszystkich rozmówców. Z troską o detale. Z ciekawą narracją, bogatą w najistotniejsze informacje –...
więcej Pokaż mimo to