Strąceni
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Strąceni (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Falling Under
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2011-07-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-07-05
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324140077
- Tłumacz:
- Ewa Zarębska
- Tagi:
- miłość strach sny sekret
W jej snach jest jak ze snów: uwodzicielski, czuły, piękny.
To dlaczego odtrąca ją na jawie?
Życie siedemnastoletniej Thei zawsze pełne było zakazów i nakazów. Ojciec nie pozwalał jej spotykać się z koleżankami ani umawiać z chłopcami. Nigdy nie miała takiej swobody, jak inne dziewczyny w jej małym miasteczku.
A potem zaczęły ją nawiedzać sny. Straszne i piękne. Gdzie błądziła w labiryncie cierni i przemierzała rzekę łez. I gdzie był On.
I nagle chłopak ze snów pojawia się w jej szkole.
Jest cudowny. Pociągający jak magnez. Ale inny niż w snach.
Dlaczego za dnia ją odpycha?
Jaką skrywa tajemnicę?
Miłość Thei jest silniejsza niż strach, nawet gdy odkryje jego straszliwy sekret.
I gdy przyjdzie jej wybierać między miłością a sobą samą…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Piękna i Bestia?
„Nie ocenia się książki po okładce” – ile razy słyszeliście to zdanie? Ja powtarzam je dosyć często. A jednak – uległam magnetycznemu urokowi „Strąconych”. Czerwona sukienka, czarne róże, piękna dziewczyna… Wszystko to kojarzyło mi się z „Piękną i Bestią”, a uwielbiam wszelkie możliwe wersje tej znanej baśni. I właściwie za bardzo się nie pomyliłam.
„Strąceni” to historia o pewnej Pięknej, która niepomna na przestrogi, postanowiła związać się z Bestią. Głównym przesłaniem znanej baśni był jednak morał, mówiący, iż piękno kryje się wewnątrz i bywa niewidoczne przy pierwszym spojrzeniu. Tutaj zaś pod atrakcyjnym opakowaniem czaiło się zło zmieszane z zaledwie odrobinką dobra…
Theia przez całe swoje życie próbowała walczyć z nadopiekuńczością ojca. Wychowana pod kloszem dziewczyna pierwszą w swoim życiu miłość przyjęła jak błogosławieństwo – tymczasem miała się ona dla niej okazać raczej przekleństwem. Widywany w snach chłopak przyciągał ją jak magnes, wydawał się jednak skrywać jakiś sekret. Gdy Theia odkryła jego tajemnicę, było już za późno na ratunek…
Tak, to brzmi bardzo znajomo. Co druga książka przeznaczona dla nastoletnich czytelniczek z etykietką paranormal romance ma opowiadać o tym, jak to niewinna Ona wpada w szpony groźnego wampira/wilkołaka/upiora – niepotrzebne skreślić. Od pierwszego spojrzenia wiedzą, że są sobie przeznaczeni, On jednak jest dla niej zagrożeniem, dlatego przez następnych kilkaset stron wzdychają do siebie z oddali, by wreszcie odkryć, że jednak miłość jest silniejsza od wszelkich przeciwności. Kurtyna opada, happy end. I tu początkowo spodziewałam się tego samego.
Pierwsza połowa właściwie utwierdziła mnie w przekonaniu, że mam do czynienia z klasycznym paranormal romance właśnie. Druga jednak mocno mnie zaskoczyła. Bo potwór nie okazał się wcale aniołem. Po raz pierwszy bohaterka musiała za swoje uczucie zapłacić określoną cenę – i to dość wysoką. Po raz pierwszy odczuła prawdziwy ból. Nie skończyło się na groźbach bez pokrycia „mógłbym cię zabić, ach, ach, moja samokontrola, nie wiem, czy wytrzymam…” – Theia naprawdę została skrzywdzona. Być może nieodwracalnie. Rękę w ogień bez poparzenia wkładali jedynie niektórzy święci - bohaterka igrała z owym ogniem i musiała ponieść tego konsekwencje.
Klimat powieści jest mroczny niczym róże z okładki. To, co początkowo wydaje się Thei jedynie snem, wkrótce okazuje się jawą. Potworne szkielety, krew, postacie pozszywane z ludzkich szczątków – istna plejada obrzydliwości. Bohaterka mocno się zmienia – z niewinnej uroczej nastolatki staje się dojrzałą kobietą. Odkrywa pewne tajemnice ze swej przeszłości. Jak przetrwać ze świadomością, że odebrało się komuś życie? Że nie powinno się żyć w ogóle? Haden, obiekt uczuć dziewczyny jest postacią równie skomplikowaną. Czarujący, łagodny – za chwilę zaś okrutny i przerażający. Ciekawym zabiegiem było prowadzenie narracji również z jego punktu widzenia.
Powieść nie jest pozbawiona pewnych mankamentów – a właściwie jednego, za to ogromnie mnie irytującego. Postać Donatelli, przyjaciółki Thei, wydawała mi się tak papierowa i niewiarygodna, że najchętniej pomijałabym wszystkie partie dialogowe, w których brała udział. Z założenia miała prawdopodobnie wnieść do utworu elementy humorystyczne, sprawiła jednak, że zgrzytałam zębami ze złości tak często, iż zaczęłam się poważnie bać, hałas mógłby obudzić sąsiadów. Motyw pozornie niezbyt rozgarniętej blondynki łamiącej męskie serca został już wyeksploatowany do cna i historia nie straciłaby wcale na pominięciu tejże postaci. Nieco złościć mogą również wplatane gdzieniegdzie opisy przedstawiające szczegóły stroju Thei, nie pojawiały się one jednak nadmiernie często, a powieści dla nastolatek rządzą się swoimi prawami.
