Ktoś otrzymał już bilety? Można je wykorzysta od dziś do 26.04, a ani widu, ani słychu... :(

Ktoś otrzymał już bilety? Można je wykorzysta od dziś do 26.04, a ani widu, ani słychu... :(

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Książki i bilety do kina otrzymują:

Aguniolek
Happy
Cruella
Meszuge
pollymary

Podwójne wejściówki na seans "Dziewczyna we mgle" otrzymują:

miAu
Loreley
Anksunamun
blawoj
wercia1502
byłem_fprefectem
ReaderX
stokrotka
Agattta
Anita
Pietruszkowa
Mystery
Sofia
whiteunicorn
Książkoholiczka
Ebrill
Rhine
vAnitas
Jacek
Marthe
rar
darkakadarka
annamagdalena
Brzoza

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio. Laureatów podwójnych biletów prosimy o możliwie najszybszą odpowiedź na wiadomości prywatne.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Książki i bilety do kina otrzymują:

Aguniolek
Happy
Cruella
Meszuge
pollymary

Podwójne wejściówki na seans "Dziewczyna we mgle" otrzymują:

miAu
Loreley
Anksunamun
blawoj
wercia1502
byłem_fprefectem
ReaderX
stokrotka
Agattta
Anita
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Warszawa]

- Był mistrz, nie ma mistrza! - Jack z przekąsem przyglądał się pustej ścianie National Art Gallery. Tyle krzyku o parę mizernych plam. Ale sama akcja to była maestria: jeden z najpilniej strzeżonych obrazów świata rozpłynął się we mgle... Mary chodziła po pustej sali. Echo niosło dźwięk jej obcasów.
-Podsumujmy - podeszła do Jacka - Hol znienacka wypełnia biała gęsta, mgła. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie...
- A bohomazów nie ma. - dokończył, nie próbując kryć, że bawi go to tak samo, jak intryguje.
- Tyle zabezpieczeń. Nie do przejścia... i jeszcze to - wyjęła z kieszeni znalezioną na miejscu kartkę: "me skarby – w marzeniach, więc ci rzuciłem marzenia pod stopy". O co w tym...
Rozważania przerwał dźwięk telefonu Jacka
- Zniknął kolejny obrazek. Dla ułatwienia - na drugiej półkuli. A razem z nim dziewczyna z personelu galerii... Mamy porwanie. Albo złodziejkę. I kolejny fragment układanki.
- Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.

[Warszawa]

- Był mistrz, nie ma mistrza! - Jack z przekąsem przyglądał się pustej ścianie National Art Gallery. Tyle krzyku o parę mizernych plam. Ale sama akcja to była maestria: jeden z najpilniej strzeżonych obrazów świata rozpłynął się we mgle... Mary chodziła po pustej sali. Echo niosło dźwięk jej obcasów.
-Podsumujmy - podeszła do Jacka - Hol znienacka wypełnia biała...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[WROCŁAW]
- Co to?
- To mgła, a co?
- Chyba ty, to smog. Dwadzieścia lat temu mówili, że to mgła, a tak naprawdę to był i jest smog.
- Mgła, przecież widać. Czujesz tą wilgoć?
- Nic nie czuje, to na pewno smog.
- Ale z ciebie uparta dziewczyna. Źle wróży taka upartość. W takiej mgle różne złe rzeczy mogą się stać. - Zaśmiał się, a jego śmiech przepowiadał jakby coś złego.

[WROCŁAW]
- Co to?
- To mgła, a co?
- Chyba ty, to smog. Dwadzieścia lat temu mówili, że to mgła, a tak naprawdę to był i jest smog.
- Mgła, przecież widać. Czujesz tą wilgoć?
- Nic nie czuje, to na pewno smog.
- Ale z ciebie uparta dziewczyna. Źle wróży taka upartość. W takiej mgle różne złe rzeczy mogą się stać. - Zaśmiał się, a jego śmiech przepowiadał jakby coś złego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

[Poznań]
- Dzień dobry. Nie przeszkadzam?- mężczyzna zatrzymał się przy ławce.
- Taka ładna dziewczyna siedzi samotnie i to w dodatku z tak smutną miną. Nie obrazi sie pani jak się przysiąde?
- Proszę usiąsć- kobieta uśmiechnęła się bezwiednie.
- Może się przedstawię. Jestem Henry- wyciągnął do niej rękę
- Miło mi, jestem Else.-spojrzała na meżczyznę i znowu poczuła to dziwne uczucie...nie, nie może na to pozwolić! John mówił jej, że to jest bardzo złe, to co czuje, że drugi raz już jej nie pomoże...Jednak to było silniejsze od niej.
- Taka straszna mgła dzisiaj- odezwała się ponownie, ściskając jego rękę.
- Jaka mgła? O czym Pani mówi? Dawno nie widziałem tak pięknej pogody- meżczyzna popatrzył na nią zdziwiony.

