Znakomita krytyczna historia chrześcijaństwa.Kazdy kto ceni sobie rozum i wolność doceni książkę Deschnera.Martwi brak takiej lub podobnej pozycji napisanej przez polskiego uczonego.

Znakomita krytyczna historia chrześcijaństwa.Kazdy kto ceni sobie rozum i wolność doceni książkę Deschnera.Martwi brak takiej lub podobnej pozycji napisanej przez polskiego uczonego.

Książka osiąga niebotyczne ceny na rynku wtórnym. A ponieważ udało mi się ją kupić w dobrej cenie, to od razu zabrałem się za czytanie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z literaturą humanistyczną, bardziej interesują mnie nauki przyrodnicze. Może dlatego ta książka wydaje mi się mało wiarygodna. I dziwnie napisana. Już we wstępie zapaliła mi czerwona lampka gdy przeczytałem "Ponadto wielu specjalistów sprawdzało - na moją prośbę - zgodność tekstu z faktami historycznymi." Jakich specjalistów? Brak przypisu. Czytamy dalej "Głowna część książki została skrupulatnie przestudiowana przez jednego z najlepszych znawców starożytnego chrześcijaństwa wśród teologów". Znowu - co to za znawca? Skoro jeden, to można było chociaż wymienić jego nazwisko. Ale nie ma. Musimy wierzyć autorowi na słowo. Dalej we wstępnie jest więcej "wybitnych historyków", których nazwisk niestety nie poznamy.

Rozdział pierwszy - Negacja historyczności Jezusa. Bardzo krótki rozdzialik liczący zaledwie 4,5 strony. Połowa tego rozdziału, to podawanie opinii autorytetów - tutaj już wymienionych z nazwiska - o nieistnieniu Jezusa. Musimy wierzyć tym autorytetom na słowo. Bo to znane nazwiska albo "widząc w nim człowieka prawdomównego i na swój sposób genialnego". Druga połowa rozdziału to już argument, że współczesne Jezusowi źródła niechrześcijańskie nie wspominają o nim. I to jest OK.

Być może można w tej książce znaleźć wartościowe informacje. Ale trzeba się przebić przez masę nic nie znaczących twierdzeń. Przez to ciężko mi ocenić wiarygodność tej książki.

Książka osiąga niebotyczne ceny na rynku wtórnym. A ponieważ udało mi się ją kupić w dobrej cenie, to od razu zabrałem się za czytanie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z literaturą humanistyczną, bardziej interesują mnie nauki przyrodnicze. Może dlatego ta książka wydaje mi się mało wiarygodna. I dziwnie napisana. Już we wstępie zapaliła mi czerwona lampka gdy...

Wspaniała analiza początków chrześcijaństwa. Przekaz płynący z treści jest (stricte) historyczny, poparty wieloma przypisami. Zdecydowanie wartościowa lektura i warta uważnego przeczytania.

Wspaniała analiza początków chrześcijaństwa. Przekaz płynący z treści jest (stricte) historyczny, poparty wieloma przypisami. Zdecydowanie wartościowa lektura i warta uważnego przeczytania.

To rzeczowa i bardzo wartościowa książka. Moim zdaniem powinna być lekturą obowiązkową dla uczniów szkół średnich.

W pierwszym tomie autor koncentruje się na powstaniu i najwcześniejszym okresie chrześcijaństwa. Poczynając od przedstawienia Jezusa z czysto historycznego punktu widzenia, poprzez kolejne ewangelie i ślady pozostawione historii przez pierwszych myślicieli chrześcijańskich. Przedstawia życie i wiarę pierwszych wspólnot oraz zmiany jakie następowały w ciągu kilku pierwszych pokoleń chrześcijan od czasu śmierci Chrystusa po uznanie chrześcijaństwa religią państwową Cesarstwa Rzymskiego. Wraz z biegiem lat i rozpowszechnianiem się nowej religii wierni odeszli od oczekiwania szybkiego powrotu swojego mistrza na rzecz spotkania się z nim po własnej śmierci. Chrystus nie był już postrzegany jedynie jako nauczyciel wskazujący drogę lecz staje się Synem Bożym, postacią stopniowo dorównującą Bogu Izraela Jahwe by wraz z nim i Duchem Świętym spleść się w jednorodną Trójcę. Coraz większy wpływ na czysto judaistyczną naukę Jezusa mają elementy pogańskie świata, w którym się nowa wiara rozprzestrzenia. Tworzy się kościelna hierarchia ze swoim przywódcą – biskupem Rzymu. Na skutek prześladowań pojawia się i szybko nabiera znaczenia pojęcie męczennika, później również świętego lecz także wobec różnic w pojmowaniu wiary pojęcie kacerza. Jak chyba wszędzie powstają różnice interesów coraz silniejszych jednostek… Pierwotny Chrystus i jego nauki zdają się tracić na znaczeniu, stają się tłem czy spoiwem na którym tworzone są nowe dogmaty o których Jezusowi zapewne się nawet nie śniło.

