Ta książka to moje pierwsze spotkanie z Osho i myślę, że nie ostatnie.
Autor przytacza wiele codziennych spraw i naszych zachowań, których tak do końca nie kontrolujemy lub nie jesteśmy świadomi. Stajemy się robotami, którzy wykonują codziennie te same czynności nie czerpiąc do końca radości z życia. Tak w skrócie można streścić to co sam autor chce przekazać.
Ponadto stara się usunąć religię, a nawet Boga z codzienności, twierdząc, że to w dużym stopniu nas ogranicza. Z tym akurat aspektem nie mogę się jednak do końca zgodzić. Spoglądam na to z innej strony. Jakkolwiek religia może mącić, tak jednak Bóg zostaje.
Uważam, że to o czym wspomina jest prawdziwe, pomocne i nawet "daje kopa".

Trzeba się zatem zatrzymać teraz, w tym etapie życia, usiąść i nad nim zastanowić. Posiłkując się kilkoma wskazówkami autora jest szansa na polepszenie jego stanu i powrót do dziecięcej prostoty i szczęścia.

Ta książka to moje pierwsze spotkanie z Osho i myślę, że nie ostatnie.
Autor przytacza wiele codziennych spraw i naszych zachowań, których tak do końca nie kontrolujemy lub nie jesteśmy świadomi. Stajemy się robotami, którzy wykonują codziennie te same czynności nie czerpiąc do końca radości z życia. Tak w skrócie można streścić to co sam autor chce przekazać.
Ponadto...

Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
Carlos Ruiz Zafón

Uwielbiam książki Osho.
Są dla mnie objawieniem i motywacją do samodzielnego podejmowania decyzji.

Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
Carlos Ruiz Zafón

Uwielbiam książki Osho.
Są dla mnie objawieniem i motywacją do samodzielnego podejmowania decyzji.