Trybun Rzymu
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Wespazjan (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Vespasian: Tribune of Rome
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375106855
- Tłumacz:
- Konrad Majchrzak
- Tagi:
- Wespazjan Rzym historia
Pierwszy tom cyklu opowiadającego o losach młodego człowieka, który mimo skromnego pochodzenia miał się stać jednym z najpotężniejszych cesarzy Rzymu
Człowiek, który przyszedł na świat w prowincjonalnej rodzinie, a przeznaczone mu było zostać jednym z największych władców Rzymu.
26 rok. 16-letni Wespazjan opuszcza rodzinną posiadłość i udaje się do Rzymu, by znaleźć patrona i wstąpić do armii. Miasto wrze, a imperium stoi na krawędzi rozpadu. Starzejący się cesarz Tyberiusz pozostawia Rzym w żelaznym uścisku Sejana, prefekta gwardii pretoriańskiej posiadającego wszystkie atrybuty władzy poza cesarskim tytułem. Wespazjan nie czuje się dobrze w mieście, w którym zdrada i intryga są sposobem na życie, i rusza z posiłkami dla legionów w Tracji. A tam trwa bunt i mimo braku doświadczenia młody człowiek musi wziąć udział w zaciekłych bitewnych zmaganiach. Musi też przeżyć, żeby odkryć, kto stoi za rewoltą...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Początek kariery cesarza
Wespazjan przeszedł do historii jako cesarz Imperium Rzymskiego i założyciel dynastii Flawiuszów, która niemal trzydzieści lat rządziła światem śródziemnomorskim i zbudowała Koloseum, dziś jeden z najsłynniejszych rzymskich zabytków.
Jednak gdy legiony obwołały go cesarzem, miał już 60 lat i za sobą bogatą karierę wojskową i urzędniczą. Właśnie o tym okresie w jego życiu ma opowiadać seria autorstwa Roberta Fabbriego, której pierwszy tom „Wespazjan. Trybun Rzymu” dostarczyło polskim czytelnikom wydawnictwo Rebis.
Poznajemy Wespazjana w 25 r. n. e. jako 16-letniego chłopaka ze wsi, którego mało interesuje kariera w służbie Rzymu, a bardziej zarządzanie rodową posiadłością. Jednak rodzice mają wobec niego inne plany i Wespazjan, wraz ze starszym bratem, trafiają do stolicy Imperium. Tam dzięki opiece wuja, senatora rzymskiego, Wespazjan otrzymuje rangę trybuna (czyli młodszego oficera) w oddziałach, które mają się udać do Tracji (dziś prowincja podzielona między Turcję, Grecję i Bułgarię), gdzie tłumiony jest bunt miejscowych plemion. Jednak jeszcze w Rzymie związuje się z jednym z walczących o władzę stronnictw, czym naraża się Sejanowi, wpływowemu dowódcy pretorian, przybocznej gwardii cesarza.
Napisanie książki poprzedziły bardzo wnikliwe studia historyczne. Jednak jak uprzedza autor w posłowiu, jest to powieść historyczna, a nie praca naukowa. Dlatego Fabbri dość swobodnie interpretuje fakty, czasami przekręcając je, by pasowały do fabuły, np. wysyła Wespazjana do Tracji kilka miesięcy wcześniej, by zdążył jeszcze wziąć udział w walkach. Oczywiście manipulowanie wydarzeniami historycznymi, by pasowały do fabuły to żadna nowość, a wypaczona wizja XVII-wiecznej historii u Sienkiewicza na zawsze skrzywiła miliony Polaków. Na szczęście Fabbri w obszernym posłowiu dokładnie wyjaśnia co w jego książce jest faktem historycznym, a co przekręcił lub wręcz wymyślił.
Książka na pewno zachwyci miłośników serialu „Rzym” wyprodukowanego przez HBO. Stolica Imperium wygląda podobnie jak w tym serialu: bezpardonowa, brutalna walka o władzę, krew, tortury, przemoc i matka walcząca z córką. Tylko seksu trochę mniej niż w serialu (co nie znaczy, że jest nieobecny), ale to raczej wyszło powieści na zdrowie.
Współczesnym człowiekiem może wstrząsnąć dekadencja wyższych warstw rzymskiego społeczeństwa, w połączeniu z absolutną bezwzględnością. Tam człowiek jest tylko pionkiem na wielkiej szachownicy intryg, przy której zasiada jednak nie dwójka, ale kilkuset graczy, którzy to walczą, to zawierają sojusze. Dodatkowo każda figura może w każdej chwili zmienić kolor. Życie figur jest bez znaczenia i można je poświęcić, jeśli tylko da to jakieś korzyści. A co dopiero jeśli mowa o prostych ludziach.
Wespazjan nie jest brutalem czy złym człowiekiem, ale bez żadnych wyrzutów sumienia ogląda kaźń bandytów, tortury jeńców, a sam bez cienia litości wyrzyna trackich buntowników. Wie, że musi być bezwzględny, inaczej sam zginie. A ma dla kogo żyć, bo w tle pojawia się piękna, młoda kobieta…
„Wespazjan. Trybun Rzymu” to efektowny początek serii planowanej na siedem tomów. Jak na razie w oryginale wyszły dwa, trzeci jest już napisany i czeka na wydanie. Ja już czekam z niecierpliwością na polskie wydanie kolejnych przygód chłopaka ze wsi, który został cesarzem najpotężniejszego państwa ówczesnego świata.
