-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Cytaty z tagiem "podrozowanie" [53]
[ + Dodaj cytat]Dzieciństwo to kraj, przez który podróżujemy nieświadomie. Dotarłszy do granic, oglądamy się i nagle widzimy pejzaż. Ale jest już za późno.
Każda podróż to nowa wyprawa nie tylko przez kraje ale i przez życie
Ze wszystkich środków transportu pociąg chyba najlepiej służy myśleniu. Oglądanym widokom brak potencjalnej monotonii widoków ze statku czy samolotu, przesuwają się dostatecznie szybko, by nas nie znużyć, a przy tym wystarczająco wolno, byśmy mogli rozpoznać poszczególne obiekty. Umożliwiają przelotny, inspirujący wgląd w sferę prywatną...
Nie da się zrozumieć ludzi bez próbowania tego, co mają w garnkach i na talerzach.
Tylko około 2,5% ludności świata lata samolotem na zagraniczne wakacje. reszta - 97,5% - tego nie robi. Nie może. Mimo to świat jest nasz.
Czym różni się podróżowanie od turystyki? (...) Podróżowanie wymaga motywacji, hartu ducha, zdolności adaptacyjnych, wewnętrznej samodyscypliny, elastyczności przy wyborze rozwiązań w nieprzewidzianych sytuacjach – cech niezbędnych w nieznanym otoczeniu. Podróżowanie jest sztuką wymagającą pasji. (...) Turystyka najczęściej kojarzy nam się ze zwyczajnymi, oczywistymi wakacjami, podróżowanie – z zaspokojeniem głodu świata na mniej przetartych szlakach. Podróżnik angażuje się i nieustannie szuka ludzi, przygód, doświadczenia; jego kolega turysta jest pasywny i oczekuje, że przydarzy mu się coś ciekawego. Pierwszy ma coś z modelu romantycznego eksploratora, drugi stanowi jego nieudolną kopię (...).
Jeśli przebywam w jakimś miejscu zbyt długo, dostrzegam tylko złe rzeczy, podczas gdy dobre blakną, przechodzę nad nimi do porządku dziennego i przestaje je zauważać.
Problemem (...) okazał się stan, w jakim badaliśmy otaczający nas świat. Było to nowokainowe, rozszerzające źrenice doświadczenie, które czasami przypomniało przebywanie w śpiączce. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy w niemal każdym spotkaniu czy rozmowie próbowaliśmy ujawniać na nasz temat jak najmniej. Nieświadomie wymazywaliśmy siebie i formowaliśmy się od nowa wokół rozmówcy. Wydawało nam się, że w ten sposób uczymy się więcej. Nie byłem pewien, jak długo jeszcze dam radę to ciągnąc. Coś miało się załamać.
i na ich twarzach rozpoznawał ten sam wyraz, to samo zadowolenie z siebie i zniecierpliwienie dane wyłącznie podróżującym, którym potęgę zapewnia ich całkowita obojętność, tę lekko rozbawioną bezstronność turysty
Mongolii nie da się "zwiedzać" ani tym bardziej "zaliczać", w Mongolii po prostu się "jest". Doświadcza się jej, poznaje, smakuje. Od jej stepowych i pustynnych mieszkańców nie należy wymagać zbytniej punktualności czy pośpiechu, czas jest w tamtych warunkach sprawą umowną.