Satynowy magik

Okładka książki Satynowy magik
Waldemar Łysiak Wydawnictwo: Nobilis literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nobilis
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-60297-52-0
Tagi:
literatura polska powieść polska
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
314 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
782
664

Na półkach:

„Satynowy magik” był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Waldemara Łysiaka, znanego i uznanego polskiego pisarza i publicysty, z wykształcenia architekta, z zamiłowania napoleonisty i bibliofila. Nie można czytać wszystkiego, co modne i znane, więc muszę od razu przyznać, że ta książka nie była moim wyborem, a po prostu nie miałem innego wyjścia, gdy stała się lekturą lutego w naszym oddziale DKK*. Nie żebym miał coś do autora, ale po prostu mam inne priorytety i z reguły z własnego wyboru sięgam po odmienne działy literatury.

Rzecz cała dzieje się w ostatnich latach przed wybuchem II Wojny Światowej. Młody Polak przybywa do fikcyjnego kurortu niemieckiego Germanshaven, który poszczycić się może nie tylko atrakcjami prozdrowotnymi, ale i elitarnym uniwersytetem. Na studia może pozwolić sobie tylko dzięki wsparciu finansowemu bogatego wuja, który jednak ma wobec niego sekretne, nieujawnione plany. Wśród braci studenckiej wyróżnia się Satin Retea – bardzo majętny, choć niepewnego pochodzenia i postać wielce tajemnicza. Inteligentny, przebiegły, prowokator i… więcej nie będę zdradzał. Fabuła, choć bardzo skromna, wiele by jednak straciła na przedwczesnym ujawnieniu, podobnie jak rozszyfrowanie Satina, które pozostawiam czytelnikom.

„Satynowy magik” jest powieścią dygresyjną, w dodatku w wielu wymiarach. Fabuła to tylko podstawa do ukazania poglądów autora, bowiem subiektywne zaangażowanie pisarza jest wyraźnie widoczne, zwłaszcza w przemyśleniach na temat moralności, dobra i zła, seksu, płci i historii. Choć kuszenie przez złego i konsekwencje wchodzenia w układy ze złem oraz sprzedawania duszy za doraźne korzyści są zaakcentowane jako temat wiodący, książka aż roi się od wycieczek na pola sztuki, historii, polityki i krytyki katolicyzmu. Gęsto w niej od celnych sformułowań wprost nadających się na błyskotliwe cytaty i od przytoczonych cytatów z dorobku innych bardziej i mniej znanych osób. Znajdziemy też wiele ciekawostek z różnych dziedzin historii. Pod tym względem „Satynowy magik” przypomina mi mój ulubiony choć niestety zapoznany i zapomniany „Lamus ciekawostek” ubrany w powieściową formę. Do tego pisarz pokazuje się nam jako prawdziwy erudyta w pełnym i najlepszym znaczeniu tego słowa. Już samo to sprawia, iż książkę czyta się świetnie, choć nie da się jej czytać szybko. Zmusza do refleksji, zastanowienia i, nie ma co ukrywać, sprawdzania, czy autor się nie poślizgnął. Jednym słowem, powinno być świetnie, a jednak...

Zrobiliśmy w klubie głosowanie i znacząca większość cenzurek w starej skali ocen (2 do 5) krążyła wokół czwórki. Była tylko jedna naciągana trójka – koleżanka biegła w języku włoskim stwierdziła, iż we wstawkach obcojęzycznych rodem ze słonecznej Italii aż roi się od byków. Pozostali zarzucali autorowi między innymi wtórność w stosunku do wcześniejszych powieści. Ja tego ostatniego problemu nie miałem – w końcu była to moja pierwsza lektura spod pióra Łysiaka. Zawiódł mnie jednak pewien rodzaj mizoginizmu, który wyraźnie wyziera z kart książki i który na kilometr pachnie jakimiś kompleksami. Oczywiście może to być zabieg celowy; prowokacja obliczona na wywołanie sprzeciwu czytelnika, ale inne aspekty każą w to wątpić. Kuszenie przez zło ukazane w „Satynowym magiku”, przerabianie dobrych ludzi na złych, tylko z pozoru wydaje się perfidne. Temat chyba najważniejszy z tych, jakie stoją przed ludzkością, ale ewidentnie spłycony. W porównaniu do wyników eksperymentów psychologii społecznej „wyrafinowanie” Satynowego magika wygląda niczym cios widłami zadany przez pijanego chłopa przy opóźnionym o tydzień skutku działania kompetentnego truciciela. Podobnie jest z przemyśleniami politycznymi i innymi, które w jednych aspektach wydają się głębokie, a w innych wręcz infantylne. Owszem, jest to książka zmuszająca do myślenia, ale na pewno nie daje jasnego przekazu, pod którym mógłbym się podpisać.

Nie pozostaje mi więc nic innego, jak stwierdzić, iż jest to pozycja warta przeczytania, mogąca dać wiele czytelnikowi poszukującemu rozrywki, pokazu wielkiej erudycji albo impulsów do nowych refleksji, ale zarazem absolutnie nieprzeznaczona dla niewyrobionego albo niezbyt dociekliwego odbiorcy. W przypadku osób nie potrafiących budować własnych koncepcji niezależnie od stanowiska autorytetów, osób, które potrafią tylko popierać albo odrzucać, też „Satynowy magik” dobrym wyborem chyba nie będzie. Jedni razem z rzetelnymi prawdami połkną sporo bardzo szkodliwych stereotypów, a inni odrzucą ważkie prawdy tylko dlatego, że w innym miejscu trafią na coś, z czym się nie zgadzają lub co obrazi ich uczucia. Jednak wszyscy, którzy myślą samodzielnie, znajdą sporo zadowolenia w tej lekturze, niezależnie od stopnia jej zgodności z ich własnymi przekonaniami.

No i jeszcze jedno – cieszę się, że dzięki tej książce poznałem Alesandro Magnasco vel il Lissandrino i zainteresowałem się jego twórczością. Już choćby dlatego nie żałuję, iż ją przeczytałem. Co za klimaty!


Wasz Andrew

Opinia wraz z olinkowaniem dostępna jest na moim blogu. Zapraszam :)

„Satynowy magik” był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Waldemara Łysiaka, znanego i uznanego polskiego pisarza i publicysty, z wykształcenia architekta, z zamiłowania napoleonisty i bibliofila. Nie można czytać wszystkiego, co modne i znane, więc muszę od razu przyznać, że ta książka nie była moim wyborem, a po prostu nie miałem innego wyjścia, gdy stała się lekturą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    423
  • Chcę przeczytać
    250
  • Posiadam
    142
  • Ulubione
    14
  • Literatura polska
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Łysiak
    5
  • 2013
    5
  • 2012
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Waldemar Łysiak Satynowy magik Zobacz więcej
Waldemar Łysiak Satynowy magik Zobacz więcej
Waldemar Łysiak Satynowy magik Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także