- Musimy porozmawiać...
- Zostaw mnie!
- Przestań się wyrywać, głupia dziewczyno! W ten sposób możesz jedynie sobie zaszkodzić...
- Wiem co zrobiłeś! Widziałam to na własne oczy! Powiedziałam Kate, jest już za późno.
- Widzę, że zgubiłaś się we mgle otumanienia. Ale pozwól coś sobie powiedzieć: To dla ciebie jest już za późno...

- Musimy porozmawiać...
- Zostaw mnie!
- Przestań się wyrywać, głupia dziewczyno! W ten sposób możesz jedynie sobie zaszkodzić...
- Wiem co zrobiłeś! Widziałam to na własne oczy! Powiedziałam Kate, jest już za późno.
- Widzę, że zgubiłaś się we mgle otumanienia. Ale pozwól coś sobie powiedzieć: To dla ciebie jest już za późno...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

[Warszawa]

Piiii, piiii
- Hallo – to jej hallo, wymawiane tym niskim lekko ochrypłym głosem doprowadzało facetów na skraj zawału. Ja już troch przywykłem ale i tak serce próbowało złamać mi żebro. Co gorsze (albo lepsze, dla mnie z pewnością lepsze) właścicielka tego głosu, była równie seksowna jak on.
- Cześć dziewczyno. Jakieś pomysły na dziś?
- A tak myślałam, że fajnie byłoby się spotkać.
- No to pakuj swój zgrabny zadek do samochodu i przyjedź.
- Wyprzedzam cię o kilka kroków, już jadę.
- Miło. Gdzie jesteś?
- Dojeżdżam właśnie do naszej górki.
- Wow, to za kwadrans będziesz, a ja taki nie uczesany.
- To się szykuj, bo trochę cię pomęczę. O kurczę niesamowite.
- Co jest?
- Pasemko mgły przecina w poprzek drogę, wygląda to obłędnie. Jakby ogromny wąż wypełzł na jezdnię.
- Zwolnij, nie wiadomo co czai się we mgle.
- Jest węższe od samochodu, a z przeciwka nic nie jedzie. Załatwię tego gada na cacy. CO TO KU...
ti, ti, ti, ti abonent jest chwilowo niedostępny spróbuj połączyć się za chwilę.

[Warszawa]

Piiii, piiii
- Hallo – to jej hallo, wymawiane tym niskim lekko ochrypłym głosem doprowadzało facetów na skraj zawału. Ja już troch przywykłem ale i tak serce próbowało złamać mi żebro. Co gorsze (albo lepsze, dla mnie z pewnością lepsze) właścicielka tego głosu, była równie seksowna jak on.
- Cześć dziewczyno. Jakieś pomysły na dziś?
- A tak myślałam, że fajnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[WARSZAWA]
- Była wtedy na drodze strasznie gęsta mgła i nie zauważyłem dziewczyny na pasach. Możecie sprawdzić dokumentację meteorologiczną i satelitarną, obejrzeć uliczny monitoring. Może gdyby miała na sobie jakieś elementy odblaskowe…
- Pytam o dziewczynę w pańskim bagażniku, panie Jones.

[WARSZAWA]
- Była wtedy na drodze strasznie gęsta mgła i nie zauważyłem dziewczyny na pasach. Możecie sprawdzić dokumentację meteorologiczną i satelitarną, obejrzeć uliczny monitoring. Może gdyby miała na sobie jakieś elementy odblaskowe…
- Pytam o dziewczynę w pańskim bagażniku, panie Jones.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

[TRÓJMIASTO]

- Nie oddycha. To koniec, ona już nie żyje...
- Przestań! Ta dziewczyna ma przed sobą całe życie. Zmień mnie, może się jeszcze uda.
- To nie ma sensu, jak można reanimować trupa?
- Szybciej! Co powiesz, kiedy przyjedzie pogotowie? Milczysz? Niech zgadnę, zrzucisz winę na mgłę, mam rację?
- To nie jest moja wina! Ta małolata pojawiła się znikąd!
- Jasne, sama wskoczyła pod maskę.
- Może coś brała?
- Nie udawaj, zrobiłaś to z premedytacją, widziałem ją na tej przeklętej drodze!
- Zaczekaj. Słyszysz? Twoja karetka już jedzie.
- Nie zmieniaj tematu. Czy ty w ogóle ją znasz?
- Tę dziewczynę? A skąd ja niby... Nie ma jej!
- UWAŻAJ!