Krzysztof Krzemień
Oceny
Książka na półkach
- 469
- 375
- 111
- 13
- 11
- 9
- 7
- 7
- 6
- 5
Opinia
"Żołnierz musi być gotów oddać życie za większe dobro, jakim jest Rzym (...) mając pewność, że zwycięskie cesarstwo obroni jego rodzinę, ziemię i styl życia przed tymi, którzy chcą je zniszczyć". [str. 27] W takim przekonaniu byli wychowywani chłopcy w starożytnym Rzymie, a szczególnie wtedy, kiedy znaki towarzyszące ich narodzinom zwiastowały sukcesy i powodzenie. Niemniej jednak sprzyjające znaki od bogów wypełniają się tylko wtedy, kiedy człowiek odgrywa swoją rolę i dokonuje właściwych wyborów.
Bardzo pomyślna wróżba pojawiał się przy narodzinach Tytusa Flawiusza Wespazjana. Mianowice rodowy dąb poświęcony Marsowi wypuścił pęd, tak gruby, jakby wyrastało tam kolejne drzewo. Kiedy urodziła się jego siostra, pojawiała się krótka, cienka gałazka, która szybko uschła i umarła tak jak dziewczynka. Kiedy Wespazjan przyszedł na świat, pęd był długi, gruby i zdrowy. Wszyscy dopatrywali się w tym woli bogów i przeznaczenia, które miało go zaprowadzić daleko. Niespodziewani się jednak tego, że prosty chłopiec podąży ścieżką ku władzy.
Zanim jednak zostanie cesarzem, a zostanie nim dość późno, bo w wieku 60, poznamy jego bogatą karierę urzędniczą i wojskową - i o tym ma opowiadać planowana na 7 tomów nowa seria Wydawnictwa Rebis. Jest więc rok 25 r. n. e. Wespazjanowu, jako 16-letniemu chłopcu ze wsi, wcale nie śpieszno do robienia kariery, bardziej interesowało go prowadzenie posiadłość i wypędzanie bydła. Rodzice mają wobec niego i jego barta Sabinusa zupełnie inne plany, twierdząc, że "mężczyzna nie ma prawa do ziemi, jeśli o nią nie zawalczy ". [str. 29] Bracia trafiają do Rzymu, pod opiekę wuja, rzymskiego senatora. Wespazjan otrzymuje rangę trybuna, czyli młodszego oficera. Popada jednak szybko w konflikt z Sejanem, wpływowym dowódcą pretorian, przybocznej gwardii cesarza. Zmuszony zostaje do ucieczki na prowincję do Tracji, gdzie tłumiony jest bunt miejscowych plemion.
Dla fascynatów starożytnego Rzymu powieść może być początkiem ekscytującej przygody. Sam autor jednak zaznacza, że książka jest fikcją literacką i swobodnie potraktował klika postaci. Korzysta więc z dzienników historyków, dostępnych źródeł i wielu biografii, ale pozwala sobie na dość subiektywną interpretację wydarzeń, np. wiadomo, że Wespazjan spędził w Tracji cztery lata, ale przyspieszył jego przybycie o kilka miesięcy, aby włączyć go do tłumienia buntu.
Osobiście mnie styl pisania Roberta Fabbri zbytnio nie porwał. Temat jak najbardziej fascynujący, postać także, jednak opisanie wszystkiego przeciętne. Atutem powieści są na pewno opisy scen batalistycznych, choć moim zdaniem jest ich trochę za dużo. Autor chyba postawił na epatowanie krwią i okrucieństwem, bo tu krew nie sączy się z ran, a leje się strumieniami. Rozumiem, że Rzymianie, jak i ludy z prowincji, prześcigali się w wymyślaniu tortur i wszelakich okrucieństw. Ale opisanie ze skrupulatną dokładnością przybijania do krzyża niewolników lub plastyczny opis odcinania po kolei kończyn jeńców, gdzie krew rozpryskiwała się tworząc makabryczne łuki krwi, do tego wszystko wokół przesiąknięte było zapachem potu i moczu, delikatnie mówiąc zniesmacza. Ale może ja jestem zbyt wrażliwa.
I jeszcze dialogi - zbyt proste, infantylne i chyba miały być żartobliwe. Przecież według innych źródeł Wespazjan był jednym z najdowcipniejszych cesarzy, który potrafił rzucać z rękawa ciętymi ripostami. Ale może takie wyczucie przychodzi dopiero z wiekiem, więc trudno tego wymagać od młodzieńca, a wino im starsze tym lepsze... Dlatego po kolejny tom sięgnę z miłą chęcią, gdzie Wespazjan będzie wspinał się już po szczeblach władzy.
"Żołnierz musi być gotów oddać życie za większe dobro, jakim jest Rzym (...) mając pewność, że zwycięskie cesarstwo obroni jego rodzinę, ziemię i styl życia przed tymi, którzy chcą je zniszczyć". [str. 27] W takim przekonaniu byli wychowywani chłopcy w starożytnym Rzymie, a szczególnie wtedy, kiedy znaki towarzyszące ich narodzinom zwiastowały sukcesy i powodzenie. Niemniej...
więcej Pokaż mimo to