-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "telefon" [74]
[ + Dodaj cytat]A więc to prawda, pomyślał. Nie przywidziało mi się. Można przesyłać telepatycznie wiadomości przez telefon!
Zamknięcie w ciasnym pomieszczeniu na dziesięć dni byłoby dla niej urzeczywistnieniem najgorszych koszmarów. No i nie wyobrażała sobie życia bez telefonu. Tak, nie wytrzymałaby w więzieniu.
ja: tu will. po co do cholery do mnie dzwonisz? zostaw wiadomość, może oddzwonię. [bip]
maura: hej, frajerze. dzwonię z nudów, pomyślałam, że jeśli nie masz nic do roboty, mogłabym ci urodzić dzieci (...).
Nie powiedzieli sobie wiele, ale to, co powiedzieli, było miłe i przebiegło po linii telefonicznej niczym nieprzerwany ciąg girland.
(...) Dzisiaj tak często ludzie siedzą przy stole razem, ale każdy patrzy na swój telefon - piszą lub dzwonią albo nieustannie słychać dźwięk przychodzących informacji. Powinniśmy cieszyć się patrzeniem na siebie i rozmową, a nie być na usługach swoich telefonów w każdej sekundzie!
Jedyne, co musisz zrobić, to zaakceptować punkt, który mówi: "Jesteś tutaj", i zrobić to, co Ci każe.
A gdy zadzwoni telefon, odbierz go!
A potem na linii zapadła cisza,ale nie głucha.Niemalże czułam,jakby siedział ze mną w pokoju,ale w pewnym sensie to było nawet lepsze.Jakbym ja nie pozostawała u siebie,a on u siebie,ale jakbyśmy przebywali razem w niewidzialnej,ulotnej trzeciej przestrzeni,do której można dotrzeć tylko przez telefon.
- Masz, weź ten. To [telefon] Salema. Jakby miał zamiar jeszcze go używać.
- Szczeknij raz na tak, dwa razy na nie?
Proszę przekazać Molly, żeby do mnie zadzwoniła, jak skończy - powiedział Graham. Gdy rozległ się dzwonek telefonu, stał właśnie pod prysznicem, z oczami zalanymi szamponem. Spłukał głowę i ociekając wodą skoczył do aparatu.
- Cześć, słodka buźko.
- Ty stary bajerancie, tu Byron Metcalf z Birmingham.
(...POŹNIEJ...)
- Czy Metcalf czeka przy telefonie? Crawford podał mu słuchawkę.
- Byron, tu Graham. Słuchaj, czy te rolki z filmami Jacobich, które przysłałeś, były w jakichś pojemnikach?... Jasne, wiem, że też byś je przysłał. Potrzebuję pilnie pomocy w jednej sprawie. (...) Zgoda? Świetnie. Nie, nie przedstawię cię słodkiej buźce, wybij to sobie z głowy.