Wybór opowiadań

Okładka książki Wybór opowiadań Jarosław Iwaszkiewicz
Okładka książki Wybór opowiadań
Jarosław Iwaszkiewicz Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1973-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
674
258

Na półkach: ,

Postać Jarosława Iwaszkiewicza była mi dobrze znana od lat szkolnych, gdzie był przedstawiony jako archetyp współczesnego pisarza i poety, który był mocno osadzony zarówno we współczesności przy jednoczesnym nimbie dorobku literatury przedwojennej i jego związków ze słynnymi skamandrytami. Lubiłem niektóre ekranizację jego opowiadań jak „Brzezina” czy „Panny z Wilka”. Jednak zdałem sobie sprawę, że nie czytałem jak dotąd żadnej jego książki. Aby wypełnić tą lukę sięgnąłem po zbiór wybranych opowiadań rodem z czasów rozkwitającego PRL-u z lat 70-tych.
Opowiadania były mniej więcej równe, choć mnie osobiście nie wszystkie tak samo wciągały. Szczególnie lubiłem opowiadania traktujące o wojnie i okupacji.
W opowiadaniu „Młyn nad Lutynią” mamy dość rzadką w polskiej literaturze tego czasu przedstawiony problem renegactwa i kolaboracji z wrogiem. Opowiadanie jest ogólnie mroczne i przejmujące. Na tyle mnie jednak zaciekawiło, że poszperałem w sieci informacji na jego temat i dowiedziałem się, że kanwą dla tej opowieści miały być rzeczywiście wydarzenia, które Iwaszkiewicz odsłuchał od naocznych świadków zaraz po wojnie, podczas swoich podroży po kraju. Chociaż jak to na poetę przystało wiele wątków niemożebnie udramatyzował lub po prostu wymyślił. Taka jest uświęcona licentia poetica wielkich pisarzy. Na przykład autor przedstawił opis, jak miejscowi volksdeutsche i polscy zdrajcy przeprowadzali akcję palenia kościelnych dewocjonaliów i wyposażenia do praktykowania kultu religijnego. Gdy tym czasem świadkowie, czyli mieszkańcy tej miejscowości potwierdzają, że i owszem był nazistowskie akcje palenia ale polskich książek z bibliotek i domów prywatnych. Jednak jakże epicko prezentuje się opis płonącego drewnianego krucyfiksu z kościelnymi chorągwiami na głównym placu miasteczka. W opowiadaniu schwarz charakterem i symbolem zdrady był nastoletni Jarogniew. Sierota na utrzymaniu swoich dziadków, nastolatek który wychował się we Francji, gdzie wcześnie stracił rodziców. Niejako w kontrze do tradycyjnego i co tu dużo mówić mało oświeconego otoczenia, Jarogniew z czysto koniunkturalnych pobudek przystępuje do volksdeutschów i paraduje w mundurku hitlerjugen – tak jak niegdyś na bawarskich ulicach Joseph Ratzinger zdjęcia są dostępne w Internecie. Odrzucony przez dziewczynę, która gardzi nim jako odszczepieńcem i sprzedawczykiem, mści się i donosi Niemcom o ukrywającego się wśród chłopstwa polskiego księdza. Koniec końców, dziadek chłopca, zgorszony zachowaniem wnuka, wyciąga chłopca do lasu, gdzie go podczas odmawiania wspólnego pacierza wiesza na drzewie. Nie było to dla niego trudne, bo krzepkie ręce wieloletniego drwala szybko przełamały walkę o życie nastolatka. Tak oto dziadek w obronie tradycyjnych wartości dokonał po przez samosąd dzieciobójstwa. W końcowych akordach opowiadania dziadek, tak jakby za pokutę podupadł na zdrowiu i dożywając swoich ostatnich dni, próbuje rehabilitować siebie pomawiając swoją chłopską małżonkę jakoby Jarogniew nie był jego biologicznym wnukiem. Obejrzałem też dość marną polską ekranizację tego opowiadania z lat 80-tych, gdzie Jarogniewa gra Olaf Lubaszenko 😉. Wydaje mi się, że odbiór tego opowiadania budził i budzi mieszane uczucia. Przypomina to mi trochę sytuację dramatu Eurypidesa „Medea”, gdzie główna bohaterka w zemście na wiarołomnym kochanku morduje ich wspólne dzieci. Temat, tak nie jednoznaczny i kontrowersyjny, że niewielu chce się rozpatrywać tragizm takich postaci. Kolejne opowiadanie „Młyn nad Kamionna” także skupia się nad dylematami chrześcijańskich wartości a natura ludzka. Tutaj mamy wiejskiego księdza, który widział wiele z okropieństwa okupacji, a także przeżył gehennę obozu koncentracyjnego. Po tych traumatycznych przeżyciach nie jest w stanie wybaczyć niemieckim oprawcą ani nazywać ich braćmi w wierze. Detonatorem sytuacji jest list otwarty papieża Piusa XII do biskupów niemieckich, którym również są zaliczani w poczet ofiar i odpuszczone są im wszelkie winny. Pius XII jest dalece kontrowersyjną postacią o której powstało masę książek. A jego wypowiedzi i postawa z czasów jego pontyfikatu są na tyle paskudne, że gafy i gorszące stwierdzenia papieża Franciszka na temat bezpardonowej wojny na Ukrainnie są tylko malutkim nietaktem. W opowiadaniu pięknie jest odmalowana hierarchiczna i pryncypialna konstrukcja instytucji Kościoła. Płomienne i obrazoburcze kazania księdza byłego więźnia kacetu głoszone wiernym, alarmują biskupa. Który bezwzględnie interweniuje w obronie interesów instytucji kościoła. A w interesie tym nie leży relatywizowanie poglądów wiernych i kwestionowanie autorytetu najwyższego kapłana kościoła. Tak to stwierdził opisowo biskup jest to „gorszenie prostaczków”.
Dla równowagi Iwaszkiewicz w opowiadaniu „Kościół w Skaryszewie” zaprezentował postać księdza, który w imię miłości do bliźniego chce ratować duszę przed grzechem śmiertelnym jakim jest zabójstwo człowieka i bierze ten czyn na siebie. W tym opowiadaniu autor już doprowadził logikę chrześcijańskich motywacji działania ad absurdum. Ksiądz, który wie, że ma być wykonany wyrok na niewinnym i dobrym człowieku, prze innego młodocianego jeszcze i dobrego człowieka, który pod groźbą gardła musi wykonać poruczone mu zadanie. Ksiądz przecina mieczem ten moralny węzeł gordyjski i podejmuje się sam wykonać wyrok na niewinnym człowieku, co będzie się wiązało z grzechem śmiertelnym przed którym uchronni dusze niedoszłego mordercy. Wypadku tego opowiadania historia jest już tak przesadnie wydumana, apoteoza księdza-męczennika tak nierealna, że można do niego podchodzić tylko i wyłącznie artystyczno-literacko pozycji.

