-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Cytaty z tagiem "dorosłość" [320]
[ + Dodaj cytat](...) Wszystko, co w tych młodzieńczych latach należało do mojego życia, odsuwało się ode mnie, robiło się obce i gubiło. Nagle spostrzegłem, jak bardzo smutno i niewłaściwe żyłem przez ten cały czas, teraz bowiem miłość, przyjaciele, zwyczaje i radości tamtych lat spadały ze mnie jak stare ubrania, oddzielały się tak bezboleśnie, że wręcz można było się dziwić, jak ja mogłem wytrzymać z nimi tak długo albo one ze mną.
Kto utraci bezkarność z miejsca staje się dorosły. A dorosłość to równia pochyła, wiadomo dokąd prowadzi.
Moment przejścia z jednego stanu (dzieciństwo) w drugi (dorosłość) to specyficzna ulotna chwila, która dla wielu nigdy nie nadchodzi - ci nigdy nie stają się dorośli, nie mają pojęcia, kim naprawdę są; życie przecieka im przez palce, a oni myślą, że coś osiągnęli. W gruncie rzeczy nie wiedzą, gdzie wypatrywać tego, co nada sens ich życiu, a przecież cały czas powinni spoglądać we własne serce.
Kiedyś wierzyłam we wszystko, co mi mówił, ponieważ był starszy i mądrzejszy niż ja. Lecz, jak się okazuje, dorosłość nie oznacza, że stajesz się nieustraszonym człowiekiem. Po prostu boisz się czegoś innego.
Głupiutcy malcy, ludzkie larwy, przyswajają każdą strawę, jaką im się podrzuca, ssą, przeżuwają, połykają wszystkie kolejne wrażenia, potem się przepoczwarzają i wewnątrz poczwarki wszystko układa się w odpowiednim porządku, kształtuje w sposób celowy - wyrabiają się odruchy, przyswajają nawyki i podstawowe wyobrażenia o świecie. Lecz ile poczwarek ginie, nie osiągając ostatniej fazy, nie pęka w szwie, nie wypuszcza motyle ze skorupki? Anima, dusza, duszyczka... Barwna, latająca, krótko żyjąca - i przepiękna. A jakie mnóstwo na zawsze pozostaje larwami i żyje do samej śmierci, nie domyślając się, że dorosłość wcale nie nadeszła.
W wieku sześciu lat dzieliłem losy dorosłych na trzy kategorie: młodzi dorośli, dorośli i dziadki.
- Bo jaki jest sens bycia starym, skoro nie można nękać młodziaka licznymi historyjkami świadczącymi o niemałej mądrości? – A jaki jest sens bycia młodym, skoro nie można ignorować wszystkich rad?
Wchodzimy w dorosłość z zestawem dziecinnych oczekiwań. I to właśnie boli najbardziej.
Ponieważ jak prędzej czy później rozczarowuje każda polityczna i historyczna zmiana, tak też rozczarowuje dorosłość. Tak też rozczarowuje życie.