Nuda, nuda, nuda, nuda i jeszcze raz chłam... Pierwszy tom mnie rozczarował, z drugim jest jeszcze gorzej. Nie mogę pojąć, jak taki fantastycznie wymyślony świat, z wielkim potencjałem, mógł zostać tak zniszczony przez przewidywalnych i niewiarygodnych bohaterów, płytkość dialogów, czy też ciągnący się w nieskończoność wątek. Przeczytałam 400 stron praktycznie o... NICZYM. Jaka to bestsellerowa seria? Kupując te książki miałam nadzieję na mocnego fantastycznego kopa z dozą dobrego romansu. A co wyszło? No cóż, tani pornol, chociaż i tak niemalże brak wątków erotycznych w tej części działa, według mnie, na plus. Właściwie, to ta książka była jedną wielką próżnią. Zero detali, zero jakiegokolwiek, nawet chwilowego, odbiegnięcia od wątku głównego. Jedno wielkie zero. Książka zupełnie nic nie wnosi nowego do świata. Kolejne już zbliżenie dwóch istot i spiskowanie Rady. To wszystko już było. A szkoda, bo sam pomysł umysłu Psi, czy też podziału ras na zimnych i zmiennych, jest w mojej opinii genialny. Umysł Psi jest tak rozbudowany, ciekawy i porywający, że porażka w żadnym wypadku nie powinna być tutaj pisana. Cóż, wyszło jak zwykle...

Nie polecam. Przy czytaniu poprzedniej części chociaż jakieś babeczki w średnim wieku mogły się podniecić. Tutaj nawet tego nie będą mogły doznać...

Nuda, nuda, nuda, nuda i jeszcze raz chłam... Pierwszy tom mnie rozczarował, z drugim jest jeszcze gorzej. Nie mogę pojąć, jak taki fantastycznie wymyślony świat, z wielkim potencjałem, mógł zostać tak zniszczony przez przewidywalnych i niewiarygodnych bohaterów, płytkość dialogów, czy też ciągnący się w nieskończoność wątek. Przeczytałam 400 stron praktycznie o... NICZYM....