-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Cytaty z tagiem "ptsd" [9]
[ + Dodaj cytat]
- Powinni zostać przy określeniu "zmęczenie bojowe". PTSD brzmi jak nazwa spreju na komary.
Innym równie fatalnym nowym określeniem podczas wojny było "ostra reakcja środowiskowa". Im dalej wstecz, tym bardziej liryczna nazwa. "Nerwica frontowa" przed "zmęczeniem bojowym", a wcześniej jeszcze "nerwowe serce".
- Wróciłeś z granicy polsko-ukraińskiej i co się zaczęło z tobą dziać?
- To samo co w Afganistanie i potem w Polsce, kiedy zdiagnozowano u mnie PTSD. Zacząłem łapać "zawiechy". Ktoś do mnie mówił, ale ja go nie słyszałem, bo myślami byłem gdzie indziej, na przykład na wojnie. Źle spałem. Wróciły koszmary. Nie były tak drastyczne jak na początku mojej przygody z PTSD, ale w tych snach spotykałem kolegów z misji, których już dawno nie widziałem. Jakieś strzelaniny. Z PTSD jest trochę tak jak z alkoholizmem. Nie da się go całkowicie wyleczyć, możliwe jest tylko zaleczenie. Czasem objawy wracają.
- Jakie jeszcze mogą być objawy PTSD?
- Flashbacki, kiedy w oczach stają ci obrazy tamtych zdarzeń. Nadużywanie alkoholu. Niekontrolowanie emocji.
Gdzieś czytałam o tym, że jedną z form leczenia stresu pourazowego jest właśnie spokojne spisywanie odczuć i reakcji dotyczących problemu i dyskusja na ten temat. Więc po prostu to robię – spisuję własne problemy i własne wartości.
Jednym z problemów osób z PTS i PTSD, jest to, że strach utrzymuje się długo po ustaniu zagrożenia, często tworząc skojarzenia z coraz większą liczbą bodźców w środowisku. Strach odczuwany niegdyś w reakcji na zewnętrzne zagrożenie staje się lekiem wytwarzanym od wewnątrz [...]. Kiedy strach ulega tak szerokiej generalizacji, jego funkcja ochronna zostaje znacznie osłabiona. Kiedy wszystko jest postrzegane jako niebezpieczne, nie można rozróżnić, co naprawdę jest groźne. Przypomina to alarm przeciwwłamaniowy, który cały czas dzwoni. Nigdy nie wiemy, kiedy dzwoni z prawdziwego włamania. Typowe dla osób z PTSD jest wielokrotne wplątywanie się w niebezpieczne sytuacje. Ich wewnętrzny system alarmowy jest tak przeciążony, że przestaje sprawnie funkcjonować. Jednym ze skutków terapii traumy jest przywrócenie ochronnej funkcji strachu.
Moje ciało było niczym, więc pozwalałam, żeby przydarzało mu się cokolwiek. Nie miałam pojęcia, co lubię w seksie, ponieważ nikt mnie o to nigdy nie pytał, a ja wiedziałam, że moje potrzeby nie mają znaczenia. Powinnam być wdzięczna: nie miałam prawa szukać zaspokojenia.
Pewien znajomy weterynarz powiedział mi, że, zdaniem jego terapeutki, prawdopodobnie miał już zespół stresu pourazowego, zanim w ogóle postawił stopę w Wietnamie. I co to niby znaczy? Jak może być "po" skoro był już chory wcześniej? Terapeutka dodała, że jedynym lekarstwem jest mówić o wojnie tak dużo jak się da, wszystko z siebie wyrzucić. No więc on mówi, po czym wraca do niej i pyta: "A czy teraz powie mi pani, jak odzyskać żonę i przyjaciół?".
Dziś uważam, że nie ma silnych mężczyzn. Są tylko sytuacje, które zmuszają nas do tego, żebyśmy przyznali, że wcale tacy silni nie jesteśmy.
- Podobno kilka tysięcy żołnierzy ma PTSD, ale tylko kilkuset z nich zdecydowało się na leczenie.
- Trzymają to w sobie, a potem pochłaniają ich alkohol, przemoc. Rozpadają się im rodziny. Odbierają sobie życie albo lądują pod mostem. Dziś przyznanie się, że nie daję sobie rady, jest dla mnie aktem odwagi. W końcu sam do takiego momentu doszedłem.
Później dowiedziałem się, że takie "wysypanie" tego z siebie jest bardzo dobre. To jedna z metod terapii. Chyba bardzo potrzebuję tego, żeby co jakiś czas to z siebie wyrzucić. Bo to regularnie we mnie odrasta, a duszenie tego w środku nie jest dobre.