cytaty z książki "Strąceni"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Gdy doszłyśmy do schodów, zatrzymała mnie.
- A co ty do niego czujesz? To najważniejsze. Wzruszyłam ramionami.
- Góra jest dołem, dół górą.
- To znaczy?
- ...że chyba jestem częściowo zakochana w chłopaku, którego tak naprawdę nie lubię
Wszystko zmieniło się tej nocy, kiedy zobaczyłam, jak płonący chłopak spada z nieba.
Od początku miałem nadzieję, że przyjdziesz, ale nie ośmieliłbym się ciebie oczekiwać.
Dzieliły go tylko centymetry od mojej skóry. Wypuściłam powietrze z płuc i dyszałam cicho.
Jakiś odległy głos, zdaje się, że mój, ostrzegał mnie przed nim. Odsuń się, odejdź dalej, walcz z czarną magią.
Równie dobrze mogłabym zatrzymywać falę przypływu parasolką.
(...) Jest wokół ciebie aura księżycowego światła, jakbyś była stworzona ze srebrnych promieni. (...)
Chciał, żebym wiedziała, co tracę, nawet jeśli dał już do zrozumienia, że i tak tego nie dostanę. A ja byłam dość zepsuta, by mu na to pozwolić.
Wzdrygnęłam się i cofnęłam o krok.
Już widziałam to cierpienie w tych oczach.
- Ty jesteś płonącym chłopakiem.
Tej nocy sny nie przyszły. W każdym razie nie pamiętałam ich. Obudziłam się wypoczęta, bez najmniejszych oznak wczorajszej utraty słuchu. Obudziłam się w łóżku zasłanym płatkami czarnych róż.
Mocno uścisnął moje ramię i zniknął. Po prostu wyparował. Sercu wrócił własny rytm. Było złamane i bezużyteczne.
Gdyby wiedzieli, dlaczego tu jest… Co planuje… Zobaczyliby jego prawdziwe oblicze. Potwora.
Nie pamiętam, kiedy zasnęłąm, choć pamiętam, że usilnie próbowałąm zapaść w sen w nadziei, że znów odnajdę Hadena. Zamiast tego płakałam w poduszkę, a puste miejsce po sercu, któe zabrał ze sobą, wypełniał ból.
- Przesiąkłam gwiazdosiami - powiedziała Donny i klapnęła na moje łóżko. - Czuję się taka brudna.