[TRÓJMIASTO]

- Nie oddycha. To koniec, ona już nie żyje...
- Przestań! Ta dziewczyna ma przed sobą całe życie. Zmień mnie, może się jeszcze uda.
- To nie ma sensu, jak można reanimować trupa?
- Szybciej! Co powiesz, kiedy przyjedzie pogotowie? Milczysz? Niech zgadnę, zrzucisz winę na mgłę, mam rację?
- To nie jest moja wina! Ta małolata pojawiła się znikąd!
- Jasne, sama...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

(Poznań)
Dwaj Policjanci zaopatrzeni w latarki i otuleni płaszczami przeciwdeszczowymi ruszyli w stronę parku. Mgła opadała powoli zasłaniając horyzont jak szara kurtyna w teatrze. Ta część dyżuru zdecydowanie nie zapowiadała się najlepiej. Przeszli już dobre kilkaset metrów przez dobrze oświetlony trakt. Skręcili w błotnistą część parku.Nogi zapadały im się w błocie.„Ależ pech w taki deszcz w takim miejscu muszą się szlajać"-myślał Starszy Posterunkowy Bajoro
Mgła tężała i ledwo można było dostrzec czubek własnego nosa. Policjanci meldowali co chwile dyżurnemu o słabych postępach i bezcelowości podjętej akcji. Nagle posterunkowy Cebula stanął jak wryty mówiąc:- Krzychu widzisz to? Starszy Posterunkowy Krzysztof Bajoro poczuł jak włosy na całym jego ciele stają mu dęba,gdy w odległości kilku metrów zobaczył dziewczynę. Natychmiast pobiegł w jej stronę wołając:-Proszę się nie bać, jestem Policjantem pomogę Pani!-Na jego oczach kobieta zniknęła w gęstej jak śmietana mgle.

(Poznań)
Dwaj Policjanci zaopatrzeni w latarki i otuleni płaszczami przeciwdeszczowymi ruszyli w stronę parku. Mgła opadała powoli zasłaniając horyzont jak szara kurtyna w teatrze. Ta część dyżuru zdecydowanie nie zapowiadała się najlepiej. Przeszli już dobre kilkaset metrów przez dobrze oświetlony trakt. Skręcili w błotnistą część parku.Nogi zapadały im się w błocie.„Ależ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[we mgle prawi nic nie widać jest gęsta jak piasek na plaży, po chwili słychać szelest wśród krzaków, przestraszona dziewczyna zaczyna zadawać pytania w próżnię]
- kto tam, odezwij się wiem że tam jesteś
[łamane gałęzie krzaków nasilają się i po chwili dziewczyna słyszy trzy mroczne słowa]
- zabiję cię su...
[dłonie zaczynają jej pulsować a po czole spływa zimny pot i słyszy znowu...]
- przyszedłem po ciebie...

[we mgle prawi nic nie widać jest gęsta jak piasek na plaży, po chwili słychać szelest wśród krzaków, przestraszona dziewczyna zaczyna zadawać pytania w próżnię]
- kto tam, odezwij się wiem że tam jesteś
[łamane gałęzie krzaków nasilają się i po chwili dziewczyna słyszy trzy mroczne słowa]
- zabiję cię su...
[dłonie zaczynają jej pulsować a po czole spływa zimny pot i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

- Cieszę się, że w końcu jesteś. Bałem się już, że nie przyjdziesz. Ktoś Cię widział?
- Nie jestem pewna - odparła z lekkim wahaniem w głosie - Wydaje mi, że mijałam się z jakąś dziewczyną z psem, ale w tej mgle nie wiele widać.
- A niech to szlag trafi. Znaczy nie denerwuj się. Nic się nie stało - zaczął ją uspokajać, podchodząc do niej bliżej - Po prostu miałem nadzieję, że uda nam się utrzymać wszystko w tajemnicy. Bo mam nadzieję, że ciągle chcesz ze mną jechać?
- A czy nie jest zbyt mgliście na naszą wycieczkę? - Zapytała nieśmiało. Wcześniej gdy się umawiali, była pewna, że z tym co prawda obcym, ale uroczym chłopakiem chce przeżyć emocjonującą przygodę, tym bardziej, że w miasteczku, w którym mieszkała nic się nie działo. Jednak teraz kiedy wszyscy mieszkańcy pogrążeni byli we śnie, a gęsta mgła pogrążała całą okolicę w mroku czuła coraz bardziej, że popełniła błąd zjawiając się na umówionym spotkaniu.Nie bardzo jednak wiedziała jak się z niego teraz wycofać i wrócić do bezpiecznego domu.
- Myślałem że masz do mnie więcej zaufania - powiedział łapiąc ją niespodziewanie za rękę i trzymając mocno dodał - ale to nie ważne. Już Cię mam i tak szybko się nie rozstaniemy...