Strąconych przeczytać warto, nie tylko dla przepięknej okładki. Opowieść przypomina trochę spacer po ogrodzie pełnym róż – ich duszący zapach staje się coraz silniejszy, nagle odkrywamy, że znajdujemy się wśród gnijących już resztek kwiatów. Jest coraz mroczniej, tempo akcji przyspiesza, a my sami nie wiedząc kiedy, zostajemy strąceni – w sam środek piekła. Dajcie się oczarować i uwieść! Nie będziecie mogli doczekać się kontynuacji…
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 2 018
- 1 218
- 396
- 168
- 44
- 41
- 31
- 28
- 25
- 21
Opinia
"Góra jest dołem, dół górą"
Jak wszyscy doskonale wiedzą, paranormal romance to jeden z najpoczytniejszych i najpopularniejszych gatunków powieści ostatnich lat, zwłaszcza wśród młodzieży. Nic dziwnego, że przeszukując dział fantastyka w bibliotece, odnalazłam "Strąconych" Gwen Hayes, bowiem czasem ciężko stwierdzić, czy książka powinna być zaliczona do fantastyki, czy romansu paranormalnego.
Kolejna debiutująca pisarka, piękna dziewczyna na okładce i jak najbardziej kuszący opis. Co czwarta (jak szacuję na oko) książka spełnia te kryteria. "Strąceni" nie są wyjątkiem.
Theia ma wielki muzyczny talent. Gdy gra na skrzypcach, oddaje swoją duszę. Ale ma także surowego ojca. Gdy widzi płonącego chłopaka spadającego z nieba, chce mu pomóc. Ale nie może. Od tamtej chwili on nawiedza ją w snach. Jest uwodzicielski, czuły, piękny. Lecz kiedy spotykają się w rzeczywistości, chłopak ją odtrąca.
Dlaczego to robi? Czy dziewczyna odkryje jego tajemnicę? Czy miłość jest silniejsza niż strach? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w "Strąconych". Jednak nie spodziewajcie się zbyt wiele oryginalności - to moja drobna uwaga. Wśród tylu paranormali, jest to wręcz niemożliwe.
Theia to dziewczyna ściśle nadzorowana przez ojca. Nawet gdy go nie ma, słyszy jego głos. Nie może iść do klubu, nie może założyć za krótkiej spódnicy, nie powinna rozpuszczać włosów. Na tym nie kończy się lista zakazów, bowiem ciągnie się ona i ciągnie w nieskończoność. Jest długa, niczym rolka papieru toaletowego - a my narzekamy na swoich rodziców! Gdy poznaje Hadena wszystko się zmienia. Zakochuje się w nim prawie natychmiast.
Za to Haden to chłopak ze snów - przystojny, czarnooki, uwodzicielski, troskliwy, czuły... Czego więcej chcieć? Ma więcej zalet, niż wad. I oczywiście tajemnica, którą musi rozwikłać Theia...
Dzięki autorce możemy zanurzyć się w dość ciekawy świat magii i uczuć. Miłość dwojga nastolatków była piękna, lecz czasem irytująca. Najbardziej denerwowało mnie "jagniątko". Ktoś tu się chyba za dużo "Zmierzchu" naczytał. Za każdym razem, gdy Haden zwracał się do Thei, właśnie tak ją nazywał. Jest tyle innych określeń, których można użyć mówiąc do ukochanej osoby, ale stosowane w nadmiarze może się zwyczajnie przejeść.
Za to wielkie brawa za stworzenie niesamowitych przyjaciółek głównej bohaterki. Za każdym razem, gdy tylko się pojawiały miałam ochotę tarzać się ze śmiechu po podłodze. Były niesamowicie realistyczne i zabawne. Ich charaktery tak różne, ale świetnie ze sobą współgrały - nie miałam poczucia, że ich przyjaźń jest sztuczna, bądź naciągana.
Styl autorki dość lekki, miło się czyta, choć natrafiłam na kilka słów, których raczej nie używają współcześni nastolatkowie. Dość interesująca fabuła, trzyma w napięciu i czasem zaskakuje. Owszem, kilka spraw można rozgryźć w mgnieniu oka, jednak inne wymagają rozruszania szarych komórek. Wciągnęła mnie i czytałam ją z przyjemnością.
Zakończenie nastąpiło w dość niespodziewanym momencie. Trochę wyrwało mnie z ryzów i zostawiło ślad na mózgu, co odbiło się na psychice czytelniczej. Nie wiedziałam, że można tak zakończyć książkę. Nie myślałam, że coś tak banalnego i prostego może mi się spodobać. Polubiłam bohaterów. Nie straciłam głowy dla tej powieści, ale sądzę, że z wielką chęcią sięgnę po kolejną część.
"Góra jest dołem, dół górą"
więcej Pokaż mimo toJak wszyscy doskonale wiedzą, paranormal romance to jeden z najpoczytniejszych i najpopularniejszych gatunków powieści ostatnich lat, zwłaszcza wśród młodzieży. Nic dziwnego, że przeszukując dział fantastyka w bibliotece, odnalazłam "Strąconych" Gwen Hayes, bowiem czasem ciężko stwierdzić, czy książka powinna być zaliczona do fantastyki, czy...