Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gabriela Azymut
1
7,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miłość siłą przetrwania Gabriela Azymut
7,4
W czasach kiedy prawie wszystko było na kartki, alkohol zrobił wielką karierę. Zawsze dostępny, jak mawiał mój historyk w liceum – „pijany naród, to głupi naród”. Wszyscy znamy kogoś, kto dzięki tej polityce wpadł w ramiona nałogu, z których wyrwać się nie łatwo.
Opowieść Gabrieli Azymut „Miłość siłą przetrwania” to wspomnienia autorki, których znaczącą część stanowi właśnie zmaganie się z alkoholizmem męża. Tytułowa miłość jest wartością, którą kierowała się dokonując ważnych życiowych decyzji.
Wspomnienia przywołane w książce można podzielić na trzy części. Pierwszą stanowią te, które związane są z dzieciństwem i okresem dorastania autorki. W części drugiej przywołane są wspomnienia z życia małżeńskiego. Ostatnia część to przemyślenia związane z szeroko pojętym życiem, tym, jakimi wartościami należy się kierować, by nie zatracić siebie w relacjach z innymi ludźmi.
Poznajemy autorkę, jako jedną z mieszkanek małej podhalańskiej wioski. W małym domku zamieszkuje wraz z licznym rodzeństwem i rodzicami. Żyją bez prądu, bieżącej wody, jednym słowem dobrodziejstw, z których teraz nawet nie zdajemy sobie sprawy. Przytaczane są lokalne tradycje związane z obchodzeniem Świąt katolickich, a tuż obok nich pozostałości z dawnych ludowych wierzeń. W nurcie pozytywistycznej radości płynącej z pracy, opisywane są chwile spędzane w polu, na pastwisku czy nad rzeką. Oczywiście nie brakuje typowych polskich waśni sąsiedzkich. Wśród tych opisów przewija się poszukiwanie przez autorkę uzasadnienia jej zachowania w późniejszym życiu. To jak zachowuje się w tych wczesnych dziecięcych relacjach wpływa na jej dalsze postępowanie w wieku dorosłym. Zwraca uwagę na wartości wyniesione z życia rodzinnego. Opisując kolejne lata życia przedstawia czytelnikom swojego życiowego wybranka, to jakie miała wobec niego oczekiwania, a jaka była rzeczywistość. Małżeństwo to dla niej wieloletnia samotna walka z nałogiem męża, wiara w to, że coś się zmieni. Kluczowa staje się dla niej sytuacja zagrożenia życia, kiedy nieodpowiedzialne zachowanie męża zagraża nie tylko jej, ale i ich dziecku. Podjęta decyzja i emigracja pomagają przywrócić spokój, poczucie, że kierowanie się miłością okazało się słuszną decyzją.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/milosc-sila-przetrwania-gabriela-azymut/
Miłość siłą przetrwania Gabriela Azymut
7,4
Mam wrażenie, że ta opowieść dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich ma wartość historyczną, pokazuje, jak żyło się w czasach powojennych. Wiele z tych wspomnień w dużej mierze pokrywa się z tym, co opowiadali mi moi rodzice. Druga część tej opowieści to historia związku naszej głównej bohaterki, jej małżeństwa, które od początku nie zapowiadało się najlepiej. U podstaw problemu leżał alkohol. Mąż naszej bohaterki pił i to już przed ślubem, ale wtedy problem nie był jeszcze aż tak duży, a poza tym zaślepiona miłością dziewczyna nie chciała go dostrzec.
Obie części tej opowieści bardzo mi się podobały, ale znacznie bardziej pochłonęła mnie historia małżeństwa naszej bohaterki, jej dramatyczne przeżycia wywołały u mnie sporo emocji. Opowieść o zwykłym życiu na wsi, o ciężkiej pracy również jest ciekawa, ale jednak mniej emocjonująca. Całość jednak świetnie się uzupełnia, jedna część dopełnia drugą.
Autorka dzieli się z nami całym mnóstwem przemyśleń na temat życia, wiary, miłości, szczęścia... Jest osobą wierząca, ale niebezkrytycznie. Oburza się na to, że ksiądz podczas spowiedzi mógł jej nakazać, by co dwa lata rodziła kolejne dziecko. Wie, że wiara to nie wszystko, i często Ci, którzy nie składali sobie przysięgi przed Bogiem, są lepszymi parami od tych kościelnych małżeństw. Znajdziecie tu sporo przemyśleń na różne tematy, wiele bardzo cennych uwag.
Myślę, że warto poznać tę książkę i to z dwóch powodów – historycznego i sentymentalnego. Poznać życie na powojennej wsi, ciężką pracę i problemy socjalne tamtych czasów. Być może to doświadczenie pozwoli Wam lepiej docenić to, co mamy dzisiaj, z jakich udogodnień możemy obecnie korzystać. Sięgając po "Miłość siłą przetrwania" z pewnością nie opędzicie się też od emocji, różnych odczuć, refleksji. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej bardzo osobistej opowieści, może nie zawsze idealnie wygładzonej, ale dzięki temu jeszcze bardziej autentycznej.
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2015/07/gabriela-azymut-miosc-sia-przetrwania.html