- Cieszę się, że w końcu jesteś. Bałem się już, że nie przyjdziesz. Ktoś Cię widział?
- Nie jestem pewna - odparła z lekkim wahaniem w głosie - Wydaje mi, że mijałam się z jakąś dziewczyną z psem, ale w tej mgle nie wiele widać.
- A niech to szlag trafi. Znaczy nie denerwuj się. Nic się nie stało - zaczął ją uspokajać, podchodząc do niej bliżej - Po prostu miałem nadzieję,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[Kraków]

- Ta droga jest przeklęta. - mówi młody mężczyzna - Kiedyś rozbiła się tam piękna dziewczyna. Zginęła na miejscu, i to w ciąży. Mówią, że teraz chodzi we mgle i zawodzi.
- Babskie gadanie. - starszy mężczyzna spogląda z ukosa przypalając fajkę.
- No tak mówią. Jakby czegoś szukała, chodzi i jęczy. Dzieci straszy i baby stare.
- Przestań pieprzyć, Maciek. Głowa mnie od tego boli.
- Ja ją widziałem. - odzywa się znienacka trzeci mężczyzna, do tej pory siedzący w kącie i przysłuchujący się rozmowie. Obaj spoglądają na niego zmieszani. Maćkowi maluje się tryumfalny uśmieszek na ustach. - Widziałem ją na polu. Księżyc był w pełni. Podeszła do mnie dziewczyna. Była smutna. Myślałem, że zgubiła drogę. Nie poznawałem jej. Zapytałem czy nie trzeba jej czegoś. Odpowiedziała bardzo cicho, że szuka kogoś. Spytałem więc kogo szuka. Odpowiedziała, że swojego dziecka.
Trzej mężczyźni milczeli...

[Kraków]

- Ta droga jest przeklęta. - mówi młody mężczyzna - Kiedyś rozbiła się tam piękna dziewczyna. Zginęła na miejscu, i to w ciąży. Mówią, że teraz chodzi we mgle i zawodzi.
- Babskie gadanie. - starszy mężczyzna spogląda z ukosa przypalając fajkę.
- No tak mówią. Jakby czegoś szukała, chodzi i jęczy. Dzieci straszy i baby stare.
- Przestań pieprzyć, Maciek. Głowa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[TRÓJMIASTO]

- Nie sądziłem, że jakakolwiek kobieta jeszcze mnie zaskoczy - powiedział, wydmuchując dym i oddając papierosa leżącej obok dziewczynie.
- Tyle ich miałeś? - zaśmiała się.
- I miałem, i widziałem ich ciała… także od środka - dodał, obserwując jej reakcję.
Wzdrygnęła się; to, co przed chwilą zrobili, jeszcze do niej nie docierało. Krew pulsowała w jej żyłach zdecydowanie za szybko.
- Najważniejsze, że nikt się nie dowie. Obiecałeś mi! - próbowała się upewnić. Spojrzała na ulicę. Mgła zaczynała opadać, ukazując obskurne elewacje poniemieckich kamienic. Jeszcze dwie godziny temu, gdy szli przez tę mgłę, czuła, że postępuje słusznie; wraz z nastaniem świtu wątpliwości wróciły, a wydarzenia ostatnich kilkunastu godzin przepływały w jej głowie jak w kalejdoskopie.
- Oboje wiemy, że nie miałaś wyboru - rzucił mężczyzna, także podchodząc do okna i gładząc dziewczynę po policzku. Odepchnęła go i ruszyła do wyjścia, chwytając kurtkę. Na rękawach były świeże ślady krwi…

[TRÓJMIASTO]

- Nie sądziłem, że jakakolwiek kobieta jeszcze mnie zaskoczy - powiedział, wydmuchując dym i oddając papierosa leżącej obok dziewczynie.
- Tyle ich miałeś? - zaśmiała się.
- I miałem, i widziałem ich ciała… także od środka - dodał, obserwując jej reakcję.
Wzdrygnęła się; to, co przed chwilą zrobili, jeszcze do niej nie docierało. Krew pulsowała w jej żyłach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[WROCŁAW]
- Ostatni raz poszłam z Tobą biegać jak jest taka mgła. Ledwo widzę czubki swoich butów.
- Nie marudź, żeby być w formie trzeba ćwiczyć codziennie.
- Uważaj!
- Dzięki, ledwo dostrzegłam tę ławkę. O, tu ktoś siedzi. Przepraszam, mam nadzieję, że nie wpadłam na panią.
CISZA
- Proszę pani, nic pani nie jest?
CISZA
- Anka, ta dziewczyna dziwnie wygląda. Zobacz, ma na sobie letnią sukienkę i czerwone rękawiczki. Halo, proszę pani, wszystko w porządku?
CISZA
- Zośka, to nie rękawiczki, to krew! Dzwoń po pogotowie, szybko! Proszę pani, proszę pani, niech się pani obudzi!
CISZA…

[WROCŁAW]
- Ostatni raz poszłam z Tobą biegać jak jest taka mgła. Ledwo widzę czubki swoich butów.
- Nie marudź, żeby być w formie trzeba ćwiczyć codziennie.
- Uważaj!
- Dzięki, ledwo dostrzegłam tę ławkę. O, tu ktoś siedzi. Przepraszam, mam nadzieję, że nie wpadłam na panią.
CISZA
- Proszę pani, nic pani nie jest?
CISZA
- Anka, ta dziewczyna dziwnie wygląda. Zobacz, ma na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej