Przez swoje chody w biurze przepustek na Zamku w Warszawie go umieścił. Myśli sobie: "Dużo tam nie zarobi, ale nie będzie się po gastronomicznych interesach włóczył, a jak posadę wojewody stracę, córka po łacinie włada, w razie czego w aptece może pracować i jakoś koniec z końcem zwiążą. A dobrze jest mieć zięcia, któren w każdem czasie przepustkie do króla może wystawić".
I faktycznie, Kochanowski w biurze prowadził się na medal. Był takiem czujnem urzędnikiem, że jak raz jego własna narzeczona z jego przyszłym teściem przyszła po przepustkie, nie wpuścił jej do króla, widocznie ledykimacji służbowej z fotografią nie posiadała.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Miłość jest równie piękna i równie trwała jak tęcza. Zachwyca od pierwszego wejrzenia, ale wystarczy mrugnąć i już po niej.
Można zabijać z sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. I wtedy ten ktoś umiera.
Żadna filozofia, jeśli kogoś kochasz, jesteś psem, jeśli nie kochasz, jesteś panem.
Inne cytaty z tagiem ludzie
-[...]Podobieństwa lgną ku sobie, doświadczałem tego w życiu wielokrotnie, ludzie się znajdują nieświadomie, znają się, zanim się poznali, zanim o sobie usłyszeli. -Złe do złego, dobre do dobrego, prawda do prawdy, kłamstwo do kłamstwa.
Jakby człowiek przychodził do szpitala tylko po to, żeby wyzdrowieć. A przecież przychodzi się, tutaj także po to, żeby umrzeć.
Dojrzała miłość jest zjednoczeniem, w którym zachowana zostaje integralność człowieka, jego indywidualność. Miłość jest aktywna siła w człowieku (...) w miłości urzeczywistnia się paradoks, że dwie istoty stają się jedną, pozostając mimo to dwiema istotami.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Stanowczo twierdzę, że obecnie Europa jest chrześcijańska tylko z nazwy. W rzeczywistości oddaje cześć mamonie.
Nie pan nigdy nie przyjmuje odznaczeń, którym nie towarzyszy odpowiednia kwota na czeku. Korzysta na nich tylko ten, kto je przyznaje.
Kto będzie miał dużo pieniędzy, będzie latał wysoko jak kondor, kto mało - nie o wiele prześcignie wróbla, a kto nic - będzie chodził po ziemi jak gęś domowa (...)