[Poznań]
- Dzień dobry. Nie przeszkadzam?- mężczyzna zatrzymał się przy ławce.
- Taka ładna dziewczyna siedzi samotnie i to w dodatku z tak smutną miną. Nie obrazi sie pani jak się przysiąde?
- Proszę usiąsć- kobieta uśmiechnęła się bezwiednie.
- Może się przedstawię. Jestem Henry- wyciągnął do niej rękę
- Miło mi, jestem Else.-spojrzała na meżczyznę i znowu poczuła to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Poznań]
-Musicie znaleźć Lindę!- krzyknęłam
-Panno Jogers, proszę się uspokoić.-odparł komendant policji, który palił papierosa
-W ostatnim czasie zaginęły dwie dziewczynki. Szukamy obu, ale jak na razie nie znaleźliśmy żadnego śladu. Wiemy tylko, że zaginęły podczas mgły.-powiedziała policjantka z wielkimi czerwonymi ustami
-Linda była z sierocińca. To, dlatego tak się ociągacie! Nie miała nikogo bliskiego!-płakałam
-Panno Jogers, jak pani ma na imię?-zapytał znudzony policjant
-Sofia. Sofia Jogers.-odparłam
-Co wiesz o Lindzie Hood?
-Jakiś miesiąc temu przyszłą do naszej szkoły. Wszyscy się z niej wyśmiewali. Potem dziewczyna coraz rzadziej przychodziła do szkoły. Aż pewnego dnia na jej ciele zauważyłam dziwne znaki. Wypalane ślady, coś jak tatuaż. Tylko hmm takie bardziej tajemnicze i mroczne...

[Poznań]
-Musicie znaleźć Lindę!- krzyknęłam
-Panno Jogers, proszę się uspokoić.-odparł komendant policji, który palił papierosa
-W ostatnim czasie zaginęły dwie dziewczynki. Szukamy obu, ale jak na razie nie znaleźliśmy żadnego śladu. Wiemy tylko, że zaginęły podczas mgły.-powiedziała policjantka z wielkimi czerwonymi ustami
-Linda była z sierocińca. To, dlatego tak się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[WARSZAWA]

- Straszna dziś mgła, nieprawdaż? - zagaił mężczyzna w garniturze, kładąc sobie teczkę na kolanach. - Już myślałem, że nikt nie będzie tędy przejeżdżał.
- Cóż, w taką pogodę jazda samochodem nie należy do najprzyjemniejszych.
Dziewczyna skupiła się na drodze przed sobą i jakiś czas jechali w milczeniu.
- Czy zastanawiała się Pani kiedyś, jak wyglądałaby w trumnie? - zapytał nagle.
Zmroziło ją, postanowiła jednak nie dać nic po sobie poznać.
- Nie, jakoś nigdy o tym nie myślałam. Ale jeśli trochę nie odpocznę, to rzeczywiście trumna mi się przyda. Byłby Pan tak miły i usiadł za kółkiem? Prowadzę już od kilku godzin – wyjaśniła przepraszającym tonem.
- Oczywiście – uśmiechnął się, ale jego spojrzenie pozostało chłodne.
Wysiadł niespiesznie. Gdy tylko drzwiczki się za nim zamknęły, trzęsącymi się dłońmi uruchomiła samochód i odjechała, nie oglądając się za siebie. Kątem oka zauważyła, że zostawił na siedzeniu teczkę.

Dotarłszy do domu, otworzyła ją. Wewnątrz ujrzała siekierę...

[WARSZAWA]