Wszyscy chyba znają dziecięcą zabawę w głuchy telefon. Grupka dzieci ustawia się w szereg. Pierwszy wymyśla hasło po czym przekazuje je szeptem następnemu. Zabawa trwa aż przekazywana treść dotrze do ostatniego dziecka, które mówi na głos co usłyszało. Wyobraźmy sobie teraz, że nie mamy dzieci tylko grupę teologów czy myślicieli chrześcijańskich, z których każdy próbuje po swojemu zinterpretować usłyszaną nowinę. Coś do niej dodać bądź coś przemilczeć tak by nowa treść bardziej mu odpowiadała. Jeżeli ma pecha zostanie okrzyknięty kacerzem i wygnany z miasta lecz jeśli mu się poszczęści jego myśl znajdzie się w kanonie doktryn Kościoła. Rzesze wiernych, cóż pójdą na ślepo za słowami swojego pasterza choćby to co głosi było w skrajnej sprzeczności do pierwotnej nauki tego, kogo czczą i uważają za Boga.

To rzeczowa i bardzo wartościowa książka. Moim zdaniem powinna być lekturą obowiązkową dla uczniów szkół średnich.

W pierwszym tomie autor koncentruje się na powstaniu i najwcześniejszym okresie chrześcijaństwa. Poczynając od przedstawienia Jezusa z czysto historycznego punktu widzenia, poprzez kolejne ewangelie i ślady pozostawione historii przez pierwszych myślicieli...

Każdy ma swoją biblię i ja swoją znalazłem. Ta pozycja to krytyczna analiza chrześcijaństwa skupiająca się na takich kwestiach jak ta dotycząca historyczności Jezusa, na powstaniu i ewolucji pisma świętego, rozwoju tej religii, rozlicznych kultach i mitach z nią związanych. Praca ta napisana jest przez człowieka o gargantuicznej wiedzy, który wykonał takich też rozmiarów pracę przy jej powstawaniu. Całość jest udokumentowana tysiącami przypisów prowadzących nas do pism źródłowych. Autor rozkłada krytycznym okiem na czynniki pierwsze wszystko co związane było i jest z wiarą katolicką. Mierzy się z każdym mitem z nią kojarzonym. To co mu wyszło dziwi, szokuje, przeraża, zniesmacza, żenuje, śmieszy, czasami bywa wręcz nie do uwierzenia, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że całość jego wizji wydaje się spójna, logiczna i prawdopodobna. Mnie kupił swoją analizą bez reszty choć akurat w tym przypadków nie miał specjalnie pod górę. Nie polecam pozycji osobom głęboko wierzącym bo ta z pewnością może okazać się dla nich obrazoburcza, choć tak na zdrowy rozsądek nikogo nie obraża a jest jedynie świetną pracą historyczną. Pracą która może zwalić człowieka z nóg, jak mnie, której czytanie było dla mnie bezcenne pod kątem poznawczym, która obaliła masę mitów na temat chrześcijaństwa które mi wpajano od najmłodszych lat i którą polecam tym którzy nie boją się po nią sięgnąć. Można się zdziwić nie raz, nie dwa i nie dziesięć a kilkadziesiąt razy podczas zgłębiania historii kościoła katolickiego oczami Karlheinza Deschnera. To co czytamy oparte jest bowiem na imponującej ilości źródeł historycznych, które autor analizuje w sposób mistrzowski. Poza tym to się po prostu czyta. Ramota i nuda to nie tutaj. Ogólnie szczęka w dole i pokłony. Tyle ode mnie.

Każdy ma swoją biblię i ja swoją znalazłem. Ta pozycja to krytyczna analiza chrześcijaństwa skupiająca się na takich kwestiach jak ta dotycząca historyczności Jezusa, na powstaniu i ewolucji pisma świętego, rozwoju tej religii, rozlicznych kultach i mitach z nią związanych. Praca ta napisana jest przez człowieka o gargantuicznej wiedzy, który wykonał takich też rozmiarów...

Uważam, że książka jest rewelacyjna. Drażni mnie jedynie to, że jest napisana totalnie anty. A nic w świecie nie jest czarna lub białe. Z drugiej jednak strony takie było założenie. Bardzo wartościowa pozycja - ale ocen będzie tyle ile czytających.

Uważam, że książka jest rewelacyjna. Drażni mnie jedynie to, że jest napisana totalnie anty. A nic w świecie nie jest czarna lub białe. Z drugiej jednak strony takie było założenie. Bardzo wartościowa pozycja - ale ocen będzie tyle ile czytających.

Bardzo dobra.

Bardzo dobra.