Postać Jarosława Iwaszkiewicza była mi dobrze znana od lat szkolnych, gdzie był przedstawiony jako archetyp współczesnego pisarza i poety, który był mocno osadzony zarówno we współczesności przy jednoczesnym nimbie dorobku literatury przedwojennej i jego związków ze słynnymi skamandrytami. Lubiłem niektóre ekranizację jego opowiadań jak „Brzezina” czy „Panny z Wilka”....

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
55

Na półkach: ,

Po latach wróciłam do Iwaszkiewicza, teraz po latach strony tych opowiadań wydały mi się niezwykłe, przenikliwe i docierające do głębi i mówiące coś ważnego. Wszystkie razem i każde oddzielnie.
Tak to ten okres chyba dla mnie był na opowiadania Iwaszkiewicza, po prostu musiałam do nich dorosnąć

Po latach wróciłam do Iwaszkiewicza, teraz po latach strony tych opowiadań wydały mi się niezwykłe, przenikliwe i docierające do głębi i mówiące coś ważnego. Wszystkie razem i każde oddzielnie.
Tak to ten okres chyba dla mnie był na opowiadania Iwaszkiewicza, po prostu musiałam do nich dorosnąć

Pokaż mimo to

avatar
18
2

Na półkach:

No1 "Opowiadanie Szwajcarskie" oraz "Stara Cegielnia"

No1 "Opowiadanie Szwajcarskie" oraz "Stara Cegielnia"

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać
    6
  • Literatura polska
    1
  • Literatura polska
    1
  • Biało czarna
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Czekają na półce
    1
  • Przeczytane 2012
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wybór opowiadań


Podobne książki

Przeczytaj także