Defekt pamięci

Okładka książki Defekt pamięci
Krzysztof Bielecki Wydawnictwo: Self Publishing literatura piękna
154 str. 2 godz. 34 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Self Publishing
Data wydania:
2012-02-10
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-10
Liczba stron:
154
Czas czytania
2 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393336340
Tagi:
defekt pamięci
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
259
47

Na półkach: ,

We współczesnym świecie coraz więcej osób pisze. Jedni robią to dla przyjemności i w domowym azylu, inni – dla korzyści materialnych. Są jeszcze ludzie,, którzy łączą dobre z pożytecznym. Jednak co zrobić, jeśli człowiek MUSI pisać? Co byś zrobił, gdyby od dziennej normy dwóch zapisanych stron, zależało życie wielu ludzi i losy świata?

Pan Krzysztof Bielecki jest autorem czterech książek. Wbrew pozorom „Defekt pamięci nie jest jego debiutem. Wcześniej ukazały się takie powieści jak: "Miasto to gra" , "Kod, czyli rzeczy, które zauważasz w mieście, gdy wpatrujesz się w nie odpowiednio długo" oraz "Raz na kilkaset lat" podpisane jego nazwiskiem. Czwarta, wspomniana już publikacja autora jest najbardziej przystępną spośród czterech książek tego autora, choć szereg niestandardowych rozwiązań fabularnych z pewnością także i tym razem wywoła pewne kontrowersje.

Kool Autobee – pracownik biurowy uzależniony od toneru, doświadcza nietypowego problemu. Podczas przeprowadzanego remont w kuchni znajduje swoją dawną, znienawidzoną pracę z lat szkolnych, która przydaje mu się do zatknięcia dziury. Problemy w domu, karteczki na stoliku nocnym, i codzienne informacje o kolejnych katastrofach, nie pozostawiają bohaterowi złudzeń, że wina może leżeć po jego stronie. Początkowo sceptyczny nastój do konieczności pisania jeszcze bardziej się wyostrza, gdy Kool dochodzi do wniosku, że zapisanie dwóch stron dziennie, będzie teraz jego codziennym obowiązkiem. Od tej pory musi dzielić czas pomiędzy codzienność, zapobieganie zniszczeniu świata poprzez zaprzestanie pisania oraz podążanie śladami zawiłej intrygi, która doprowadza go do coraz dziwniejszych ludzi, miejsc i sytuacji, sprawiając, że jego dotychczas uporządkowane życie zaczyna nabierać zupełnie nowych barw i zmierzać w nieprawdopodobnym kierunku.

W ogromie pozycji, często zapychanych tandetnymi czytadłami odnajdujemy nie tylko tytuły wydane przez wielkie i popularne w Polsce wydawnictwa, ale również książki, które zostały wydane w własnym nakładem przez autorów. Do tych drugich z pewnością czytelnicy podchodzą: po pierwsze - znacznie ostrożniej, po drugie – rzadziej, gdyż promocja jest znacznie mniejsza i często niewiele osób wie o istnieniu danego czytadła. Na pomoc przychodzimy my – Blogerzy – zawsze w pełni szczerzy i . Bardzo się cieszę, że udało mi się przeczytać „Defekt pamięci”, bo naprawdę warto. Ale dlaczego?

„ (…) Podświadomość często płata nam figle. Pomieszało ci się to, co zmyślone z tym, co prawdziwe. Taki defekt pamięci.”

Kiedy chwytałam za pozycję, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Przyznaję, że nieco obawiałam się lektury, gdyż nie czytuję za często takich powieści. Jednak z każdą kolejną stroną zauważałam, że książka coraz bardziej mnie wciągnęła. Nim się spostrzegłam minęłam setną stronę, skąd do samego końca nie było już daleko. Wszystko to zawdzięczam lekkiemu, a zarazem magnetycznemu stylowi autora. Nawet sytuacje, które wyłaniały się z innych, a te z jeszcze innych, wcale mnie nie dziwiły, wręcz jeszcze podsycając moją uwagę. Za to należy się Panu Krzysztofowi ogromny plus ;)

„(...) przez całą szkołę podstawową wpajano mi, że muszę czytać, przez co zacząłem myśleć o kontakcie z literaturą jako czymś, co wyłącznie być musi, a pod żadnym pozorem nie może być wynikiem własnej, autonomicznej decyzji. Lektura jako przykry obowiązek”

W tej niecodziennej pozycji spodobało mi się szczególnie to, że czytelnik nigdy nie wie co się wydarzy, a każdy wątek, wprowadzany przez Pana Krzysztofa Bieleckiego, niesie ze sobą cząstkę ekscytacji i zaskoczenia. Kiedy zaczynamy kolejny rozdział, możemy śmiało powiedzieć, jak niegdyś Sokrates: „Wiem, że nic nie wiem”. Rodrigo, Czarnoksiężnik, Człowiek o srebrnej skórze czy facet jedzący skręty z czasem stają Nam się nie tylko bliscy, ale również pozostają w pamięci nawet wtedy, kiedy to okazuje się, że większość jest owocem wyobraźni innych Piszących.

Motywator, który poniekąd jest najważniejszą częścią pozycji, wprawia Nas czasem w zakłopotanie, częściej w zdziwienie. Jestem ciekawa skąd Pan Krzysztof miał tak rozmaite pomysły na owe „przyczyny” ludzkiego pisania, albo raczej „skutki” jego braku. Zaciekawiła mnie również kwestia NaNoWriMo. Początkowo myślałam, że istnieje ono jedynie w świecie wykreowanym przez pisarza, a kiedy wpisałam hasło w wyszukiwarkę, czekało mnie chyba największe zaskoczenie związane z nietuzinkową powieścią „Defekt pamięci” ;)

Podsumowując, muszę przyznać, że pozycja Pana Krzysztofa jest najdziwniejszą i najbardziej zakręconą, a jednocześnie zaskakującą (pozytywnie oczywiście) publikacją, jaką w ostatnim czasie czytałam ;) Moim zdaniem książkę powinien przeczytać każdy, ponieważ TAKIEJ lektury jeszcze nie było. Na pewno po lekturze nie powtórzycie słów znanej polskiej piosenki: „Ale to już było”.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Panu Krzysztofowi Bieleckiemu ;)

Książka wydana własnym nakładem w ramach
Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości
Warszawa 2012, 154 str.
Ocena: 8/10 Bardzo dobra

We współczesnym świecie coraz więcej osób pisze. Jedni robią to dla przyjemności i w domowym azylu, inni – dla korzyści materialnych. Są jeszcze ludzie,, którzy łączą dobre z pożytecznym. Jednak co zrobić, jeśli człowiek MUSI pisać? Co byś zrobił, gdyby od dziennej normy dwóch zapisanych stron, zależało życie wielu ludzi i losy świata?

Pan Krzysztof Bielecki jest autorem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    16
  • 2012
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    2
  • Kryminał
    1
  • Krzysztof Bielecki
    1
  • Kindel
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Więcej
Krzysztof Bielecki Defekt pamięci Zobacz więcej
Krzysztof Bielecki Defekt pamięci Zobacz więcej
Krzysztof Bielecki Defekt pamięci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także