-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "usta" [68]
[ + Dodaj cytat]
Czytam, po czym padam z powrotem na poduszkę, przyciskając kartkę do ust. Muskam ją wargami. Ostatecznie mógłby być moim kochankiem. On albo ona. Trudno, bym pragnęła kogoś bardziej niż jej.
Trudno, bym pragnęła czegoś bardziej niż wolności.
Dotknął jej warg. Dotknął? Nie, wdarł się w jej usta, otworzył jej wargi, w których jamie żył czerwony język.
Język liże usta, by móc poczuć jeszcze raz pozostający na nich smak minionej czułości.
Wpatrywał się we mnie pytającym wzrokiem i nasze spojrzenia się spotkały. Dwa razy zapadłam się w jego ramiona, tonęłam, aż odwrócił wzrok. O północy w drodze do domu Warriego, całował mnie, pamiętam jego wilgotne i delikatne usta na swoich.
Nie starczy ust do wymówienia
przelotnych imion twoich, wodo.
Musiałbym cię nazwać we wszystkich językach
(...)
i jednocześnie milczeć - dla jeziora,
które nie doczekało jakiejkolwiek nazwy
i nie ma go na ziemi - jako i na niebie
gwiazdy odbitej w nim.
[...] całowaliśmy się po omacku. Jednak we właściwie do całowania miejsca usta trafiają w każdych warunkach.
Ale przecież usta to zaledwie brama do świata, w którym to, co obce, zmienia się w to, co nasze.
Wielkie brązowe oczy, pełne usta... Wyglądały trochę jak u Jokera - to znaczy zależy, kto go rysował - były szerokie i kształtne. Nie takie jak u szaleńca, oczywiście... Park musi pamiętać, by nigdy nie mówić jej czegoś takiego. Zdecydowanie nie brzmiałoby to jak komplement.
Kobiety, jak wiadomo, myślą tylko i wyłącznie o sobie i o swoim wyglądzie. Myślicie może, że idąc ulicą spoglądają tak ciągle na wystawy sklepowe? Bynajmniej. Wystawy nieraz, szczególnie w małych miastach, nie są interesujące. Spoglądają w szybach wystawowych na swoje odbicie. W paryskim Louvrze widziałam kiedyś młodziutką kobietę, która w pewnym arcydziele sztuki, będącym pod szkłem, malowała sobie usta.