- Straszna dziś mgła, nieprawdaż? - zagaił mężczyzna w garniturze, kładąc sobie teczkę na kolanach. - Już myślałem, że nikt nie będzie tędy przejeżdżał.
- Cóż, w taką pogodę jazda samochodem nie należy do najprzyjemniejszych.
Dziewczyna skupiła się na drodze przed sobą i jakiś czas jechali w milczeniu.
- Czy zastanawiała się Pani kiedyś, jak wyglądałaby w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Trójmiasto]
- Halo? Policja? Chciałbym zgłosić porwanie.
- Proszę się na początku przedstawić.
- Czy to ważne? Ktoś został porwany!
- W jakich okolicznościach doszło do porwania?
- Nie wiem.
- Może mi pan powiedzieć co się wydarzyło?
- Przechodziłem właśnie tędy i zauważyłem przywiązaną niczym psa dziewczynę.
- Gdzie pan jest?
- Nie wiem, jest straszna mgła.
- Widzi pan kogoś? Mógłby pan pomóc tej dziewczynie? Może jakieś znaki charakterystyczne?
- Nie, nie i... - obejrzał się wokół - nie.
- Proszę się nigdzie nie ruszać, spróbujemy pana namierzyć.
- Och! Proszę sobie nie zadawać tyle trudu!
- Musimy to zrobić, aby zlokalizować pana oraz dziewczynę.
- Ach,prawie bym zapomniał. Chciałbym jeszcze dodać, że to ja ją porwałem. - Rozłącza się i wybucha niekontrolowanym i głośnym śmiechem. Niszczy kartę z telefonem i obraca się do porwanej.
- Widzisz? Chyba już nikt ci nie pomoże. To smutne.

[Trójmiasto]
- Halo? Policja? Chciałbym zgłosić porwanie.
- Proszę się na początku przedstawić.
- Czy to ważne? Ktoś został porwany!
- W jakich okolicznościach doszło do porwania?
- Nie wiem.
- Może mi pan powiedzieć co się wydarzyło?
- Przechodziłem właśnie tędy i zauważyłem przywiązaną niczym psa dziewczynę.
- Gdzie pan jest?
- Nie wiem, jest straszna mgła.
- Widzi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Poznań]
- Uważaj!


- Ale mnie wystraszyłaś, prawie wpadliśmy w poślizg. Cudem minąłem ten samochód.
- Dziewczyna. Była tu, widziałeś?
- Ja? Ja nic nie widziałem. - odparł ze spokojem. Kobieta jeszcze nic nie podejrzewała.
- Była tu, na drodze. - powiedziała pewna siebie.
- Jest mgła, na pewno nikogo nie widziałaś.
- Mówię, że widziałam. Nie wierzysz mi? - odburknęła poirytowana.
- Nie. Jestem pewien, że nikt tam nie stał.
- Była tam, widziałam wyraźnie. Wyglądała jakoś znajomo... - teraz prócz zdenerwowania zaczęła odczuwać niepokój, dlaczego się tak zapierał, dlaczego mówi do niej tak władczym tonem?
- Nie widziałaś. A tym bardziej nie widziałaś jakiejś znajomej dziewczyny. I lepiej niech tak zostanie.
- Marek, o co chodzi? Co się z tobą stało? - w jej głosie można było wyczuć strach, chwyciła odruchowo za klamkę.
- O nic. - spojrzał na nią i uśmiechnął się.
- To dlaczego tak mówisz? - była coraz bardziej zaniepokojona, a jego grymas na twarzy tylko spotęgował złe odczucia.
- Tak będzie najlepiej.

[Poznań]
- Uważaj!


- Ale mnie wystraszyłaś, prawie wpadliśmy w poślizg. Cudem minąłem ten samochód.
- Dziewczyna. Była tu, widziałeś?
- Ja? Ja nic nie widziałem. - odparł ze spokojem. Kobieta jeszcze nic nie podejrzewała.
- Była tu, na drodze. - powiedziała pewna siebie.
- Jest mgła, na pewno nikogo nie widziałaś.
- Mówię, że widziałam. Nie wierzysz mi? - odburknęła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

- W końcu dopłynęliśmy do brzegu. Zapowiada się bardzo ładny dzień
- Masz rację. Wprost idealny na piknik na tej małej wyspie
- Choć znajdziemy ładną polanę, rozłożymy koc i zjemy kanapki
(na polanie)
- Robi się jakoś zimno
- Patrz, z lasu nadciąga mgła
- Ale gęsta. Widziałaś to?
- Co? Gdzie?
- Tam, w tej mgle jest jakaś dziewczyna
- Nie podoba mi się już tutaj. Wracajmy. Szybko.
(na brzegu wyspy)
- Gdzie nasza łódka?
- Na pewno tutaj ją zostawiłaś?
- Tak. Przywiązałam do tego pala.
(zbliża się mgła)

- W końcu dopłynęliśmy do brzegu. Zapowiada się bardzo ładny dzień
- Masz rację. Wprost idealny na piknik na tej małej wyspie
- Choć znajdziemy ładną polanę, rozłożymy koc i zjemy kanapki
(na polanie)
- Robi się jakoś zimno
- Patrz, z lasu nadciąga mgła
- Ale gęsta. Widziałaś to?
- Co? Gdzie?
- Tam, w tej mgle jest jakaś dziewczyna
- Nie podoba mi się już tutaj....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej